Silnik 2.0 121 km. Rocznik 2006.
Auto nie było potrzebne i stało rozgrzebane w garażu i czekało na mój czas przez pół roku z odłączonym akumulatorem.
Po wymianie uszczelki pod głowicą (bo śruby się wydłużyły o 0,5 mm po 240 kkm) silnik odpalił po kilku zakręceniach, no i mocno nierówno pracował (ach myślę to tylko powietrze w układzie...) no ale wyjechałem zrobiłem przegląd i 20 km i dalej to samo.
Silnik nie ma w ogóle mocy, tak jakby dawki wtrysku były za małe do danej sytuacji.
Podłączyłem OBDII do komputera z FORScan-em no i były błędy na 1 i 4 wtryskiwaczu, po wyczyszczeniu błędów na powtórnym scanie już tylko na 4 wtryskiwaczu jest wypadanie zapłonów P0304.
Poza tym nie ma żadnych innych nieprawidłowości.
Z procedur serwisowych udało się tylko wykonać:
Inicjalizację ETB/EGR
Adaptację DPF/DPS
Odczyt kodów korekcyjnych
Reset modułu FFH
Zerowanie adaptacji czujnika O2
Zerowanie adaptacji czujnika MAF
pozostałych procedur nie dało się wykonać gdyż testy były przerywane przez program
A przy:
Kalibracji wtryskiwaczy system zgłosił że "stan pojazdu jest nieprawidłowy"
Wszystko zostało wykonane zgodnie ze sztuką. Prawidłowo poskręcane, ustawione i podłączone.
Mi to wygląda na za niskie dawki wtryskiwaczy.
Pompa podaje ciśnienie od 43100 a nawet powyżej 80 000 kPa (wg. odczytów z oscyloskopa w FORScan-ie – na postoju).
A mocy to silnik nie ma nawet tyle, by ruszyć na jedynce czy wstecznym pod minimalną górkę.
To mi nawet nie jest dziwne, że zapłon wypada jak za niska dawka jest wypluwana...
No i jak robiłem te 20 km to jeszcze było tak: że dodaję gazu, a silnik nie reaguje, dopiero po restarcie silnika zaczynał reagować i to czasami nawet co 2 minuty tak miałem.
Po odpaleniu zimnego też tak z początku jest, że nie reaguje na gaz, dopiero tak po minucie reaguje.
Oczekuję na sugestie i pomysły co tu robić?
