Dzisiaj rozebrany EGR wszystko wyczyszczone , trochę czasu mi to zajęło bo prawie 5 godzin ale robiłem to pierwszy raz (żaden ze mnie mechanik haha). Wszystko było bardzo zasyfione! Rurka wychodząca z Egra miała chyba tylko 0,5 cm prześwitu! Po wyczyszczeniu i skręceniu wszystkiego miałem nadzieję że po odpaleniu kontrolki pokazujące błędy zgasną a tu...zonk<dupa> i doszła jeszcze jedna ze świecącym się akumulatorem. Chciałem się Was spytać czy to normalne? Dodam jeszcze że miałem odłączony akumulator przez 5 godz (odłączałem kabel+ od rozrusznika). Czy normalne (że świecą) miałem na myśli te trzy kontrolki ,migający DPF, kontrola trakcji i silniczek, no i co z tą kontrolką akumulatora? Odłączona później klema z aku nie skasowała błędów. Teraz to chyba muszę jechać gdzieś na kompa?
(Dodam że próbuje ściągnąć forscana i dokupić odpowiedni kabel , żeby później wypalić mój DPF według metody" @ tadziola" . Dzięki z góry za jakąś odpowiedź.
Pozdrawiam Darek
Edith
Odpowiem sobie sam. Jak się nie podłączy wtyczki spowrotem to kontrolek nie idzie skasować
