Strona 1 z 4

Dziwny dźwięk po wyłączeniu silnika

PostNapisane: 10 lis 2008, 21:39
przez enya30
Panowie proszę o diagnozę :)
Kilka razy zauważyłam, że w mojej Madzi ( Mazda 6/ 2003/2.0 diesel)
po wyłączeniu zapłonu i wyjęciu kluczyka ze stacyjki wysiadając słyszę dziwny dźwięk spod maski. Jakby buczenie wentylatora na początku głośne i powoli gasnące aż do całkowitego wyciszenia...
Poza tym Madzia zachowuje się normalnie :)

Może pomożecie mi wstępnie zdiagnozować problem?
Bo do Jaksy i tak się w wolnej chwili przejadę :)

Pozdrowienia dla wszystkich właścicieli tych pięknych furek :)

PostNapisane: 10 lis 2008, 21:51
przez Mateusz L
enya30 napisał(a):Panowie proszę o diagnozę usmiech

Czy wątpisz w wiedzę piękniejszej części forum ?

Ale nic- jako facet z patentem na gusła i czary wyciągam mą kulę i diagnozuję:

Hmmmmm... widzę, wiedzę....wiiiiidzzzzęęę...
Temperatura spadła w Łomży w dniach ostatnich.......wiiidzę....
Srebrna Mazda,taaaakkk...a Twój "problem" nasilił się w tychże ostatnich dniach.....
Tak, tak ...to ono... -cwane i podstępne....złowieszcze i tajemnicze....
.....WEBASTO....


enya30 napisał(a):Może pomożecie mi wstępnie zdiagnozować problem?

Problem byłby, gdyby tych tych dziwnych dźwięków nie było...Poniżej 7st. C włącza się samo, by szybciej dogrzać silnik-możesz rozbudować i sama ustawiać sobie, że np. o 7 rano ma być 25 st. C w autku...Jest o tym dużo postów i jesteś kolejną osobą, która o to pyta...

PS. Rachunek za wróżbę prześlę pocztą.
Pozdrawiam :)

PostNapisane: 10 lis 2008, 22:07
przez enya30
Mateusz L napisał(a):
enya30 napisał(a):Panowie proszę o diagnozę usmiech

Czy wątpisz w wiedzę piękniejszej części forum ?

Ale nic- jako facet z patentem na gusła i czary wyciągam mą kulę i diagnozuję:

Hmmmmm... widzę, wiedzę....wiiiiidzzzzęęę...
Temperatura spadła w Łomży w dniach ostatnich.......wiiidzę....
Srebrna Mazda,taaaakkk...a Twój "problem" nasilił się w tychże ostatnich dniach.....
Tak, tak ...to ono... -cwane i podstępne....złowieszcze i tajemnicze....
.....WEBASTO....


enya30 napisał(a):Może pomożecie mi wstępnie zdiagnozować problem?

Problem byłby, gdyby tych tych dziwnych dźwięków nie było...Poniżej 7st. C włącza się samo, by szybciej dogrzać silnik-możesz rozbudować i sama ustawiać sobie, że np. o 7 rano ma być 25 st. C w autku...Jest o tym dużo postów i jesteś kolejną osobą, która o to pyta...

PS. Rachunek za wróżbę prześlę pocztą.
Pozdrawiam :)


:)

Blondynką nie jestem ( uff )...
Aczkolwiek to się dzieje już po poruszaniu się po mieście nie przy odpalaniu rano.
Na rozgrzanym silniku – wiem jaki dźwięk ma webasto przy odpaleniu autka rano :)

I to akurat nie teraz – teraz nie ma mnie w Łomży :)
Ale choćby w październiku gdzie temperatury były całkiem znośne...

