Strona 1 z 2

"Sekcja zwłok" – zniszczony silnik

PostNapisane: 14 mar 2015, 01:01
przez quasik
Chciałbym podzielić się z Wami obrazem kilku części, które mechanik znalazł w misce olejowej mojej szóstki (2003, 2.0D).
Prośbę mam do tych, którzy rozpoznają więcej części niż ja, aby podzielili się swoimi spostrzeżeniami.
Chętnie dowiedziałbym się, co było źródłem zniszczeń.
Jako, że rozpoznaję jeden zawór (ssący, czy wydechowy?), fragmenty tłoka i pierścieni, rozumiem, że posypało się sporo. Ciekawią mnie pozostałe elementy, oraz te dziwne sprężynki? Co to może być?

Czy ktoś z Was podejrzewa, od czego się zaczęło?

Poniżej kilka zdjęć i filmik (trzy minuty oglądania niektórych fragmentów).

http://www.youtube.com/watch?v=kxEJ4GQgNjY

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

pozdrawiam,
Piotrek

PostNapisane: 15 mar 2015, 10:35
przez Enduro
wszystkkie elementy to czesci tloka no i zaworu/orow.
te sprezynki to tez czesci z tloka a dokladniej z pierscienia olejowego
te uszkodzenie wskazuja na problem w komorze spalania i prawdopodobnie z powodu uszkodzonego wtrysku.
jesli wtrysk jest uszkodzony a wg .mnie jest, to po wymianie silnika i zamontowaniu tych samych wtryskow cala akcja powtorzy sie na 100%. <nauka>
na pewno przed zatrzymaniem silnika musialu mocono i intensywnie stukac. <glupek2>
pozdr.
E

Re: "Sekcja zwłok" – zniszczony silnik

PostNapisane: 15 mar 2015, 12:51
przez Janusz626
Przykra sprawa, powiedz gdzie jest reszta klamotów? Popieram zdanie Enduro.

Re: "Sekcja zwłok" – zniszczony silnik

PostNapisane: 17 mar 2015, 21:46
przez j82
na moje oko byla kolizja bo wtrysk nie urywa zaworu sprawdzilbym oprucz wtryskow rozrzad i dolot na olej zeby np uszkodzona turbina nie zalatwila nowego silnika

Re: "Sekcja zwłok" – zniszczony silnik

PostNapisane: 17 mar 2015, 22:09
przez Janusz626
Wtrysk może rozwalić zawór, ale od początku....

Niesprawne wtryski lub jeden w twoim przypadku lał paliwo w jednym miejscu.
Nastąpiło wypalenie tłoka, tłok nie wytrzymał i pękł. Pracujący jeszcze silnik i resztki tłoka nawalaja wszędzie i we wszystkich kierunkach, nawet po zaworze.
Otwarty dostał odlamkiem tłoka i normalnie pękł.

To jest jedna z hipotez.
Druga to taka ze chyba nie ma innej.

Re: "Sekcja zwłok" – zniszczony silnik

PostNapisane: 17 mar 2015, 22:39
przez j82
cokolwiek dalej bedziesz robil silnik trzeba wyjac wiec i dolot rozlaczyc jak bedzie duzo oleju to winna moze byc turbina

Re: "Sekcja zwłok" – zniszczony silnik

PostNapisane: 18 mar 2015, 01:19
przez Janusz626
W dolocie zawsze jest trochę oleju, zawsze.

Dla mnie to silnik na złom (blok), nie opłaca się go remontować, szukaj używki nadający się do remontu wału.... ewentualnie.
Generalnie masz nawet wał korbowy do konkretnej analizy. Jak również głowicę.


Chyba że znajdziesz cud miód i orzeszki...

