Strona 1 z 1

Oleista substancja w zbiorniku wyrownawczym

PostNapisane: 23 cze 2009, 23:06
przez darrecki
Witam;

Dzis zauwazylem niepokojaca rzecz. Mianowicie dolewajac plynu do zbiornika wyrownawczego zauwazylem oleista, czarna substancje – prawdopodobnie olej silnikowy. Jest tego niewiele i najlepiej to widac jak plyn jest zimny.

Na forum wyczytalem, ze bedzie to albo uszczelka albo chlodnica oleju (sprawa tyczyla innych modeli, ale w CR mam nadzieje ze jest podobnie).
Sprawdzilem nastepujace rzeczy:
1. Jak zachowuje sie plyn w zbiorniku wyrownawczym przy przegazowaniu – brak babelkow
2. Odkrecilem odme i zdjalem korek. Zadnych zapachow, kolorow – delikatnie dmucha
3. Pod korkiem czy na szabelce brak jakiejkolwiek mazi (ostatnio jezdze tylko na krotkich, max 10km odcinkach)
4. Auto nigdy nie dymilo przy odpalaniu, niezaleznie czy stalo 1h czy kilka dni.
5. Nie dymi przy butowaniu, nie chlapie olejem czy jakakolwiek inna substancja z wydechu, spaliny nie sa tluste
6. Ubywa troche oleju, jak doleje pod max w miare szybko schodzi do 1/2 skali i pozniej utrzymuje sie mniej wiecej na tym poziomie bez dolewania. Silnik jest mokry od spodu, jakby z tylu od strony rozrzadu. Czytalem ze to moze byc oring. Jak trzeba, zrobie fotke.
7. Leje Dexelie 5w30 + oryginalne filtry Mazdy
8. Temperatura zawsze ustawia sie w 1/2 skali i nigdy nie wychylila sie wiecej. W lecie rozgrzewa sie bardzo szybko, zima mu troche schodzi.

Oczywiscie wiem, ze nikt ni nie napisze ze to na 100% uszczelka badz tez chlodnica ale chcialem sie dowiedziec co jest bardziej prawdopodobne, czy np. wylaczenie chlodnicy z obiegu wody celem sprawdzeniaczy to ona nie wplynie negatywnie na silnik, czy jest jakis test pozwlajacy na sprawdzenie uszczelki (niekoniecznie metodami domowymi).

I ostatnia sprawa: jesli to uszczelka to jakie sa koszta?

pozdrawiam

PostNapisane: 24 cze 2009, 06:33
przez MAZVAGTECH
darow napisał(a):albo uszczelka albo chlodnica oleju

albo peknieta glowica
darow napisał(a):jesli to uszczelka to jakie sa koszta
Oryginal cos ponad 500zl, zamiennik 160

PostNapisane: 24 cze 2009, 18:17
przez darrecki
maxkls napisał(a):
darow napisał(a):albo uszczelka albo chlodnica oleju

albo peknieta glowica
darow napisał(a):jesli to uszczelka to jakie sa koszta
Oryginal cos ponad 500zl, zamiennik 160


No to mam 3 mozliwosci. Pytanie tylko czy bez rozbierania silnika do sie wykluczyc chociaz jedna z nich? Jesli tak to jak? Chcialem wylaczyc z obiegu chlodnice, zatkac ja na chwile i zobaczyc czy po odetkaniu poleci cos oleju czy nie. Wg mnie ten test moglby wyeliminowac/potwierdzic czy ona jest problemem. Tylko nie wiem czy wywalenie jej z obiegu nie bedzie dzialac negatywnie na silnik.
W kazdym razie pol roku temu plyn chlodniczy byl czysty, wiec problem pojawil sie stosunkowo niedawno. Kojazac fakty, to wczesniej oleju rowniez mi nie ubywalo i od wymiany do wymiany ubywalo moze 3-5mm na bagnecie. Teraz jest zdecydowanie gorzej.
Oczywiscie auto moge oddac do mechanika, juz nawet pytalem kilku ale jedyne co chcieli robic to rozbierac silnik. To jedynie ok 20 roboczogodzin (1o rozlozenie i 10 zlozenie + to co jest do zrobienia) po 45L/h zwykly warsztat i 75L/h dealer. Tragedia :(

PostNapisane: 24 cze 2009, 20:42
przez MAZVAGTECH
darow napisał(a):Chcialem wylaczyc z obiegu chlodnice, zatkac ja na chwile i zobaczyc czy po odetkaniu poleci cos oleju czy nie

I tak zrob tylko weze od plynu musisz spiac razem. Uszczelka i glowica tylko po sciagnieciu glowicy

PostNapisane: 24 cze 2009, 20:52
przez darrecki
maxkls napisał(a):
darow napisał(a):Chcialem wylaczyc z obiegu chlodnice, zatkac ja na chwile i zobaczyc czy po odetkaniu poleci cos oleju czy nie

I tak zrob tylko weze od plynu musisz spiac razem. Uszczelka i glowica tylko po sciagnieciu glowicy


Dzieki za rady.

Mam ostatnie pytanie. Czy na nierowne zuzycie oleju (im go wiecej tym szybciej ubywa) moze byc jakas wskazowka przy diagnozie usterki? Bo na chlopski rozum im wiecej oleju tym cisnienie w silniku wieksze. Ubywa go, cisnienie maleje i osiaga poziom ktory juz nie powoduje jego ubytku (bo np. dziura jest mala). Mam tu chociaz troche racji?

