Mazda nie odpala – co mogło się stać?

Cześć,
od wczoraj mam problem z moją mazdą. Gdy ją odpaliłem silnik chodził jak traktor, liczyłem, że po chwili to ustąpi. Po paru minutach zdecydowałem się zgasić silnik i uruchomić ponownie, lecz już nie odpalił. Dodam, że dzień wcześniej po zaparkowaniu odpaliłem auto jeszcze raz, cofnąłem i podjechałem metr do przodu, po czym je zgasiłem. Czy mógł mi wtedy przeskoczyć rozrząd?
Od dłuższego czasu słyszę dziwne hałasy z silnika, ponoć to pompa vacum, czy to może mieć coś wspólnego?
W aucie również był problem z dolotem powietrza – na łączeniu turbiny z gumowym wężem była za mocno zaciśnięta opaska przez co powstała dziura. Dziś to prowizorycznie zaślepiłem, niestety nigdzie nie idzie dostać tego węża...
Od ok. tygodnia auto po przejechaniu kilkunastu kilometrów traciło moc, jakby nie było doładowania.
Normalnie poszedłbym z tym do mechanika, ale kiepsko z kasą ostatnio. Proszę o jakieś sugestie, porady co mógłbym samemu zdiagnozować i ewentualnie wymienić.
od wczoraj mam problem z moją mazdą. Gdy ją odpaliłem silnik chodził jak traktor, liczyłem, że po chwili to ustąpi. Po paru minutach zdecydowałem się zgasić silnik i uruchomić ponownie, lecz już nie odpalił. Dodam, że dzień wcześniej po zaparkowaniu odpaliłem auto jeszcze raz, cofnąłem i podjechałem metr do przodu, po czym je zgasiłem. Czy mógł mi wtedy przeskoczyć rozrząd?
Od dłuższego czasu słyszę dziwne hałasy z silnika, ponoć to pompa vacum, czy to może mieć coś wspólnego?
W aucie również był problem z dolotem powietrza – na łączeniu turbiny z gumowym wężem była za mocno zaciśnięta opaska przez co powstała dziura. Dziś to prowizorycznie zaślepiłem, niestety nigdzie nie idzie dostać tego węża...
Od ok. tygodnia auto po przejechaniu kilkunastu kilometrów traciło moc, jakby nie było doładowania.
Normalnie poszedłbym z tym do mechanika, ale kiepsko z kasą ostatnio. Proszę o jakieś sugestie, porady co mógłbym samemu zdiagnozować i ewentualnie wymienić.