Strona 1 z 2

Czy wymieniać olej i filtr po roku postoju auta?

PostNapisane: 17 lut 2008, 22:06
przez Myjk
Jak już zapewne niektórzy wiedzą, kupuję nowy samochód. Już za dwa tygodnie odbieram. :) W międzyczasie przebadałem samochód po VIN, okazało się że wyprodukowano go w lutym 2007, czyli u dilera było około kwietnia-maja i stał w salonie około pół roku :( Nie jestem tym faktem pocieszony, ale już za późno na łzy... teraz można tylko minimalizować "straty".

Pytanie jest następujące: czy męczyć dilera o wymianę filtra oleju i samego oleju?
Kumpel z serwisu mi to zasugerował zaraz po odczytaniu VINu...
Czy na coś jeszcze zwrócić uwagę? Jakie macie zdanie na ten temat?

EDIT, Porek: Poprawiłem temat na bardziej oddający treść postu i zgodny z regulaminem. W przyszłości proszę o bardziej staranne tytułowanie wątków. Pozdrawiam, Mateusz.

PostNapisane: 17 lut 2008, 22:30
przez Bolek
Gdybyś dał radę przekonać dealera do wymiany oleju jako bonus – to oczywiście, że warto. Jeśli się to nie uda – wyjeździłbym na tym oleju ok. 2000 i wówczas wymienił. Z drugiej strony, chyba nie ma co przesadzać – robiąc 10kkm i wymieniając też byś samochodu nie skrzywdził :)



Myjk napisał(a):wyprodukowano go w lutym 2007

– to mamy niemal równowiekowe egzemplarze – po zachowaniu swojej wnoszę, że to dobra partia :D

PostNapisane: 17 lut 2008, 22:45
przez mcbeth
Moją kupiłem zaraz jak przypłynęła z Hofu, ale i tak po miesiącu wymieniłem olej i filtr – zawsze jakiś opiłek mógł się zaplątać w zakamarkach silnika ....

PostNapisane: 17 lut 2008, 23:15
przez Myjk
Bolek napisał(a):Gdybyś dał radę przekonać dealera do wymiany oleju jako bonus – to oczywiście, że warto. Jeśli się to nie uda – wyjeździłbym na tym oleju ok. 2000 i wówczas wymienił. Z drugiej strony, chyba nie ma co przesadzać – robiąc 10kkm i wymieniając też byś samochodu nie skrzywdził usmiech

Mam zamiar trochę po szachować dilera, bo nie poinformował mnie o tym fakcie. Ja nie pytałem, bo nie podejrzewałem że w grudniu mogą być jeszcze samochody z tego okresu. Nie robię z tego jakiejś tam zbytniej afery, ale to rok produkcji blisko końca 2006, a nie końca 2007... za to już wiem skąd ta promocja w cenie. hahaha

Bolek napisał(a):– to mamy niemal równowiekowe egzemplarze – po zachowaniu swojej wnoszę, że to dobra partia

Chociaż tyle mnie pocieszyłeś. :)
PS ciekawe ile moja Madzia będzie mieć na liczniku. Jak mniej niż 4-6 km to pewnie z kręconym licznikiem. :D

mcbeth napisał(a):Moją kupiłem zaraz jak przypłynęła z Hofu, ale i tak po miesiącu wymieniłem olej i filtr – zawsze jakiś opiłek mógł się zaplątać w zakamarkach silnika ....

Tyle kąpieli co silnik przechodzi... to chyba technicznie nie możliwe. :)
Jak mi diler nie wymieni, to przejeżdżę tysiąc, może dwa i wymienię.

Re: Nowa M6 '07 a olej i filtr oleju

PostNapisane: 18 lut 2008, 10:20
przez Summit
Myjk napisał(a):Jak już zapewne niektórzy wiedzą, kupuję nowy samochód. Już za dwa tygodnie odbieram. :)


Pozdrawiam Myjk. Ja odbieram swoją M6 10 kwietnia <jupi> Też w promocji i też stary model.
Jaki kolor?
A no i nadwozie, bo na zdjęciu nie widać. Ja nabyłem zielono-niebieskiego hatchbacka

PostNapisane: 18 lut 2008, 11:04
przez Myjk
Summit napisał(a):Jaki kolor?

Czarna wdowa. :) Sedan.

PostNapisane: 18 lut 2008, 20:41
przez Myjk
Porek: ale chodzi o to, że w instrukcji jest napisane aby wymieniać olej co 10-15(?)kkm, lub co rok od zalania. W moim przypadku minął już rok od zalania oleju w fabryce, bo jak już wspomniałem auto zostało zrodzone w lutym ubiegłego roku. Tu chyba nie ma właśnie znaczenia czy samochód jeździ czy nie, ot po prostu może olej się "zastaje" albo zwyczajnie traci swoje właściwości smarujące... nie wiem, dlatego pytam.