A co do wylaczenia z obiegu chlodnicy, zamierzam wlozyc tam kawalek rurki miedzianej do insralacji grzewczych.

pozdrawiam

PostNapisane: 24 cze 2009, 21:31
przez Riki
maxkls napisał(a):Oryginal cos ponad 500zl, zamiennik 160


ale stosujemy TYLKO oryginały.

PostNapisane: 26 cze 2009, 17:11
przez darrecki
Odlaczylem chlodnice oleju, jezdzilem tak 1 dzien, zrobilem moze ze 30km. Z natury jestem niecierpliwy, wiec juz dzis musiajem sprawdzic co i jak :) Moje spostrzezenia to:
1. Z chlodnicy uchodzila para, zapewne reszta plynu sie zagotowala
2. Slychac wyrazny syk wydobywajacy sie z chlodnicy. Porownalbym go do odglosu uciekajacego powietrza pod duzym cisnieniem
3. Podlaczylem rurke od gory i nalalem troche czystej wody – wylecial plyn chlodniczy
4. Dmuchnalem w rurke, do wiaderka rzygnelo olejem. Nie duzo, ale zawsze. Ten fakt bardzo napawa mnie optymizmem.

Pojezdze tak jeszcze pare dni dluzej i wowczas ponownie zobacze czy sytuacja sie powtorzy. Jesli tak, wymieniam chlodnice.

PostNapisane: 26 cze 2009, 19:30
przez Enduro
chyba zdjęcie głowicy nie ominie ciebie...
P.S.
ale to nie takie straszne!
E.

PostNapisane: 26 cze 2009, 23:47
przez darrecki
Enduro napisał(a):chyba zdjęcie głowicy nie ominie ciebie...
P.S.
ale to nie takie straszne!
E.


Oj, to jest straszne jesli to robisz w UK :( Koszta zapewne zamknely by sie w 1/2 wartosci samochodu, a na to nie moge sobie pozwolic.
Sam bym sie za to zabral ale martwi mnie ze sobie nie poradze. Najbardziej obawiam sie rozrzadu. Mazde rozlozylem juz na wiele sposobow ale nie zagladalem do silnika – jego zasada dzialania jest mi znana jedynie z teorii ze szkoly sredniej. Gdyby ktos byl chetny na udzielane rad przez internet pewnie nie bylo by tak zle i moze by nawet silnik odpalil :)

PostNapisane: 27 cze 2009, 10:13
przez Enduro
odkrecenie glowicy
to kwestia demontazu wszystkiego co do niej jest przykrecone,
no i odrecenie wszystkich srubek...
montaz paska jest dosc prosty,
jesli poznasz tajniki znakow,
ktore to okreslaja jak ma byc pasek zamontowany...
nie ma filozofii!!!
poszukaj rodaka, ktory ma troche doswiadczenia w tej materii,
glowny problem to chyba fakt, ze po demontazu trzeba glowice sprawdzic, no i przeszlifowac...
w Pl. to niedrogi sandard a na wyspach moze jednak troche kosztowac..
powodz.
E.

PostNapisane: 27 cze 2009, 11:32
przez darrecki
Enduro napisał(a):glowny problem to chyba fakt, ze po demontazu trzeba glowice sprawdzic, no i przeszlifowac...
w Pl. to niedrogi sandard a na wyspach moze jednak troche kosztowac..
powodz.
E.


Tego akurat nie stawialbym na 1szym miejscu. U mnie w okolicy wszystkie zaklady wysylaja glowice do Birmingham (co jest jakies 50km odemnie – wiec albo sa jedyni w okolicy albo tacy dobrzy), dzie jest sprawdzana i obrabiana jesli zachodzi potrzeba. Koszty to jedynie ulamek calosci.

PostNapisane: 27 cze 2009, 23:01
przez Enduro
no to okay!
E.

PostNapisane: 10 lip 2009, 22:54
przez darrecki
maxkls napisał(a):
darow napisał(a):Chcialem wylaczyc z obiegu chlodnice, zatkac ja na chwile i zobaczyc czy po odetkaniu poleci cos oleju czy nie

I tak zrob tylko weze od plynu musisz spiac razem. Uszczelka i glowica tylko po sciagnieciu glowicy


Maly update:

Chlodnica oleju wylaczona z obiegu, zrobilem od tego czasu ~1500km. Instalacje wyplukalem (+ wymycie zbiornika) ~200km temu. I tak:
– oleju nie ubylo ani grama (jest 2 mm od max), wlany swiezy + filtry
– w chlodnicy oleju nie udalo sie od tego czasu wykryc oleju (nic tlustego nie wylatuje po dmuchnieciu, wlaniu wody itp)
– wiem ze 200km to malo, ale plyn jest czysty (niebieski)

Pytalem u dealera o cene chlodnicy oleju – za takie "gowienko" krzycza o zgrozo 250 funtow. Kupilem 2 uszczelki, wymontuje i ogladne chlodniczke. Jak bedzie cos z nia nie tak powinno sie dac zobaczyc. Poza tym zrobie test cisnieniowy w pracy.

Wniosiek – chlodnica walnieta czy nie, auto sie samo naprawilo...