Strona 1 z 2

Pukanie w silniku i duże branie oleju

PostNapisane: 21 cze 2010, 09:15
przez look13
Witam
Mam problem z moją magdaleną, właściwie jestem załamany. Wczoraj wieczorem jechałem sobie normalnie jak gdyby nigdy nic i nagle pukanie w silniku. Dojechałem jeszcze z 7 km do domu i nielicho się wystraszyłem.
Pierwsza myśl to kołu dwumasowe bo naciskając sprzęgło na chwile pukanie ustało.
Rano odpalam świszczenie takie lekkie ale potem tylko leciutkie pukanie.
Zaprowadzłem rano samochód (1km) do mechanika. Sprawdziliśmy olej i co się okazało było na minimum :| Wymieniałem 2 miechy temu (ledwie 2 tys przejechałem). Stwierdził, że mogło to spowodować zamiana Dexelii półsyntycznej na castrol edge syntetyczny – dosłownie powiedział o wypłukaniu silnika :(
Czy jest szansa na uratowanie go jeszcze? Autko mam 2 miesiące i pewnie kupiłem jakies przegrzane albo co :|
Czy jak już wystąpiło stukanie to mogę szukać nowego silnika? <płacze>

Re: Pukanie w silniku i duże branie oleju

PostNapisane: 21 cze 2010, 09:19
przez Grzyby
Skoro jeszcze 7 km jechałeś to sam sobie najprawdopodobnie jeszcze większe kuku zrobiłeś.
Wyłącza się silnik w takiej sytuacji żeby jak najbardziej ograniczyć straty.

Bez demontażu nikt nie powie Ci co jest w środku.

Re: Pukanie w silniku i duże branie oleju

PostNapisane: 21 cze 2010, 09:25
przez look13
Mój błąd :( Nie przypuszczałem, że po 2 miesiącach cały olej wyparuje myślałem o dwumasówce :|

Pukanie w silniku

PostNapisane: 21 cze 2010, 11:17
przez Enduro
trzeba motorek rozebrać w celu stwierdzenia uszkodzeń!
i im więcej będziesz go teraz zapalał i wsłuchiwał sie w to pukanie , tym straty/koszty będą wyższe,
absolutnie!
pozdr.
E.

Re: Pukanie w silniku i duże branie oleju

PostNapisane: 21 cze 2010, 11:23
przez Myjk
look13 napisał(a):Mój błąd :( Nie przypuszczałem, że po 2 miesiącach cały olej wyparuje

Nowe auto kupiłeś, że z taką myślą jeździłeś? Nawet w nowym aucie sprawdza się olej
przynajmniej raz w miesiącu, a co dopiero w 7-letnim.

Re: Pukanie w silniku

PostNapisane: 21 cze 2010, 11:30
przez look13
Enduro napisał(a):trzeba motorek rozebrać w celu stwierdzenia uszkodzeń!
i im więcej będziesz go teraz zapalał i wsłuchiwał sie w to pukanie , tym straty/koszty będą wyższe,
absolutnie!
pozdr.
E.


Nie no auto zostawiłem u magika.
Klepanie nie było znowu takie głośne.
Żyje nadzieją, że zaleje półsyntetykiem, jakoś uszczelni i będzie dobrze :(
Olej był na minimum więc to nie tak, że go nie było wcale, tylko nienormalne jest, że tyle go zeżarł bo auto suchutkie, bez wycieków.
Takie "wypłukanie silnika" zamianą z półsyntetyka na syntetyk do się jeszcze nareperować w ogóle?

Re: Pukanie w silniku i duże branie oleju

PostNapisane: 21 cze 2010, 12:10
przez Grzyby
Jakie wypłukanie? Bzdury...
Ile to ma przejechane? 300, 400kkm? Wtedy mógłbyś myśleć o osadach w silniku.
Prędzej obstawiam, że uciekał przez przedmuchy na podkładkach. A wtedy dalszy ciąg historii możemy sobie dopowiedzieć.
Zatkany smok, za małe ciśnienie oleju, uszkodzone panewki, ewentualnie wał do regeneracji lub wymiany.

Re: Pukanie w silniku i duże branie oleju

PostNapisane: 21 cze 2010, 12:19
przez Myjk
Może wtrysk wali, ale skoro na bagnecie sucho... zrzucaj na początek michę.

Re: Pukanie w silniku i duże branie oleju

PostNapisane: 21 cze 2010, 13:45
przez look13
Myjk napisał(a):Może wtrysk wali, ale skoro na bagnecie sucho... zrzucaj na początek michę.


Kurcze sucho tak nie było znowu bardzo bo jednak minimum był. Jak kupowałem autko to nawet tego minimum nie było.
Jak dodawałem ostro gazu to rzeczywiście dymił na czarno. Mechanikiem nie jestem ale może gdzie wtrysk poszedł albo podkładka pod wtryskami i dlatego olej ubywał <co?> I kopcił na czarno przy dodaniu gazu <co?> i stuka <co?>
W sobote zalałem go na bliskiej ich ekodieslem bo już myślałem, że nie dojadę do domu. Może to od tego cholerstwa poszło.
No nic dzięki za rady, grzebanie czas zacząć <płacze>

Pukanie

PostNapisane: 21 cze 2010, 14:58
przez Enduro
Myjk napisał(a):Może wtrysk wali, ale skoro na bagnecie sucho... zrzucaj na początek michę.

to wiele wyjasni..
ale stawiam na pukanie korbowodu na wale!
pozdr
E.

Re: Pukanie w silniku i duże branie oleju

PostNapisane: 22 cze 2010, 13:59
przez brzegdolny
Witam.
Nie jestem fachowcem ale z mojego przykrego doświadczenia mogę "zaproponować" uszkodzenie pompy olejowej co dało zużycie panewek na wale i luz objawia się stukami tłoków w silniku.
Oczywiście aby moje słowa w g... się obruciły.