.... sorry, takie realia w Twoim przypadku.
Trzymam kciuki i powodzenia ;)

PostNapisane: 18 mar 2015, 11:15
przez Enduro
j82 napisał(a):... jak bedzie duzo oleju to winna moze byc turbina

to uszkodzenie nie ma nic wspolnego z turbina.
polecam nie pisac bzdur, bo te zasmiecaja forum i potem sieja zamieszanie i niepotrzebne dyskusje.
takie informacja nie maja nic wspolnego z realiami, wiedza czy doswiadczeniem..

uszkodzony wtrysk uszkodzil tlok, a potem jego kwalki dokonczyly sprawe.

pozdr.
E

Re: "Sekcja zwłok" – zniszczony silnik

PostNapisane: 18 mar 2015, 11:39
przez quasik
Martwicie mnie trochę tym co piszecie. Wtryski oczywiście zostały te same. Co prawda po wyjęciu z silnika zostały podane testom i nie są w stanie idealnym ale też nie tragicznym. Mechanik (dobra marka, chyba najlepsi w otoczeniu) nie miał nic przeciwko ich ponownemu założeniu.

Pytanie o drugą hipotezę, to znaczy luzy na zaworze.
Od dwóch lat w tym silniku słyszałem pojedynczy stuk, przy każdym obrocie zaraz po uruchomieniu, przez pierwsze 10-20 obrotów. Później dźwięk zanikał. Gdybym się mu przyjrzał w czas, może by do tragedii nie doszło :)

Pytanie dodatkowe
Zakładając lanie wtryskiwacza, czy wśród drobnego złomu, a mam jeszcze jakieś 200 gram mniejszych fragmentów, powinienem znaleźć kulki stopionego aluminium, w sensie tłoka?
Czy jestem w stanie potwierdzić lanie wtryskiwacza po uszkodzeniach?

Silnik wymieniony w zeszłym tygodniu. Dostałem używkę "z anglika". Smok był przybrudzony, ale nie mocno. Panewki ok. Silnik cały słupek, od miski aż po korek oleju. Przełożony został osprzęt, oraz przy okazji wymienione kompletne sprzęgło z bimasą. Odpalony, chodzi, nie sypie błędami.
Teraz tylko rozważyć należy ponownie wtryskiwacze.


Acha, jeszcze słowo o harmonogramie uszkodzenia. Wszystko (oprócz stuków od dwóch lat, o których pisałem wyżej) rozegrało się podczas jednej trasy 200km.
Na starcie, podczas cofania, zauważyłem ciemna chmurę spalin. Moch własnych. Zastanowiło mnie to, ale że był to jedyny objaw, zaryzykowałem. Po 150km, pierwszym objawem była nierówna praca na wolnych obrotach. Obroty najpierw spadał (500-600), potem rosły na kilka sekund (1200-1300). Po każdej takiej akcji – spaliny z rury w ciemnym kolorze. Podczas jazdy na wyższych obrotach – ok.
Po kolejnych 50 km stuki w silniku. Wtedy stop i laweta. Stukało faktycznie głośno. Zatrzymało mnie wrażenie chodzenia na 3 cylindry, które zresztą okazało się słuszne.
Podczas tej trasy nie zauważyłem żadnego spadku mocy. Nic niepokojącego nie zauważyłem nawet w ostatnich 50km podczas jazdy. Przy prędkości ok 100 km/h i odpowiednio wysokich obrotach silnik pracował równo.
Nie wiem, czy ten opis pomoże w czarowaniu z fusów co do przyczyn.
Jako, że wymiana silnika i sprzęgła już dość mocno mnie zabolała (zbliżam się w wydatkach do wartości samochodu), to wtryski mnie trochę martwią, nie powiem. Aczkolwiek wolę wymienić, niż potem żałować.


pozdrawiam i dzięki za odpowiedzi.
Piotrek

PostNapisane: 18 mar 2015, 20:15
przez Enduro
uszkodzony wtrysk uszkodzil tlok.
jesli przy naprawie nie pozamieniales ich miejscami to wiesz ktory gdzie byl i ktory jest odpowiedzialny za uszkodzenie tego tloka.

pozdr.
E

Re: "Sekcja zwłok" – zniszczony silnik

PostNapisane: 18 mar 2015, 22:25
przez Janusz626
Wiedząc który to wtrysk rozwalił tłok, i teraz ten sam wtrysk nawet w innym miejscu zrobi to samo.... z tokiem silnikiem itd....

