kolega MOd. ma oczywiscie abs. racje, bo jest mnostwo wpisow na forum dot. tego lub mocno podobnego tematu.
trzeba wprawdzie troche poszukac i odpowiednio wpisac slowa kluczowe
aby cos pasujacge znalezc
i wiadomo, ze najprosciej jest spytac i otrzymac odpowiedz jak w aut. zegarynce, ale tak ta strona nie funkcjonuje
Tylko dzieki awariom, usterkom no forumowiczom to forum istnieje.
bo sensem powinna byc wspolna pomoc,
i jak mi moje przeczucie podpowiada, ze nie masz jeszcze zbyt wiele pojecia o tech. silnika dieslowskiego.
i dlatego polecam oddac auto w dobre rece lub chocby zainwestowac w odczyt informacji z komputera auta, najlepiej w ASO lub originalnym testerem.
wtedy wiele sie wyjasni.
pozdr.
E
Silnik zgasł podczas jazdy
oferuje silnik i części do Mazdy 6 + MPV CiTD Diesel z gwarancją sprawności, nie tylko tą obligatoryjną tzw. rozruchową
Ok, ale uzupełnij w danych skąd jesteś.... i o jakieś dane szczegółowe auta również... to nie forum wróżbiarstwa, więc my też nie wiemy co się mogło zepsuć, poza tym, że wszystkotomo93 napisał(a):witam chciałbym się dołączyć.
1. Odczytać błędy jeśli jakieś są.....
Witam. Posiadam mazde 6 2003 rok diesel 2.0 common rail. jechałem po prostej drodze gdzieś 110 km na godzinę i gdy już zmniejszyłem prędkość i bieg, bo podjeżdżałem do skrzyżowania silnik nagle zgasł. Cały czas kręcił jednak nie chciał odpalić. Po wizycie u mechanika okazało się ze nie dochodzi prąd na wtryski oraz na czujnik obrotu wałem. Odpalaliśmy go na plaka jednak po paru sekundach zgasł. wyskoczył mu błąd ze czujnik obrotu wąu dostaje za małe napięcie. sprawdziliśmy wszystkie bezpieczniki. I do tego pojawiła się rzecz która strasznie mnie zastanawia. po awarii samochód zaczął się sam zamykać jeśli zamknąłeś wszystkie drzwi wyjąłeś kluczyki a samochód był otwarty po paru sekundach samochód się zamknął gdzie prędzej tego nie robił :/
-
modrzej96
Cześć, jak widzę plaga jakaś ostatnio z tymi gasnącymi Mazdami. Ja dzisiaj też miałem taki problem, po przejechaniu około 30 kilometrów z prędkością ok. 120 km/h zatrzymalem auto na minutę. Na wolnych obrotach, bez żadnego szarpania, samochód zgasł. Wcześniej nie było z tym problemów. Odpaliłem go za pierwszym razem, dojechałem do domu w zasadzie bez przystanków kolejne 150km, po czym przy parkowaniu auta na niskich obrotach znowu zgasł mi dwa razy. Ostatecznie odpaliłem go, żeby sprawdzić zależność gaszenia auta od kamerki samochodowej którą zacząłem wozić od kilku dni, czyli sprawdzałem czy gaśnie z podłączoną kamerą/bez niej, ze światłami, bez świateł, na biegu i na luzie, ale jak na złość nie zgasł ani razu.
Czy macie jakiś pomysł co może być przyczyną? Do tej pory jeździłem benzyną i przychodzi mi do głowy jedynie wymiana świec, ew. przewodów do świec. Samochód 1000 kilometrów temu miał wymieniany olej silnika, filtr oleju i filtr powietrza. Dodam, że przed ostatnią wymianą oleju zauważyłem, że poziom oleju byl ponad full, dzisiaj nie sprawdzałem.
Edit: Ostatecznie odstawiłem samochód do warsztatu z prośbą o wymianę podkładek pod wtryskami i sprawdzeniem smoka olejowego (szukając informacji o gasnącym silniku na tym forum nabrałem trochę obaw co do tych części, ktore niekoniecznie musiały mieć wpływ na gasnący silnik), ale później zmieniłem zdanie. Doszedłem do wniosku, że gasnący silnik na niskich obrotach, bez szarpania i brak problemów z odpaleniem, to wina paliwa i temperatury -10C. Skoro jednak samochód jest już na warsztacie poproszę mechanika o sprawdzenie przyczyny przybywania oleju w silniku, co mnie w tej chwili martwi dużo bardziej (mechanik ma się zająć autem w piątek).
Czy macie jakiś pomysł co może być przyczyną? Do tej pory jeździłem benzyną i przychodzi mi do głowy jedynie wymiana świec, ew. przewodów do świec. Samochód 1000 kilometrów temu miał wymieniany olej silnika, filtr oleju i filtr powietrza. Dodam, że przed ostatnią wymianą oleju zauważyłem, że poziom oleju byl ponad full, dzisiaj nie sprawdzałem.
Edit: Ostatecznie odstawiłem samochód do warsztatu z prośbą o wymianę podkładek pod wtryskami i sprawdzeniem smoka olejowego (szukając informacji o gasnącym silniku na tym forum nabrałem trochę obaw co do tych części, ktore niekoniecznie musiały mieć wpływ na gasnący silnik), ale później zmieniłem zdanie. Doszedłem do wniosku, że gasnący silnik na niskich obrotach, bez szarpania i brak problemów z odpaleniem, to wina paliwa i temperatury -10C. Skoro jednak samochód jest już na warsztacie poproszę mechanika o sprawdzenie przyczyny przybywania oleju w silniku, co mnie w tej chwili martwi dużo bardziej (mechanik ma się zająć autem w piątek).
Witam, kolego dzis mialem ten sam problem i to dwa razy
jade sobie, koles mi wyjechal, ja po hamulcach a tu auto zgaslo.. dziwne bo noge na sprzegle mialem:) krece i dopiero jak auto z drogi zepchalem, wttedy odpalilo. drugi raz jak wyjezdzalem na glowna droge auto mi zgaslo, ludzie trabili a ja ostro go krece, az wkoncu zapalil. ja podejrzewam jakis przekaznik lub filt paliwa, szkoda ze nikt ci nie odpisal co to moze byc, bo bysmy wiedzieli oboje ;/ powodzenia 
u mnie to byl chyba zle stykajacy przekaznik silnika, wyczyscilem, polozylem paste przewodzaca i chodzi, jeszcze mi nie zgasl od tamtej pory
pozdrawiam forumowiczow ;]

u mnie to byl chyba zle stykajacy przekaznik silnika, wyczyscilem, polozylem paste przewodzaca i chodzi, jeszcze mi nie zgasl od tamtej pory
Ostatnio edytowano 8 kwi 2015, 00:39 przez bartek2105, łącznie edytowano 1 raz
- Od: 6 sty 2014, 22:45
- Posty: 6
- Auto: Mazda 6 2.0 D 2002rok 121 KM
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6