Pukanie i branie

PostNapisane: 22 cze 2010, 15:03
przez Enduro
brzegdolny napisał(a):...mogę "zaproponować" uszkodzenie pompy olejowej co dało zużycie panewek na wale i luz objawia się stukami tłoków w silniku....

nie za bardzo..!
bo pompa oleju to generalnie wirnik, który zawsze sie kręci wraz z wałem i spręża w zależności od obrotów olej
no i jesli olej w silniku jest w wystarczającej ilości, sitko (smok) przy pompie jest drożne a kanaly olejowe w silniku i głowcy nie są zatkane, to wszystko jest/powinno być okay!
a spalanie oleju to:
-uszkodzone/pozlepiane/wpalone pierscienie lub tłoki,
-porysane gładzie cylindra,
-nieszczelne podkładki pod wtryskami lub uszczelniacze na zaworach
-turbina uszkodzona
lub inne nieszczelnosci w systemie smarowania czyli mokry silnik lub plamy pod autem.
pozdr
E.

Re: Pukanie w silniku i duże branie oleju

PostNapisane: 22 cze 2010, 16:07
przez ruby81
Kolega napisał że zatankował EKODIESLA na Bliskiej, obstawiam ze to może być przyczyna rozlatania się silniczka.

Re: Pukanie w silniku i duże branie oleju

PostNapisane: 22 cze 2010, 16:49
przez Grzyby
Ekodiesel jest ok, gorzej jakby zalał BIO

Re: Pukanie w silniku i duże branie oleju

PostNapisane: 22 cze 2010, 17:38
przez look13
Miska ściągnięta. Diagnoza: panewka :( :( :(

Mechanik polecił mi nie remontować tylko kupić inny silnik :| Koszt na allegro 5500 – 6000 zł <płacze>

Poradźcie proszę czy taka opcja jest najlepsza, czy nie da się go wyremontować do 3000?

Jestem załamany kompletnie :|

Re: Pukanie w silniku i duże branie oleju

PostNapisane: 22 cze 2010, 21:39
przez Grzyby
Współczuję ale poczytaj proszę forum. Są takie tematy i ludzie tam pisali jakie koszty itp.

Re: Pukanie w silniku i duże branie oleju

PostNapisane: 22 cze 2010, 21:50
przez look13
Grzyby napisał(a):Współczuję ale poczytaj proszę forum. Są takie tematy i ludzie tam pisali jakie koszty itp.


OK OK
W takim razie może ktoś zna kogoś kto ma silnik dla mnie?
Albo może ktoś z Was ma?

Proszę o wiadomość na pw żeby nie zaśmiecać.

Z góry dzięki.

Re: Pukanie w silniku i duże branie oleju

PostNapisane: 22 cze 2010, 23:48
przez a_pisarek
Niektórzy wymieniają silnik, inni starają się wykonać szlif wału korbowego. Koszt silnika to 5-6 tys + robocizna. Rozmawiałem z mazdowiczem, który miał podobny problem – wał nadawał się jeszcze do szlifu. Zmieścił się w 3 tys z robocizną. Przejechał do tej pory 20 tys km. i jest OK. Możesz zaryzykować naprawę, bo tak naprawdę i tak nie wiesz co kupisz na allegro. Jeśli będziesz kupował cały silnik to najlepiej taki, który jest jeszcze zamontowany w aucie.

Jeśli potrzebujesz więcej szczegółów to pw.

Re: Pukanie w silniku i duże branie oleju

PostNapisane: 23 cze 2010, 09:00
przez look13
a_pisarek napisał(a):Niektórzy wymieniają silnik, inni starają się wykonać szlif wału korbowego. Koszt silnika to 5-6 tys + robocizna. Rozmawiałem z mazdowiczem, który miał podobny problem – wał nadawał się jeszcze do szlifu. Zmieścił się w 3 tys z robocizną. Przejechał do tej pory 20 tys km. i jest OK. Możesz zaryzykować naprawę, bo tak naprawdę i tak nie wiesz co kupisz na allegro. Jeśli będziesz kupował cały silnik to najlepiej taki, który jest jeszcze zamontowany w aucie.

Jeśli potrzebujesz więcej szczegółów to pw.


Przejechałem 10 km więc z wału pewnie nic nie zostało. Mechanik na tyle uczciwy, że powiedział nie ma sensu bo zapłacę mu za rozbiórkę, może i wał wyrobi jakimś cudem na szlif, dorobie sobie panewki (podobno jest jedna firma w Łodzi bo rozmawiałem z gościem, który nie sprowadza mazd w dieslu właśnie dlatego, że dwa lata temu poszła mu panewka i wtedy nie było szans na dorobienie panewki :/ ) a nie gwarantuje, że za pół roku impreza się nie powtórzy :| A części z mojego trupka sprzedać, znalazłem nawet firmę, która to skupuje <diabełek>
Mimo wszystko uważam, ze mazda to dobre auto (chociaż drugi mechanik mówił, że silniki w maździe to jednorazówka i on naprawi wszystko, niemca, francuza, hiszpana czy włocha ale japońca to on pier.....) i super się tym jeździ tylko tego debila co go zajeździł powiesiłbym za ....

Re: Pukanie w silniku i duże branie oleju

PostNapisane: 23 cze 2010, 09:05
przez Myjk
Uderz do Jaksy. Choć z tego co widać, z silnikami jest straszna bida i nie wróżę sukcesów.
Ostatnio Mazd Max też remontował silnik u Jaksy i z tego co wiem był szlif...
Tylko że momentalnie wyłączył silnik po pierwszym stuku...