Klub MazdaSpeed

Witam
Moja mazda to Mazda 6 2.0 CiTD silnik RFJ7 143 KM , mam następujący problem i nie wiem gdzie szukać przyczyny. Samochód odpala normalnie na zimnym silniku działa normalnie ale po krótkiej jeździe około 5 KM nagle przy około 3tys. obrotów odcina całkowicie moc i nie reaguje na pedał gazu, auto nie gaśnie ,toczy się aż obroty nie spadną do około 800 obrotów i wtedy ponownie reaguje pedał gazu i auto przyspiesza do max. 3 tys. Zauważyłem także że jak już raz odbierze jej moc to potem gdy mam mniej niż 3tys. i puszę pedał gazu jest to samo czyli nie reaguje na gaz aż obroty nie spadna do 800. Po wyłączeniu silnika i ponownym odpaleniu zachowuje się tak samo, dopiero jak postoji i ostygnie to znowu dział normalnie do momentu aż się nie nagrzeje. Żadne kontrolki sie nie zapalają , wszytsko wygląda normalnie.
Proszę ślicznie o poradę czy można coś sprawdzić, przeczyścić itp. do mechanika jestm umowiony za kilka dni bo kolejka, wiec może można coś sprawdzić przed wizytą w warsztacie
Pozdrawiam
Wojtek

Witam,dopiero się zarejestrowałem.Mam identyczny problem tylko ja mam Mazdę 5,ale taki sam silnik o takiej samej mocy.Ja z mechanikami walczę już półtora miesiąca i bez skutku.Jeżeli znalazł Pan przyczynę to proszę o pomoc.Różne rzeczy już wymieniali począwszy od wymiany dwumaswy,usunięciu pdf i erg,wymianie czujnika różnicy ciśnień i wszystko to tylko na chwilę.Prosze o pomoc bo już nie mam sił a mechanicy jak mnike widzą to zamykają warsztat

Były sprawdzane błędy i przepływomierz?

Może problem z turbiną?

Czyściłeś przepustnice? czyściłeś EGR?

tak czyszczony sprawdzony dziala

Dopisano 19 lis 2017, 22:22:

na dodatek jutro mam odebrać auto od Mechanika powiedział ze już wszystkie pomysły im się wyczerpały nie wiedzą co jest

Dopisano 19 lis 2017, 22:27:

czy ktoś zna jakiś dobrych mechaników co by mogli mi naprawić ta usterkę w okolicach szczecinka zapłacę za pomoc

Dopisano 19 lis 2017, 22:34:

chciałbym nadmienić ze niema błędów samochód został sprawdzony już nie jako czy są błędy ale po parametrach przepływomierz niby ok turbina tez wtryski mieszczą się w parametrach wymieniłem filtr paliwa na pierwszy montaż i sondę sprawdzili komputer tez ok nie wiadomo gdzie się przyczepić

Dopisano 19 lis 2017, 22:59:

a ha jeszcze jedno jak rano odpalam auto to jest ok cisnę do dechy przyspieszenie normalnie wszystko ok przejadę gdzieś 10 km i już problem powraca

podpiąć się z komputerem i sprawdzić, co komputer widzi w momencie braku reakcji na pedał gazu. Czy na komputerze pokazuje wciśnięcie padału, czy otwiera przepustnice? Może to nie usterka mechaniczna a elektronika świruje.

niby tak sprawdzali nic im nie wyszło ze wszystkie parametry w normie

Miałem podobne objawy w M5 i walkę kilkutygodniową ale w końcu udało się naprawić. Winny był zawór podciśnienia http://allegro.pl/mazda5-v-2-0-citd-zawor-podcisnienia-nr139700-0700-i5479895364.html
U mnie tak było

problem sam rozwiązałem jak ktoś mam podobny problem to udzielę informacji

To nie lepiej od razu udzielić informacji?

Dokładnie jaki problem napisać rozwiązanie tematu? Strzelam w brak wymaganego podciśnienia ew. Któryś z elektrozaworów otwierał się ze zła częstotliwością.

Kolego podaj rozwiazanie

Witam serdecznie. Jestem tu nowy mam dokładnie ten sam problem. Czy ktoś już spotkał się z czymś takim?Oczywiście poza kolegą który tajemnice zatrzymał dla siebie

Problem rozwiązany. Czujnik położenia wału albo wałka. Sorry ale nie pamiętam dokładnie. Ważne że jest ok. Pozdrawiam

Mam dokładnie taki sam problem, dodam, że wymieniony już był czujnik położenia wału i działał przez 2/3 miesiące, a problem powrócił... Po przejechaniu około 50km odcina całkowicie, nie reaguje na gaz do spadku obrotów, jak się zatrzymam to chwilę faluje na obrotach po czym gaśnie. Ktoś może coś doradzić?

To jest wina czujnika położenia wału koledzy może nie sam czujnik⁷być zepsuty tylko problem jest w opiłkach przylepiają się gdy powoli już kończy się sprzęgło wystarczy wymontować czujnik przedmuchać całą skrzynie powinno pomóc na 95 procent już to przerabiałem w kilku mazdac jak by jakiś błąd był to przepraszam pisze z smarta słabo widzę te małe literki

Dodam jeszcze od siebie, mój NOWY czujnik wytrzymał 3 miesiące, po czym objawy wróciły, jak się okazało, był to jakiejś słabej klasy zamiennik(kosztował niecałe 300 zł)... Wymieniłem na używany oryginał (nieuszkodzony) i działa jak powinien... Więc ostrzegam też od razu przed zamiennikami, bo nie działają do końca jak powinny