PS no i temat też nie jest celny, bo minął już rok od zalania. :)

PostNapisane: 18 lut 2008, 23:44
przez brii
Myjk, ale ten olej nie był zbytnio narażony na działanie silnika (pewnie odpalili go raptem kilka razy) – spokojnie możesz na nim przejeździć pierwszy 1000km a potem zmienić, jeśli ASO nie wymieni Ci go gratis przy odbioerze samochodu ;)
Zauważ, że olej w butelach stoi dosyć długo i nic mu nie jest ;)

PostNapisane: 19 lut 2008, 09:35
przez mcbeth
Myjk napisał(a):wymieniać olej co 10-15(?)kkm

W instrukcji piszą, że co 20kkm chyba, że użytkowany w trudnych warunkach (polskie drogi i.t.p. ;) ).

brii dobrze pisze. Pojeździłbym na nim 1000-1500km a potem wymienił.

PostNapisane: 19 lut 2008, 12:49
przez Riki
mcbeth napisał(a):brii dobrze pisze. Pojeździłbym na nim 1000-1500km a potem wymienił.


I ja podobnie uważam :)

PostNapisane: 19 lut 2008, 16:53
przez siegu
Riki napisał(a):mcbeth napisał:
brii dobrze pisze. Pojeździłbym na nim 1000-1500km a potem wymienił.


I ja podobnie uważam usmiech

Przyłączam się,
Myjk ale mimo to próbuj naciskać na ASO aby wymienili go gratis będziesz miał spokój na rok ;)

PostNapisane: 19 lut 2008, 18:44
przez brii
siegu napisał(a):będziesz miał spokój na rok

Nie – w nowym samochodzie zawsze po pierwszych 1500km wymieniam olej i wszystkim to zalecam.

PostNapisane: 20 lut 2008, 15:55
przez siegu
brii napisał(a):Nie – w nowym samochodzie zawsze po pierwszych 1500km wymieniam olej i wszystkim to zalecam.

Fakt, <glupek2> no to problem rozwiązany ;)

brii Umkneło mi, bo nigdy nie kupuje nowych samochodów <lol> <lol>

PostNapisane: 20 lut 2008, 16:17
przez brii
<lol> ;)

PostNapisane: 12 mar 2008, 12:15
przez Summit
No i jak Myjk? Wymieniasz olej, czy nie? Bo ja się zastanawiam.

PostNapisane: 12 mar 2008, 12:18
przez Myjk
Tak jak koledzy doradzili, 1000-1500km i wymienię (na ten czas 690). Pewnie u Jaksy zrobię operację. :)
Myślisz że to przez olej Ci tak dużo pali? Może za bardzo butujesz? ;)
Ja to jeżdżę jak kapelusz, powyżej 3000 obrotów rzadko wychodzę.

PostNapisane: 12 mar 2008, 12:18
przez Riki
Myjk napisał(a):jeżdżę jak kapelusz, powyżej 3000 obrotów rzadko wychodzę.


więcej nie potrzeba :D

PostNapisane: 12 mar 2008, 13:16
przez Summit
No ja wykręciłem 2200 km. A jeśli chodzi o styl jazdy, to jeżdżę bardzo spokojnie. Do 4000 nie dojechałem jeszcze ani razu. Generalnie trzymam się zakresu 1800 do 3000.
Myślę, że chodzi o to że jeżdżę w tej chwili na krótkich dystansach i wmieście. Do roboty 10 km, samochód nawet się rozgrzać dobrze nie zdąży. Ale wkurza mnie to bo w takich samych warunkach moje poprzednie auto Corolla Wagon 1.6 paliła znacznie mniej <szok>

PostNapisane: 12 mar 2008, 13:19
przez Myjk
To może masz coś z termostatem albo z webasto, bo moja M6 rozgrzewa się na pełną parę już po 2 km.
Na ten czas Madzia pali mniej niż Skoda 1.4 w tych samych warunkach – czyli miasto :)

Jeśli zaś chodzi o olej, to chyba już czas u Ciebie.

PostNapisane: 12 mar 2008, 13:56
przez Summit
Rozgrzewa się, a jakże, ale woda w chłodnicy. Z tego co wiem to nie jest to tożsame z rozgrzaniem silnika. Widzisz webasto działa tak, że nie rozgrzewa samego silnika, a płyn w chłodnicy. Sam silnik rozgrzewa się trochę dłużej.
Nieważne i tak chla jak smok :|

Myjk napisał(a):Jeśli zaś chodzi o olej, to chyba już czas u Ciebie.

Tak, wiem tylko szukam jakiegoś dobrego serwisu w Łodzi, bo w ASO stwierdzili, że oni nie wymieniają przed 20kkm.