Silnik CiTD (bez DPF) nabiera oleju z szybkim tempie

Witam!
Opiszę pokrótce moją sytuację:
Mam madzię 6 CiTD 121KM bez dpf (wersja japońska) 2005.
Wymieniłem silnik po zatarciu (zgubiłem olej na trasie i voila...). Silnik goły – osprzęt mój. Pierwsze 500 km bajka – żadnych problemów. W pewnym momencie poziom oleju wzrósł tak, że bagnet cały zalany (regularnie kontrolowałem i na początku było super). Pojechałem do mechanika. Mechanik najpierw mówił o uszczelniaczu pompy paliwa, ale stwierdził, że tam jest pasek więc nie ma szans dostawać się ropa tamtędy. Dodatkowo "komisyjnie" (rada 4 mechaników) stwierdzili, że w spuszczonym oleju nie było ropy i że to mógł być bład pomiarowy. Wymienił olej, filtry. Pokazał mi na bagnecie 60% stanu. Powiedział też, że ten bagnet jest mało czytelny (?)... Zajechałem do domu ~15 km. Rano sprawdzam poziom: znowu grubo ponad max. Silnik chodzi płynnie, nic nie dymi...
Możliwe, że źle badam? (... wiem brzmi to aż niewiarygodnie)
Zmienić mechanika?
Jakieś inne sugestię?
dzięki z góry i pozdrawiam.
Opiszę pokrótce moją sytuację:
Mam madzię 6 CiTD 121KM bez dpf (wersja japońska) 2005.
Wymieniłem silnik po zatarciu (zgubiłem olej na trasie i voila...). Silnik goły – osprzęt mój. Pierwsze 500 km bajka – żadnych problemów. W pewnym momencie poziom oleju wzrósł tak, że bagnet cały zalany (regularnie kontrolowałem i na początku było super). Pojechałem do mechanika. Mechanik najpierw mówił o uszczelniaczu pompy paliwa, ale stwierdził, że tam jest pasek więc nie ma szans dostawać się ropa tamtędy. Dodatkowo "komisyjnie" (rada 4 mechaników) stwierdzili, że w spuszczonym oleju nie było ropy i że to mógł być bład pomiarowy. Wymienił olej, filtry. Pokazał mi na bagnecie 60% stanu. Powiedział też, że ten bagnet jest mało czytelny (?)... Zajechałem do domu ~15 km. Rano sprawdzam poziom: znowu grubo ponad max. Silnik chodzi płynnie, nic nie dymi...
Możliwe, że źle badam? (... wiem brzmi to aż niewiarygodnie)
Zmienić mechanika?
Jakieś inne sugestię?
dzięki z góry i pozdrawiam.