PostNapisane: 10 lis 2008, 22:37
przez Riki
enya30 :) poprawiłem temat za Ciebie.. na przyszły raz proszę o stosowanie się do regulaminu forum ;)

Co do Twojego problemu... hmm.. też myślałem, że "problem" webasto... ale skoro mówisz, że to nie jest to.... nic nie przychodzi mi do głowy (nie lubię strzelać..) cóż chyba trzeba to obsłuchać :)

Pozdrawiam

PostNapisane: 10 lis 2008, 22:43
przez enya30
Dziękuję Riki :) Poprawię się :)

Chyba będę musiała wybrać się jednak do Warszawy :)
Przynajmniej będę wiedziała na czym stoję.
Od czerwca samochodziku jeszcze nikt kompetentny nie ogladał :)

Ale w sumie nie było po co :)
Wymieniłam płyny, zadzwoniłam do serwisu u makaroniarzy wyciągając od nich datę ostatniej wymiany rozrządu i ok :)
Tylko ten...niepokojący dźwięk.
Byle się nic nie posypało :)

PostNapisane: 10 lis 2008, 23:01
przez Mateusz L
Kurdę, chyba muszę kupić nową kulę ;( ... a Chińczyk zapewniał, że ta jest taka dobra...
Hmm no na początku byłem pewny, że to to bo już kilka osób pytało...tak czy inaczej mam nadzieję, ze nic poważnego i życzę miłej eksploatacji autka ;)

PostNapisane: 10 lis 2008, 23:09
przez enya30
Hahaha...rzuć nią w chińczyka – może się naprawi :) Jak nie kula to przynajmniej Chińczyk :)
Coś poradzimy :)
Uparta i dociekliwa osóbka ze mnie :)

Chwilowo i tak stoi w garażu, bo ja tu pomykam po Londynie pieszo uważając by nie wpaść pod samochód, który zawsze nadjeżdża nie z tej strony co trzeba :)

Zaraz wracam i będę uważnie słuchać co Madzia ma mi do powiedzenia :)
Zwłaszcza, że ten dźwięk nie pojawia się codziennie :)

Pozdrawiam ;)

PostNapisane: 10 lis 2008, 23:24
przez Mateusz L
enya30 napisał(a):Jak nie kula to przynajmniej Chińczyk usmiech

Jak on się nie naprawi, to też wymienią na drugiego-jest spory wybór...;)


enya30 napisał(a):Uparta i dociekliwa osóbka ze mnie usmiech

To na pewno dogadasz się z Madzią, choć to sympatyczne stworzonko:)


enya30 napisał(a):który zawsze nadjeżdża nie z tej strony co trzeba

Gdyby jeszcze czas płynął tam odwrotnie, to sam bym się skusił na wyjazd :D

enya30 napisał(a):Zwłaszcza, że ten dźwięk nie pojawia się codziennie usmiech

Madzia, jak każda kobieta ma humory ;) Napisz jak będzie coś wiadomo-komuś może się przydać.

Pozdrawiam i życzę miłej 2. części długiego weekendu! :)

PostNapisane: 10 lis 2008, 23:30
przez enya30
Najgorszemu wrogowi nie życzę zasuwania tutaj :)
Także lepiej się nawet nie wybieraj :)
I żal Ci będzie ile "zepsutych" samochodów z kierownicą po stronie pasażera jeździ po ulicach :))

Dzięki za życzenia udanego weekendu :)
Mój zacznie się dopiero po 19 listopada jak dotknę okęcia :)

Pozdrawiam również :)

PostNapisane: 13 lis 2008, 20:58
przez otiks
Mateusz L i enya30 nie proszę o trzymanie się tematu, do rozmów prywatnych jest opcja wiadomości pw.
enya30 napisz swoje obserwacje odnośnie tego dźwięku, może nagraj go i wystaw gdzieś to będzie łatwiej diagnozować co to może być. Czy jest słyszalny tak samo z obu stron komory silnika czy może z jednej strony słychać go lepiej?

PostNapisane: 14 lis 2008, 10:53
przez gstr
Może od strony "pasażera"? (mówię o "polskonormalnej", prawostronnej wersji).

U mnie po wyłączeniu niekiedy dosyć długo słychać jakby coś się kręciło. Bardzo cicho, nieporównywalnie ciszej niż Webasto. Może jak kończy się jakieś łożysko, to staje się to głośne?

PostNapisane: 14 lis 2008, 13:13
przez otiks
Tylko że po zatrzymniu auta i wyłączeniu silnika to raczej już nic się nie będzie kręciło, no chyba że właśnie webasto które tam jest montowne.

PostNapisane: 14 lis 2008, 13:56
przez gstr
otiks napisał(a): zatrzymniu auta i wyłączeniu silnika to raczej już nic się nie będzie kręciło


Mylisz się. Na 100%. Coś poza Webasto tam się kręci, nie mam pojęcia co – nic złego się nie dzieje, więc nie szukałem. Silnik wyłączony, zapłon wyłączony, cały samochód już martwy – a to sobie buczy.

