Dławienie się silnika diesla – żabka

Postprzez vienek » 21 gru 2009, 20:13

Miałem podbne objawy z odpalaniem na mrozie tzn. musiałem kręcić dwa, trzy razy, ostatnio nawet w garażu. Paliwo tankowałem na BP. Dziś podjechałem na BP i spytałem kiedy tankowali zimowe paliwo i okazało się, że zmiana z letniego na zimowe była dopiero 8.12.2009 ( u mnie w mieście), a ja tankowałem do pełna 04.12, więc jeździłem na letnim. Stąd pewnie moje problemy z odpalaniem. Być może i u innych przypadłości związane z ciężkim odpalaniem i drganiami były związane z letnim paliwem.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 29 lip 2008, 22:36
Posty: 50
Skąd: Ostrowiec Świętokrzyski
Auto: M6 GY 2.0 diesel `04 136 KM

Postprzez aphelium » 21 gru 2009, 22:17

:| Mam dokladnie tem sam problem.Po trzech dniach zdecydowalem sie uruchomic samochód .Dzien wczesniej dolalem Xeramic -40 (bo tylko taki moglem szybko zdobyc) i przez noc ladowalem akumulator.Dzisiaj w poludnie troche temperatura odpusicila wiec zabrałem sie do dzieła.Objawy jak w/w przypadkach.Ledwo sie doczlapalem do garazu który na szczescie pozyczyla mi sasiadka na dwie godziny i to uratowało sytuacje,ale nie dokonca.Samochod odpalał juz bez problemu ale gasl po 30 sek........i tak pewnie z 20 razy.Troche pomeczylem silnik i niestety "zabka" byla nieunikniona.Ale po 10 min objawy odstapiły.Silnik zlapal temperature i wszystko wrócilo do normy.Przejechalem 20 km i zaparkowalem na osiedlu,po dwoch ogdzinach bez problemu odpalal i rowno pracowal.Juz wczesniej pisalem ze przezylem podobna sytucaje rok temu i staram sie przed zima robic wymiany filtrów.Paliwo tylko Shell V-power i BP Ultimate.I zeby bylo ciekawiej dwa razy zalałem FORTE na jesien..... co czynic w takim przypadku?Pewnie tylko cieply garaz wchodzi w gre,a na to widomo nie kazdy moze liczyc.Syberek1 pisal ze dolewal benzyny do baku.Ciekawy jestem konsekwencji takiej decyzji bo to chyba bardzo odwazne posuniecie.Pozdrawiam wszystkich w temacie i zycze powodzenia na mrozach
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 27 paź 2008, 16:18
Posty: 30 (0/1)
Skąd: Otwock
Auto: M6 2.0 CD 136KM 2004r kombi 164kKM

Postprzez delotsch » 21 gru 2009, 22:38

Bogu dzięki, że nie kombinowałem z filtrami, turbinami i pompami wtryskowymi :D

do prawdopodobnie letniego paliwa dolałem STP i dotankowałem Golda na Statoilu. problem znikł – moc jest ze mną :)

teraz muszę tylko popracować nad żoną...

Dzięki za rady

Pozdrawiam Wszytkich
Maździak 6 GH HB
Początkujący
 
Od: 16 mar 2009, 19:53
Posty: 4
Skąd: Warszawa

Postprzez Enduro » 21 gru 2009, 23:02

delotsch napisał(a):... moc jest ze mną :)
teraz muszę tylko popracować nad żoną..

a w jakiej kwestii?
co, nie daje...?
jak co,to mam na to dobra rade..
pzdr
E.
oferuje silnik i części do Mazdy 6 + MPV CiTD Diesel z gwarancją sprawności, nie tylko tą obligatoryjną tzw. rozruchową
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 6 sie 2008, 22:37
Posty: 4881 (1/19)
Skąd: Niemcy / okazjonalnie Poznań
Auto: M6 GL´18, + modyfikowane Prosie 996,Triumph-Speedmaster custom czarna, głośna, dwukołowa, angielska hulajnoga

