Strona 1 z 1
zawór byepassu (Wastegate)

Napisane:
17 lut 2011, 21:15
przez grzegorz0924
Witam wszystkich! mam problem z turbiną w mazdzie 6 2.0 diesel rf5c,mianowicie po odpaleniu silnika zawór byepassu (Wastegate) dostaje podciśnienie podnosi się dzwigienka i zaczyna hałasować po odłączeniu przewodu podciśnienia dzwigienka opada i turbo cicho chodzi nie wiem czy to turbo nawaliło czy może coś innego, może ktoś wie o co chodzi,miał podobny problem?
Wymontowałem turbo i sprawdziłem działa bardzo dobrze i cicho wiec nie mam pojęcia skat ten dzwięk, pozostało tylko sprawdzić kolektor wydechowy czy nie jest pęknięty i uszczelki pod turbem, kolektorem wydechowym lub na wyjściu do EGR
Znalazłem przyczynę, wydmuchana uszczelka pomiędzy kolektorem wydechowym a EGR em, mam nadzieje ze mój post pomoże komuś bo widzę ze chyba byłem pierwszy z takim problemem bo nikt nie potrafił pomóc pozdrawiam
Re: zawór byepassu (Wastegate)

Napisane:
18 mar 2011, 18:22
przez agnostyk
jaki dźwięk, odgłos miał ten hałas?
masz może to nagrane?
pomogłoby w diagnozie, gdyby komuś zdarzyło się coś podobnego i zastanawiał się co to jest

Re: zawór byepassu (Wastegate)

Napisane:
20 kwi 2011, 14:46
przez jozim
WITAM
Kolejny problem w mojej Maździe to zawór wastegate. Po regeneracji turbiny zauważyłem, że po odpaleniu auta zawór wastegate jast wciągany podciśnieniowo , tak jak być powinno, lecz po przekroczeniu około 2200obr. tak jak w turbinie przed regeneracją powinien się wysuwać i zmieniać geometrię. Na chwilę obecną nawet na bardzo wysokich obrotach zawór wastegate się nie wysuwa. Wymieniłem czujnik ciśnienia doładowania i w dalszym ciągu bez zmian. Po podłączeniu do komputera i odczytywaniu wartości z czujnika ciśnienia doładowania turbina podaje nawet większe ciśnienie niż oczekuje od niej PCM.
Co myślicie? Jaka może być przyczyna?
Dodam że:
1) Wymieniłem intercooler, gdyż stary był cały zawalony błotem i zabezpieczyłem otwory w nadkolu, aby w przyszłości się to nie powtórzyło.
2) Wyczyściłem i sprawdziłem cały układ dolotowy. Jest OK.
3) Wymieniłem czujnik ciśnienia doładowania.
4) Pozostałe parametry wydaje mi się że są w normie: przyśpieszenie, moc i spalanie.
Re: zawór byepassu (Wastegate)

Napisane:
20 kwi 2011, 15:23
przez myqel
Hej, a nie podpiales przypadkiem na odwrot wezykow podcisnienia do zaworu sterujacego lopatkami turbo? Bo wtedy dzieje sie to co u Ciebie

pozdr. MQL
Re: zawór byepassu (Wastegate)

Napisane:
20 kwi 2011, 18:43
przez jozim
Podczas diagnozowania turbiny rozłączałem kilka wężyków. Wydaje mi się że wszystko podłączyłem na swoje miejsce. Bardzo bym był wdzięczny za szczegółową instrukcje. Dodam, że rozłączyłem kilka wężyków tych z góry silnika aż do pasa przedniego.
Re: zawór byepassu (Wastegate)

Napisane:
20 kwi 2011, 19:36
przez jozim
Panowie do której rurki stalowej macie podłączony zawór wastegate bo są dwie krótsza i dłuższa. Ja mam podłączony do krótszej, ale jak podłącze do dłuższej to przy wyższych obrotach wastegate zaczyna zmieniać geometrie w turbinie.
Re: zawór byepassu (Wastegate)

