Poszukuję odpowiedzi dlaczego moja M6 GY 2004 tak strasznie kopci. Żeby nie było gołosłownie, byłem dzisiaj na PSKP zrobić test spalin.
W pierwszej próbie wartości były ponad 6
W drugiej trochę niższe obroty dodawał diagnosta i wartości są na zdjęciu:
Norma to 3.0 dla pojazdów doładowanych

W ostatnim czasie (miesiąc temu) zrobione zostały naprawy:
– regeneracja turbiny
– wymiana intercooler'a
– wyczyszczone doloty powietrza
– wymiana kompletu filtrów
– pasek rozrządu i pompa wody
To co nie zostało zrobione to czyszczenie EGR. Ten ostatnio wyświetlił błąd i po przejechaniu około 50km zgasł. To co odczytałem po podłączeniu interfejsu diagnostycznego:
Zajrzałem pod maskę i odkryłem, że rurka od podciśnienia do EGR była odpięta

Podłączyłem i jakoś jeżdżę ale strasznie kopci. Szczególnie w przedziale 1600 – 2400 RPM (mocniejsze wciśnięcie pedału gazu). Przy spokojnej – dziadkowej – jeździe jest w miarę ok.
Męczy mnie to kopcenie bo walczę już od jakiegoś czasu, a przerobiłem już dwóch mechaników "Hehe to je diesel, musi kopcić" i wymieniający części na chybił trafił, bo może akurat się problem rozwiąże.
Co to może być? Zawór solenoidowy? Jak to zdiagnozować? A może lejące wtryski? Tylko, że moim zdaniem ten samochód ma moc. Może ktoś stacjonarnie w Szczecinie chciałby rzucić okiem na moją M6?
Pozdrawiam