Postprzez marwiat » 22 gru 2009, 16:12

witam
przykleje się do tego tematu aby nie zakładać nowego
u mnie tak samo rano na mrozie długo łapie a jak zapali to buchnie niebieski dym i nierówno klapie. potem sie ucisza i w czasie jazdy się dławi a nawet raz zgasł sam, pokazała się kontrolka silnika i kontroli trakcji i już nie odpalił. odłączyłem kleme plus od akumulatora na chwilę i później odpalił i kontrolki zgasły. ociepliło się i problem zniknoł.
Przed tymi mrozami włałem środek do czyszczenia układu paliwowego shell bo tam tankowałem i przy okazji to coś wlałem od tamtej pory silnik jakoś lekko tarpie i słychać jakby grzechotanie panewek. dodam że smok olejowy myłem nowy filtr paliwa i powietrza wymieniałem podkładki pod wtryskami bo dymiło z wlewu.
co to może być i czy po wyjeżdzeniu tego paliwa ustąpi?
M6 – kosmos, tygrys z motorkiem w .... dieslu.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 14 sie 2009, 08:38
Posty: 53 (2/1)
Skąd: Zakrzew
Auto: M6 GH 2.0 DISI, 2011r.

Postprzez JohnnyB » 22 gru 2009, 16:55

Ja odpukać nie mam puki co problemu z odpalaniem, ale na noc auto stoi w garażu a tam maks -7, podgrzewam tylko świece ze dwa razy i odpala bez problemu, nawet jakoś wybitniej głośniej nie klekocze, no może odrobinę, paliwo tylko z dwóch stacji w okolicy i jest to Orlen i BP, bez żadnych dodatków ekstra w stylu STP, tylko Verva i Gold.
..::Born To Rise Hell::..
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 1 lip 2009, 21:27
Posty: 2541 (46/90)
Skąd: gdzieś w mazowieckim......
Auto: Seat Leon ST '24 2.0 TDI DSG,
Jaguar XE '20 P250 AWD,

Postprzez aphelium » 22 gru 2009, 17:16

Z tego co zaobserwowalem to problemy pojawiaja sie ponizej -10 st.Dzisiaj rano juz bez problemu.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 27 paź 2008, 16:18
Posty: 30 (0/1)
Skąd: Otwock
Auto: M6 2.0 CD 136KM 2004r kombi 164kKM

Postprzez MAZVAGTECH » 23 gru 2009, 08:51

marwiat napisał(a):od tamtej pory silnik jakoś lekko tarpie i słychać jakby grzechotanie panewek.

Zrobic test przelewow wtryskiwaczy, sprawdzic uklad EGR i nie ma co za szybko kasowac bledow Po odczytaniu chociazby numeru bledu szybciej mozna dojsc do tego co silnik boli
Masz problem techniczny z Mazdą? Szukasz sprawdzonego serwisu? Awaria? Daj znać – postaram się Tobie pomóc!
Na terenie województw: śląskiego i małopolskiego mogę podjechać lub zapraszam do mojego warsztatu w Jaworznie.
☎ 501 158 148 http://www.mazvagtech.pl/
Firma
 
Od: 24 gru 2006, 15:28
Posty: 268 (0/5)
Skąd: Jaworzno
Auto: Mazda GH 2.0D z przekladka na 2,2

Postprzez Enduro » 23 gru 2009, 14:53

grzechotanie panewke...
to sygnal okreslajacy raczej koniec silnika!!!
E.
oferuje silnik i części do Mazdy 6 + MPV CiTD Diesel z gwarancją sprawności, nie tylko tą obligatoryjną tzw. rozruchową
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 6 sie 2008, 22:37
Posty: 4881 (1/19)
Skąd: Niemcy / okazjonalnie Poznań
Auto: M6 GL´18, + modyfikowane Prosie 996,Triumph-Speedmaster custom czarna, głośna, dwukołowa, angielska hulajnoga

Postprzez delotsch » 23 gru 2009, 22:21

Enduro napisał(a):
delotsch napisał(a):... moc jest ze mną :)
teraz muszę tylko popracować nad żoną..

a w jakiej kwestii?
co, nie daje...?
jak co,to mam na to dobra rade..
pzdr
E.


Czołem Enduro! :)
nie no wszystko w porządku, smarowanie jest, wtrysk działa bez zarzutu co więcej trzeba. uszczelki są po prostu jeszcze niewyrobione;)
Pozdrawiam
Maździak 6 GH HB
Początkujący
 
Od: 16 mar 2009, 19:53
Posty: 4
Skąd: Warszawa

Postprzez Enduro » 23 gru 2009, 22:36

delotsch napisał(a):
Enduro napisał(a):
delotsch napisał(a):... moc jest ze mną :)
teraz muszę tylko popracować nad żoną..

a w jakiej kwestii?
co, nie daje...?
jak co,to mam na to dobra rade..
pzdr
E.


