Pomiar zadymienia spalin / Analiza spalin

Witam.
Szukam na różne sposoby i po różnych działach ale nigdzie nie znalazłem nic o analizie spalin.
Szukam od dawna (półtora roku) mazdy 6 w dieslu do kupienia I generacji.
Byłem wczoraj z jedną na diagnostyce przedzakupową w stacji diagnoistycznej nastapol w łodzi. Analiza spalin wyszła (dla mnie to czarna magia) 3 do -1 oraz jakaś kolejna wartość 4,5. Mechnik spytał się mnie czy kontynuujemy sprawadzenia auta czym zasugerował, że silnik jest wyżyłowany. Mówi, że przczyn może być mnóstwo, zużyte różne elementy silnika, bądź uszkodzone. Silnik jak sam ocenił pracuje idealnie, cihutko i sam nie mógł uwierzyć, że to diesel.
Ta naprawdę była piękna i mimo, że biedna wersja wyposażeniowa bo jedyne co to welur, to urzekła mnie. Sprzedający nie jest handlarzem i ma to auto w PL od dwóch lat. 173kkm na liczniku i mechnik stwierdził, że taki przebieg może być realny bo bardzo zła analiza spalin może brać się stąd, że ktoś ją piłował. Silnik nie myty i nie ma żadnych śladów wycieków. Dacie radę mi powiedzieć na podstawie dobrego argumentu "Ostrowski kur** nie pakuj się w to?", badanie przerwałem i podziękowałem sprzedawcy za poświęcony czas ale bardzo mnie ciekawi czy to lejące wtryski, zapieczone pierścienie, itd itp? I czy ewentualnie jaki byłby koszt wyremontowania silnika?
Pozdrawiam
Ostry
Szukam na różne sposoby i po różnych działach ale nigdzie nie znalazłem nic o analizie spalin.
Szukam od dawna (półtora roku) mazdy 6 w dieslu do kupienia I generacji.
Byłem wczoraj z jedną na diagnostyce przedzakupową w stacji diagnoistycznej nastapol w łodzi. Analiza spalin wyszła (dla mnie to czarna magia) 3 do -1 oraz jakaś kolejna wartość 4,5. Mechnik spytał się mnie czy kontynuujemy sprawadzenia auta czym zasugerował, że silnik jest wyżyłowany. Mówi, że przczyn może być mnóstwo, zużyte różne elementy silnika, bądź uszkodzone. Silnik jak sam ocenił pracuje idealnie, cihutko i sam nie mógł uwierzyć, że to diesel.
Ta naprawdę była piękna i mimo, że biedna wersja wyposażeniowa bo jedyne co to welur, to urzekła mnie. Sprzedający nie jest handlarzem i ma to auto w PL od dwóch lat. 173kkm na liczniku i mechnik stwierdził, że taki przebieg może być realny bo bardzo zła analiza spalin może brać się stąd, że ktoś ją piłował. Silnik nie myty i nie ma żadnych śladów wycieków. Dacie radę mi powiedzieć na podstawie dobrego argumentu "Ostrowski kur** nie pakuj się w to?", badanie przerwałem i podziękowałem sprzedawcy za poświęcony czas ale bardzo mnie ciekawi czy to lejące wtryski, zapieczone pierścienie, itd itp? I czy ewentualnie jaki byłby koszt wyremontowania silnika?
Pozdrawiam
Ostry