Klub MazdaSpeed

Witam.
Posiadam mazde 6 2.0 CITD 121KM 2005r
Problem jest taki iz, gotuje wode i wylewa ją przez zbiorniczek wyrownawczy. Po podlaczeniu komputera i odczytaniu temperatury plynu wynosi 60 stopni, na zegarach pokazuje podobnie i przy tej temperaturze gotuje wode. Dodam, ze węże są gorące i chlodnica rowniez.
Samochod byl sprawdzany na postoju na wolnych obrotach i nagrzewal sie kolo godziny do 60 stopni
Wymienilem czujnik temperatury i termostat. Bez zmian.
Bylbym wdzieczny za pomoc

Może masz zapowietrzony układ, albo – czego nie życzę – przepaloną uszczelkę pod głowicą.

Wygląda to na uszczelkę pod głowicą

Ogolnie mechanik remontowal mi silnik. Wszystkie uszczelki, rowniez pod glowica wymienione. Rozrzad wraz z pompą wody nowy i inne uszczelniacze itp. Same czesci wyszly mnie 2500 zl. Po remoncie jest przejechane zaledwie 30 km. Ze 2 razy przejechalem samochodem i gotuje wode. Gdy stoje przodem do samochodu to obok zbiorniczka wyrownawczego po lewej stronie jest jakas wtyczka, zaraz nad chlodnica, ale tam nie ma nic podpietego. Tam cos powinno byc czy pusta wtyczka ?

Zawieź to auto spowrotem do tego mechanika

Chcialem to sam zrobic, bo ja ten silnik sam wkladalem w auto. Mechanik mial sam silnik bez auta. Moze ja cos pokićkalem

Przewody i chłodnica gorące więc termostat sprawny, te 60*C i gotowanie trochę się gryzie.
Sprawdź fizycznie jaką temp. ma płyn bo to niekoniecznie gotowanie a wzrost ciśnienie w układzie ze względu na uszczelkę pod głowicą.

Przy wkładaniu silnika to zbyt dużo nie mogłeś spartolić
Raczej reklamacja do mechanika.

Calkiem mozliwe,ze to wieksze cisnienie. Lecz gdy doprowadzilem do temperatury okolo 55*C i zgasilem silnik (plyn chlodniczy jeszcze sie nie wylewal ze zbiorniczka) bylo slychac jak plyn bulgocze jakby sie gotowal i podniosl sie poziom plynu w zbiorniczku wyrownawczym. To ja nie wiem jak ten gosc wymienial tą uszczelke pod glowica. Chyba, ze cos moze byc z glowicą? Peknieta/nieszczelna

Albo blok pęknięty

Jeżeli silnik był robiony zgodnie ze sztuką to głowica przed zmianą uszczelki była planowana, przechodziła również test szczelności. Skoro po zgaszeniu jeszcze bulgocze to na pewno jest coś w głowicy/uszczelce.
Auto i tak musi wrócić do mechanika, który robił remont.

PS. blok to raczej mało prawdopodobne, szczególnie jak tyle rzeczy było robione wcześniej.

Ok dzieki wielkie. To oddam auto w nastepnym tygodniu do tego samego mechanika, niech sprawdza. Chyba, ze ma ktos inne pomysly o usterce, to slucham