Czołem Enduro! :)
nie no wszystko w porządku, smarowanie jest, wtrysk działa bez zarzutu co więcej trzeba. uszczelki są po prostu jeszcze niewyrobione;)
Pozdrawiam

okay!
E.
oferuje silnik i części do Mazdy 6 + MPV CiTD Diesel z gwarancją sprawności, nie tylko tą obligatoryjną tzw. rozruchową
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 6 sie 2008, 22:37
Posty: 4881 (1/19)
Skąd: Niemcy / okazjonalnie Poznań
Auto: M6 GL´18, + modyfikowane Prosie 996,Triumph-Speedmaster custom czarna, głośna, dwukołowa, angielska hulajnoga

Postprzez marwiat » 30 gru 2009, 15:53

zajrzałem pod maske mojej M i okazało się że 3 świece spalone bo nie grzały( a odpalał przy -17) założyłem nowe swiece denso DG-502 bo takie mi polecono, wyczyściłem EGR bo był zapieczony i zabity sadzą no i to grzechotanie pochodziło od roztelepanego filtra powietrza taka plastikowa rura od niego stukała o filtr i co mogła. Na razie chodzi ok zobaczymy co nowego jej wylezie jak pojezdzę.
dzięki za porady :)
M6 – kosmos, tygrys z motorkiem w .... dieslu.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 14 sie 2009, 08:38
Posty: 53 (2/1)
Skąd: Zakrzew
Auto: M6 GH 2.0 DISI, 2011r.

Postprzez WiNi » 3 sty 2010, 02:11

U mnie problemy z "żabką" ustały po ociepleniu. Jednak pojawił się problem braku przyśpieszenia. Auto odpala i jedzie jak zwykle, kiedy jednak biorę się do wyprzedzania "żabka" pojawia się znowu. Silnik dławi się i przyśpiesza bardzo powoli.
Czy to może oznaczać, że filtr jest zapchany parafiną. Filtr paliwa wymieniałem przed zimą (ma przejechane jakieś 5000 km).

Pozdrawiam
Wiesiek
Początkujący
 
Od: 2 lut 2008, 23:49
Posty: 10
Skąd: Kraków
Auto: Mazda 6 CiTD-121KM 2004

Postprzez adas » 3 sty 2010, 12:36

Witam
Od poniedziałku znów mają przyjść temp. poniżej -15 stopni i te problemy się zaczną powtarzać. Warto się zastanowić, jak temu przeciwdziałać i jak można już dziś do tego się przygotować, bo sam miałem problemy z przerywaniem ,tzw. żabką. Filtr paliwa wymieniłem, ale zastanawia mnie, czy woda która się wytrąciła z paliwa, została przepalona,czy może została dalej w zbiorniku paliwa i jakie byśmy nie mieli super zimowe paliwo to nic nie da ze względu na wodę i parafinę zalegającą cały czas w baku.
Pozdrawiam
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 24 sty 2009, 14:16
Posty: 74
Skąd: Wrocław
Auto: M6 '03 136 MZR-GY

Postprzez konik_kr » 3 sty 2010, 14:39

adas jak masz mniej niz pół baku to sprawdz sobie sitko w pływaku bo moze byc przytkane marasem (parafina i jakies biogówno) a tak pozatym polecam dolewac depresatora do paliwa to zapobiegnie jego zelowaniu a jak dolejesz do zimowego depresatora to sie nic niestanie tylko zwiekszy sie temperatura zelowania sie paliwa. Ja zaczołem dolewac od czasu jak mi zatkało sitko w baku i filtr paliwa i jak były duze mrozy autko jedziło bez problemu a stacją to ja niewierze za bardzo bo zbiorniki maja w ziemi zakopane a z tego co wiem to na głębokości ok 1,5m to temperatura ziemi jest ok 6 stopni C
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 14 lut 2007, 20:52
Posty: 60
Skąd: Syrynia
Auto: Opel Corsa od żony
była:
Mazda 6 2.0 MZRCD 121 kucyków

Postprzez bazyl » 3 sty 2010, 15:31

Witam.
Jak wyczyścić sitko i pływak w baku? Mógłbyś opisać szczegółowo ten proces.
bazyl
 

Postprzez konik_kr » 3 sty 2010, 16:38

proces juz był opisywany na forum kilka razy
pod kanapą tylna masz osłone nakretki pływaka na 4 wkrety a podtym masz nakretke taka duża odpinasz przewody paliwowe odkrecasz i wyciągasz cały pływak tylko powoli zeby paliwo ściekło do baku bo wygląda jak garnek i w sirodku masz paliwo potem rozbierasz delikatnie zeby nic nie uszkodzic i na dnie tego garnka znajduje sie sitko.
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 14 lut 2007, 20:52
Posty: 60
Skąd: Syrynia
Auto: Opel Corsa od żony
była:
Mazda 6 2.0 MZRCD 121 kucyków