Oddaj wtryski w dobre ręce ;)


Pozatym to temat taki twój, już był poruszany kilkukrotnie w odpowiednim temacie na forum, użyj szukajki i do poczytania zaległości.
Nie życzę tobie źle, ale nie chcę abyś przechodził ponownie przez mękę z powodu niewiedzy twojej czy innych np mechanika od wtryskow.

PostNapisane: 18 mar 2015, 22:56
przez Enduro
Janusz626 napisał(a):...nie chcę abyś przechodził ponownie przez mękę z powodu niewiedzy... np mechanika od wtryskow.

a co to za mechanik, ktory widzi skutki i nie potrafi zdiagnozowc przyczyny z powodu ktorej tlok przestal istniec. <glupek2>

E

Re: "Sekcja zwłok" – zniszczony silnik

PostNapisane: 18 mar 2015, 23:01
przez tadziol
Enduro napisał(a):a co to za mechanik, ktory widzi skutki i nie potrafi zdiagnozowc przyczyny
quasik napisał(a):Mechanik (dobra marka, chyba najlepsi w otoczeniu) nie miał nic przeciwko ich ponownemu założeniu.

tylko nie wiemy co za otoczenie... :|

PostNapisane: 18 mar 2015, 23:14
przez Enduro
tadziol napisał(a):..
tylko nie wiemy co za otoczenie... :|

chodzi o towarzystwo czy walory geograficzne?
E

Re: "Sekcja zwłok" – zniszczony silnik

PostNapisane: 18 mar 2015, 23:15
przez tadziol
położenie na mapie....
towarzystwo mniej ważne.

Re: "Sekcja zwłok" – zniszczony silnik

PostNapisane: 18 mar 2015, 23:27
przez Janusz626
:)

A co na to kolega quasik? geograficznie czy nawet widokowo ;)

PostNapisane: 18 mar 2015, 23:28
przez Enduro
tadziol napisał(a):położenie na mapie....
towarzystwo mniej ważne.

a dlaczego o położenie na mapie? <oczy>
czyzbys przypuszal, ze miejscowosc jest polozona wysoko ponad p.m i jest tam mniej tlenu w atmosferze?

E

Re: "Sekcja zwłok" – zniszczony silnik

PostNapisane: 19 mar 2015, 00:04
przez quasik
Otoczenie – miałem na myśli okolicę. Okolicę Olsztyna.
Do mechanika nie mam żadnych zastrzeżeń. Z czystym sumieniem mogę polecić każdemu.

Do Was jednak mam pytanie. Czy moglibyście mi podpowiedzieć, na czym opieracie pewność, że to wtrysk, a nie zawór? Wybaczcie, ale dla mnie to nie jest tak jasne i oczywiste, że niegodne kilku słów wyjaśnienia :)

pozdrawiam,
Piotrek

PostNapisane: 19 mar 2015, 14:27
przez Enduro
quasik napisał(a):... to wtrysk, a nie zawór? ...
Piotrek

w momecie uszkodzenia/ urwania zaworu silnik zaczyna bardzo kiepsko chodzic, bo nie ma kompresji na tym cylindrze i chodzi na trzy a do tego ten uszkodzony stawia opor i powoduje konkretne stuki.
w mazdzie to bardzo niespotykane uszkodzenie co do zaworowej usterki.

pozdr.
E

Re: "Sekcja zwłok" – zniszczony silnik

PostNapisane: 19 mar 2015, 16:02
przez quasik
Ten opis pasuje do moich objawów. Silnik chodził na trzy cylindry, hałasowało jak diabli.
Tylko rozumiem, że to stadium mogło być spowodowane zarówno "przepaleniem" tłoka, jak i urwaniem zaworu. Dla mnie pozostaje ważne pytanie – czy jestem w stanie uprawdopodobnić jeden czy drugi scenariusz. Chociażby analizując odłamki.

pozdrawiam i dzięki za cierpliwość.
Piotrek

Wymiana wtrysku możliwa jest pojedynczo, czy raczej kompletem?