Z tego co mi ostatnio mówił
momores to auto na początku trochę szarpało i jakby gorzej jechało.
Ale teraz się unormowało i śmiga podobno dobrze. Nie wiem czy to ma znaczenie, ale ostatnio byliśmy
na hamowni, u mnie wyszło 145 KM (stary program), a momoresowi 154 (nowy program).
Naturalnie silnik identyczny, rok produkcji też.
Dodam jeszcze, że mam obecnie 18 000 przelotu, i olej mi podłazi pod X. Zacząłem w związku z tym trochę
bardziej pałować silnik pod względem obrotów – staram się śmigać około 3k. Co stwierdziłem – trochę ON
odparowuje, udało się zbić jakieś 2mm. Ostatnio jednak przepalał się DPF i znowu jestem na X.
Zacząłem odczuwać nieznaczne szarpanie przy jednostajnym ruchu. Wydaje się, że wcześniej tego nie było.
Zastanawiam się, czy nie jest to przypadkiem konsekwencja wysokiego poziomu oleju... Muszę jechać na
wymianę, choć chciałbym zobaczyć magiczną kontrolkę DPF informującą o dobiciu oleju do X-a...