Postprzez adas » 3 sty 2010, 19:50

Kupiłem jak były te mrozy skkyde czy jakoś tak do dolania do ropy i dolałem. Ale jak tankowałem znów i temp. na dworze była koło -15 to on był zamarznięty, był miękki, ale się nie przelewał, przy -3 był jak galaretka, więc nie wiem czy o to w tym chodzi.
Pozdrawiam
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 24 sty 2009, 14:16
Posty: 74
Skąd: Wrocław
Auto: M6 '03 136 MZR-GY

Postprzez aphelium » 4 sty 2010, 00:24

[quote="adas"]Kupiłem jak były te mrozy skkyde (......) przy -3 był jak galaretka, więc nie wiem czy o to w tym chodzi.

Xeramic równiez w niskich temperaturach przybiera galaretowata postac i jest to opisane na etykiecie,wiec moze to także wystepowac w innych preparatach.Ja stosowalem własnie ten srodek i dzisiaj pod wieczór przy -8 juz mial trudnosci z odpalaniem.Pojechałem na stacje i do pełnego baku dolałem 3 litry benzyny.Wczesniej zalałem Shella Vpower.Po 6 godzinach (23:00) temperatura spadla do -16 wiec poszedlem na test i odpalił bez "mrugniecia".Jutro rano wyjazd do pracy........ :( bede sledził watek i chetnie opisze co sie wydarzyło.Pozdrawiam aphelium
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 27 paź 2008, 16:18
Posty: 30 (0/1)
Skąd: Otwock
Auto: M6 2.0 CD 136KM 2004r kombi 164kKM

Postprzez DieselFan » 4 sty 2010, 10:42

widzę,że zima wszystkim daje się we znaki...

ja mam podobny problem. było to tak: za górami,za lasami,na dzikiej Lubelszczyźnie... ;)
na poważnie: jakiś czas temu były w nocy zajebiaszcze mrozy. moja magdalena odpaliła praktycznie bez problemu,aż tu nagle zaczęło ją w czasie jazdy przyduszać i w końcu zdechła. po kilku próbach odpaliła i przejechała jeszcze kawałeczek,później kaplica. dzwoniłem do mechaniora,który polecił mi zacząć od wymiany filtra paliwa (używam tylko Knechta). po wymianie odpaliła,postała jakiś czas zapalona. nie było żadnego falowania obrotów czy innych niepokojących objawów. dla pewności pojeździłem troch po mieście-szła jak marzenie. szczęśliwy zostawiłem ją na noc. rano odpaliła znów bezproblemowo. jednak moje szczęście szybko minęło-po jakichś 4-5 km znów się przydusiła i zdechła. zatargałem ją na sznurku do mechanika. przy odbiorze usłyszałem,że musieli tylko odpowietrzyć silnik,bo zmieniając filtr musiałem to zrobić niedokładnie (co mnie dziwi,bo przy poprzedniej wymianie filtra-w lipcu-robiłem wszystko dokładnie tak samo i do tej pory magda śmigała jak rakieta). po odpowietrzeniu znów nie było problemów (nieduże mrozki,jakieś 2-5 st.),aż do dzisiaj. nie wiem ile było w nocy,ale rano ok. -17. znów odpalenie bez problemu. stała zapalona w czasie odśnieżania i wszystko było elegancko. jak wyjechałem z parkingu i przejechałem jakieś 100 m,znów zgon.
dodam,że na tym samym paliwie jeździ mój ojciec (LR Discovery I) i wujas (Volvo s 40) i żaden nie ma problemów. to paliwko zimowe,ciemniejsze. dodatkowo dolałem trochę STP. czyżbym miał jakąś wadę w silniku? zasyfione przewody paliwowe,przez co zmniejszyła się ich średnica? czy to może parafina w filtrze? czy znów muszę go wymieniać? czy może podpiąć dziada pod komputer i spróbować sprawdzić co ją boli?
dziś rano po odpaleniu wlałem do zbiornika 0,25 l denaturatu-jaka szkoda,że nie wczoraj wieczorem...
poradźcie,bo już zaczynam depresję łapać :/
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 13 sie 2007, 14:37
Posty: 97
Skąd: Ryki (tak,TE Ryki ;P)
Auto: 626 GF 2.0 DiTD GLS Supreme

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości

Moderator

Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6