Napisane:
20 kwi 2011, 21:22
przez myqel
Hej, no i wlasnie do dluzszej ma byc podlaczony i nie stalowej tylko plastikowej

uwazaj bo "rurki" latwo sie lamią

Ten zaworek wogole to dziala na zasadzie plynnego odcinania podcisnienia z mieszka sterujacego lopatkami turbo, wtedy to pod naciskiem wlasnej sprezyny (w tym mieszku) dzwignia wraca w dol zmniejszajac predkosc obr. turbiny, wiec im wyzsze obroty silnika tym turbo musi byc jakos zwalniane bo by sie rozlecialo. Takze jesli Ci teraz dzwigienka przy wyzszych obr. zaczyna isc w dol to JEST OK.
pozdr. MQL
Re: zawór byepassu (Wastegate)

Napisane:
21 kwi 2011, 00:45
przez jozim
myqel Dzięki za pomoc.
Teraz zawór wastegate podłączyłem do tej dłuższej rurki. Po twojej poradzie zaraz uderzyłem w różne fotorelacje z napraw silnika, które są dostępne na forum. Twoje przypuszczenie z tym że zamieniłem podłączenie wastegate się potwierdziło, ale w dalszym ciągu jest coś nie tak z tym sterowaniem geometrii.
W momencie gwałtownego przyśpieszania gdy wcisnę gaz w podłogę, a obroty dojdą do 2500, 2700 i 3000 to u mnie przy tych obrotach występuje na ułamek sekundy chwilowy brak mocy. Te spadki mocy odczuwają nawet pasażerowie.
Mam nadzieje, że to wina PCM-a i że wszystko się zrestartuje i dopracuje po tym jak jutro wrócę z trasy.
Jeżeli się mylę, a wy macie jakieś pomysły to proszę piszcie.
Jutro dam znać czy coś się poprawiło.
Re: zawór byepassu (Wastegate)

Napisane:
21 kwi 2011, 11:18
przez myqel
Hej, a widzisz czarna chmure za autem jak przyspieszasz? Te spadki mocy to takie bardzo krotkie szarpniecia czy dluzsze jakby "zmulenie"?? Bo w przypadku tego pierwszego chyba kiedys bylo cos takiego z softem sterownika i ASO wgrywalo nowy program co usuwalo przypadlosc ale jesli masz zmulenie to mi to pasuje na problem z wtryskiwaczem/czami i ich niewydolnoscia lub co gorsza przelewaniem, ja tak wlasnie mialem – autko nalepiej przyspieszalo na "pol pedalu gazu" po wcisniecia do podlogi wyraznie zmulal i dostawal czkawki. Wymienilem 1 i 3 wtryskiwacz i problem zniknal. Zrob sobie test przelewowy no i klasyczne pytanie czy na goracym pracujacym silniku po odkreceniu korka na olej nie dymi z niego?
pozdr MQL
Re: zawór byepassu (Wastegate)

Napisane:
21 kwi 2011, 13:57
przez jozim
WITAM
Te spadki mocy to takie bardzo krótkie szarpnięcia. Więc mam pecha, gdyż mieszkam w Irlandii, a tu nie wgrywają softu. Jak pytałem o korekcje wtrysków w dwóch serwisach to zrobili duże oczy. Jak im wytłumaczyłem po co chcę zrobić korekcje to powiedzieli, że mogą to zrobić. A korekcje muszę zrobić i to niezwłocznie, gdyż padł mi PCM i wymieniłem go na drugi. Co gorsze ten co kupiłem jest od Mazdy 121konnej, a ja mam wersje 136konną. Jeżeli chodzi o kopcenie to nic z tych rzeczy. Oczywiście jak jej wstawię lub ją prze gazuję to wypluje nagromadzone sadze, ale potem jest OK. Nie tak dawno robiłem test przelewowy i to bardzo dokładnie, gdyż do tego celu użyłem strzykawek z podziałką i różnice wyszły bardzo minimalna. Zrobię go jeszcze raz bo robiłem na starym PCM-nie. Z pod korka nie dymi ponieważ 10tyś.km temu ustawiłem zawory, sprawdziłem smok olejowy i wymieniłem podkładki pod wtryskiwaczami.

I po problemie

Już nie mam żadnych szarpnięć. Po tym jak pod prawidłowy wężyk podciśnieniowy podłączyłem zawór wastegate to przez krótki okres czasu miałem takie bardzo krótkie szarpnięcia podczas gwałtownego przyśpieszania. Podejrzewam, że PCM się dostroił.
