jestem szczęśliwym(w sumie w tej chwili nie
Stan przed naprawami, w trakcie kiedy dodaje, lub upuszczam gazu, szczególnie na pierwszym i drugim biegu, czuć szarpniecie samochodu, a następnie takie jakby 'bujniecie', do tego słychać stuk. Im większy bieg tym proporcjonalnie mniejsze stukniecie
Na poczatku (na liczniku około 200kkm) wymieniono mi w warsztacie kpl. sprzęgła – oczywiście nówki, nie regenerowane – razem z dwumasa, gdyż problem z wrzucaniem biegów wskazywał takze na dwumase. Koszt operacji 3 500 zł.
Co do wrzucania biegów, pomoglo, ale szarpanie nadal pozostało i do tego samochód stracił moc oraz strasznie kopcil przy dodwaaniu gazu. Podjechałem z tym do kolejnego warsztatu. Tam po 3 dniach stwierdzono, ze wszystko jest ok i zalecono mi, żeby się nie przejmować – przynajmniej nie wzięli za to pieniędzy.
Ale pamietalem jak moja madzia potrafila pieknie nabierac predkosci i jako, że od czasu do czasu czytam te forum postanowilem pojechać do AutoJaksy. Tam szef wykazal sie spora kompentencja i jeszcze nie zdazylem opisac objawu szarpania ze stuknięciem i już stwierdził ze to poduszka skrzyni biegów(co najlepsze, okazalo sie to czesciowa prawda). Co do kopcenia, nie odwazyl sie diagnozowac tego na odleglosc. Zaraz jak przyjechalem, zajrzal pod maske i stwierdzil ze turbina sie nie zalacza. Po kilku dniach usterka zwiazana z utrata mocy i kopceniem zostala wyleminowana – okazalo sie ze warsztat, ktory wymienial sprzeglo najprawdopodobniej przestawil podcisnienia turbiny. Auto zaczelo mniej szarpac, oraz juz nie slychac stuku.
Odstawilem jeszcze raz auto do Jaksy, bo urwaly sie laczniki stabilizatorow, ale polecilem sprawdzenie tego szarpania przy dodawaniu gazu – tym razem obslugiwal mnie pracownik. Diagnoza szarpania: wg warsztatu wszystko w porzadku.
Mialem wrazenie, ze to szarpanie sobie wmówilem, wiec dalem sie przejechac koledze, nic mu nie mowiac o objawie(w trakcie jazdy szarpalo nas:)), a nastepnie zapytalem go czy zauwazyl cos niepokojacego w jezdzie samochodem – "szarpie przy dodawaniu i puszczaniu gazu na niższych biegach".
Wiec po wykluczeniu urojeń
Pojechalem do poleconego warsztatu, ale tam odeslano mnie do innego, gdyz oni Denso sie nie tykaja.
Odstawilem samochod(szybka domniemana diagnoza: turbina) i po jednym dniu kazano mi przyjechać, abym przejechał się z mechanikiem. Tam mechanik polaczyl sie laptopem z samochodem i obserwowal wskazniki doplywu paliwa i etc. Stwierdzil, ze jezeli chodzi o jednostke to nie ma zadnych wyraznych oznak ze cos sie dzieje i to raczej nie jej wina. Teraz domniemania: poduszka skrzyni lub poduszki silnika lub dwumasa(

K... dwumasa? Byla wymieniona 20kk kilometrow temu... Ale faktycznie, byc moze i dwumasa, bo zauwazylem, ze przy wysokiej temperaturze otoczenia znow zaczely trudno wchodzic biegi(to samo by przed wymiana).
Ludzie proszę o jakieś pomysły, byc moze ktos ma jakiś pomysł, bo boję się, że znów sprawa nie zostanie rozwiazana, a wybule kase na marne – w obecnym warsztacie zazyczyli sobie panowie: diagnoza 160netto + zdjecie silnika 300netto + zalozenie silnika 300netto + ewentualne czesci.
Czuje się zazdrosny jak np dodaje gazu w samochodzie firmowym(chevrolet), czy tez kolegi(renault) :/.
Ma ktoś jakieś pomysły?