Świecąca sie kontrolka silnika

Pewnie to nic takiego i właściwie już – chyba – jest po problemie, bo najwidoczniej elektronika, czujnik się zawiesił, ale lepiej się upewnić.
Samochód stoi tylko w garażu. Dzisiaj rano po kilku odpaleniach świeciła się kontrolka silnika. Być może po piątym odpaleniu na sekundę zniknęła, ale ponownie się zaczęła świecić. Po przejechaniu kilkunastu metrów, zgasiłem silnik, następnie włączyłem i wszystko było już jak powinno – kontrolka się nie świeciła.
Zapewne to elektronika, może zaśniedziały czujnik – dziwne, skoro auro tylko w garażu stoi – ale samochód jest teraz użytkowany przed mało doświadczonego kierowcę, na średniej długości trasach i nie chciałbym żeby w środku lasu nagle coś się stało.
Więc czy to jest faktycznie usterka typowo elektroniczna i nie ma czym się przejmować? Problem prosty, ale wiedza, że to jest tylko to, jest wielce uspokajająca.
W góry dziękuję.
Samochód stoi tylko w garażu. Dzisiaj rano po kilku odpaleniach świeciła się kontrolka silnika. Być może po piątym odpaleniu na sekundę zniknęła, ale ponownie się zaczęła świecić. Po przejechaniu kilkunastu metrów, zgasiłem silnik, następnie włączyłem i wszystko było już jak powinno – kontrolka się nie świeciła.
Zapewne to elektronika, może zaśniedziały czujnik – dziwne, skoro auro tylko w garażu stoi – ale samochód jest teraz użytkowany przed mało doświadczonego kierowcę, na średniej długości trasach i nie chciałbym żeby w środku lasu nagle coś się stało.
Więc czy to jest faktycznie usterka typowo elektroniczna i nie ma czym się przejmować? Problem prosty, ale wiedza, że to jest tylko to, jest wielce uspokajająca.
W góry dziękuję.