To że nie masz DPFu to wiadomo było od pierwszego wpięcia się w OBD. Masz na sztywno ustawione większość parametrów na wydechu jak i na sondach.
Całe szczęście Twój RF7J przechodzi kalibrację forscanem, automatyczną pewnie też już zrobił.
Parametry czasów wtrysków z tego co pamiętam, były nawet dobre.
Charakterystyczne cykanie, bądź stukanie pojawiało się na wtryskach "oryginalnych" jak i na regenerowanych za pierwszym razem, jak również teraz po korekcie.
Woec cały czas widnieje problem z tymi odgłosami które hmmmm, wskazują na wtrysk....
OK, ale to się kupy nie trzyma.
Masz silnik po przekładce, z innego wozu, i nie wiadomo w jakim on stanie jest wewnątrz. Chodzi mi o tłoki, zawory wał....
Prawdopodobnie pod maską z oryginału Pozostała tylko maska....
Zauważ że po pierwszym wpisaniu nowych korekt po regeneracji wtrysków, była wtedy katastrofa! Kopciła strasznie...
Wpisałem wtedy kody z wtrysków i było jak wcześniej, było tak samo jak przed regeneracją.
OK, wysłałeś wtryski ponownie na korekty, wpisałem je i było dobrze, ale nie na długo.... Ciągle wracasz do punktu wyjścia.
Moje przypuszczenia były związane z przekładką silnika i z nie wiadomo jakim przerobieniem sterownika silnika do obsługi bez DPFa.
Moja rada była abyś ponownie ogarnął sterownik silnika do nowych wtrysków po regeneracji. Może to jest jakiś plan.
Inny plan wskazywałby na ogarnięcie głowicy i tlokow jak i wału z panewkami. Wiem że to już robi się mało opłacalne.
Następnym razem jak zobaczysz żółte spraje czy grafiti na głowicy bloku pompie CR i poduszkach silnika, to nie myśl że to praca jakiegoś graficiarza...,tylko szrotu skąd pochodzi silnik w razie zwrotu.
Pożycz, kup inne wtryskiwacze, będziesz mieć porównanie, inaczej będziesz sobie włosy z głowy rwać....
Pogadaj z Tadziolem