Ten objaw występuje nie zawsze (chyba) i także po długiej trasie (100%, Webasto odpada). W środku samochodu ma się wrażenie jakby w środkowym kokpicie coś się kręciło (najpierw myślałem, że to jakieś problemy ze zmieniarką płyt). Na zewnątrz samochodu jednak słychać to wyraźniej.

Ktoś kiedyś pisał o jakimś łożysku alternatora, ale to mi się wydaje po kilku sekundach by stanęło.

Dźwięk jest naprawdę cichy, słychać to w "wieczornej ciszy". Może jak coś się zaciera to hałasuje głośniej.

PostNapisane: 15 lis 2008, 11:01
przez waldino
Witam!

Tak samo jest u mnie jednak to jest normalna sprawa pracy i schładzania Webasto.Po wyłaczeniu zapłonu następuje wyłaczanie dopalania webasto natomiast kolejne 1-2 min.słychać cichą pracę wentylatorka który schładza komorę webasto.I to jest jak najbardziej prawidłowa jego praca.Nie polecam w tym momencie odłączania akumulatora – prawdopodobnie webasto tego nie przeżyje...

Pozdrawiam
valdino

PostNapisane: 15 lis 2008, 11:07
przez Grzyby
gstr napisał(a):także po długiej trasie (100%, Webasto odpada)

a niby dlaczego odpada?
Ono nie działa tylko przy zimnym silniku a włącza się cyklicznie żeby utrzymać silnik w odpowiedniej temperaturze.
U mnie normalką jest działające webasto nawet po 200km trasie. Zresztą – wystarczy że zjedziesz z górki na luzie i już się włączy :)

PostNapisane: 15 lis 2008, 17:22
przez gstr
Grzyby napisał(a):U mnie normalką jest działające webasto nawet po 200km trasie. Zresztą – wystarczy że zjedziesz z górki na luzie i już się włączy


Ciekawe, nie ćwiczyłem czegoś takiego, nigdy mi się nie zdarzyło włączenie Webasto inaczej niż rano. Masz standard, bez żadnych przeróbek – prawda?

waldino napisał(a):słychać cichą pracę wentylatorka który schładza komorę webasto


W to byłbym skłonny uwierzyć, to właśnie coś takiego. Pasowało by do tego co napisał Grzyby, może czasem faktycznie Webasto się włącza i potem to co słyszę to ten wentylatorek...

PostNapisane: 15 lis 2008, 18:39
przez Grzyby
gstr napisał(a):Masz standard, bez żadnych przeróbek – prawda?

tak, i nie tylko u mnie tak działa :)


gstr napisał(a):Webasto się włącza i potem to co słyszę to ten wentylatorek...

dokładnie to

PostNapisane: 16 lis 2008, 15:53
przez gstr
Jednak jeszcze do tego wrócę, bo tu jest nieścisłość.

waldino napisał(a):Tak samo jest u mnie jednak to jest normalna sprawa pracy i schładzania Webasto.Po wyłaczeniu zapłonu następuje wyłaczanie dopalania webasto natomiast kolejne 1-2 min.słychać cichą pracę wentylatorka


Po wyłączeniu zapłonu następuje wyłączenie dopalania webasto? U mnie nie bardzo. Jak jadę z rana na krótki dystans, to po zatrzymaniu i wyłączeniu zapłonu dość głośno sobie buczy. Tak jakby jednak Webasto cały czas coś tam spalało (??).

To o czym ja piszę jest dużo, dużo cichsze.

Albo więc pisałem wcześniej o czymś innym, albo Webasto nie zawsze się wyłącza po wyłączeniu zapłonu.

PostNapisane: 17 lis 2008, 20:12
przez Grzyby
gstr, ono jeszcze chwilę po wył. kluczyka pracuje. Potem jest cichy szum (schładza się)

PostNapisane: 19 lis 2008, 09:20
przez arti.sa
A jak jest głośnie webasto bo u mnie na postoju ma hałas na poziomie silnika na biegu jałowym a nawet powiedziałbym, że bardziej hałaśliwe – taki głośnie huczenie. Czy to normalaka? Czy ja mam za głośne? ;)
Mam uczulenie na dziwne dźwieki z auta a madzia ich ma sporo.