Spadek mocy,brak mocy przy wyższych temperaturach na dworze
Strona 1 z 1
Mam od jakiegoś roku ciągłe problemy z moją mazdą.
Rocznik 06-07. Silnik 2.0 143km.
Mianowicie mazda straciła na mocy, mogę mieć pedał w podłodze ona ciągle przyśpiesza tak samo słabo.Nie ważne czy pedał jest wciśnięty na 50% czy też na 100%. Nie ma siwego ani czarnego dymu z rury, czasem lekko w salonie czuć spaliny. Auto nadal jest w stanie rozpędzić się do 180km/h. Ale brakuje tego... wciskania w fotel? Jakiegoś uczucia mocy które było.
Auto robi się jeszcze słabsze jak zaczynają się upały. Wtedy ledwo jedzie a 140km/h to już wyczyn. Mniej więcej jak 20 stopni na dworze to auto przestaje jechać. Jak zaczęło się tak ciekawie dziać to komputer nagle z 6.8 przerzucił się na spalanie 8-8,3, ale obliczyłem na 3 trasach min 800km że pali nadal w okolicach 6-7 litrów,na zasadzie od pełnego baku do rezerwy. Przebieg ponad 250 tysięcy. Jeżdżę nią 5 lat. Turbo po regeneracji, intercooler zrobiony sprzęgło nadal stare.
Wtryski do wymiany? Chyba średnio mi się to opłaca jak za jeden wtrysk ponad 1000zł.
Jeszcze jedno, jak przez dłuższy czas jadę autem spokojnie czyli zmiana biegów około 2tys obrotów to auto robi się strasznie mułowate.
Rocznik 06-07. Silnik 2.0 143km.
Mianowicie mazda straciła na mocy, mogę mieć pedał w podłodze ona ciągle przyśpiesza tak samo słabo.Nie ważne czy pedał jest wciśnięty na 50% czy też na 100%. Nie ma siwego ani czarnego dymu z rury, czasem lekko w salonie czuć spaliny. Auto nadal jest w stanie rozpędzić się do 180km/h. Ale brakuje tego... wciskania w fotel? Jakiegoś uczucia mocy które było.
Auto robi się jeszcze słabsze jak zaczynają się upały. Wtedy ledwo jedzie a 140km/h to już wyczyn. Mniej więcej jak 20 stopni na dworze to auto przestaje jechać. Jak zaczęło się tak ciekawie dziać to komputer nagle z 6.8 przerzucił się na spalanie 8-8,3, ale obliczyłem na 3 trasach min 800km że pali nadal w okolicach 6-7 litrów,na zasadzie od pełnego baku do rezerwy. Przebieg ponad 250 tysięcy. Jeżdżę nią 5 lat. Turbo po regeneracji, intercooler zrobiony sprzęgło nadal stare.
Wtryski do wymiany? Chyba średnio mi się to opłaca jak za jeden wtrysk ponad 1000zł.
Jeszcze jedno, jak przez dłuższy czas jadę autem spokojnie czyli zmiana biegów około 2tys obrotów to auto robi się strasznie mułowate.
-
Virusion
Witam czy doszedłeś już co jest przyczyną twojego problemu? Bo moja mazdziocha z tym samym silnikiem też ostatnio mi troszkę osłabła. Błędów żadnych, nie kopci, chodzi cicho, niby ciągnie w całym zakresie ale słabiej niż zwykle (wcześniej wciskała w fotel). Co może być przyczyną?
-
Raczek_L
Cześć! No dziwna sprawa z tym spadkiem mocy i to jeszcze bez żadnych błedów ze strony komputera.
Dzięki mojej maździe wiem już sporo bo stoi od kwietnia z błędami i nadal nie działa.
Co do spadku mocy i braku błedów to wina może tkwić w Intercoolerze albo w zmiennej geometrii turbo choć tutaj powątpiewam. Zwróć uwagę czy te dwa gumowe węrzyki są dobrze wpięte co idą do puszki z filtrem powietrza. A chłodnica turbo jest nieszczelna albo zapchana to normalność w mazdach. Sprawdź wszystkie połączenia węży co idą do i od chłodnicy. Ja zapomniałem kiedyś podłączyć węża co idzie od chłodnicy do przepustnicy i też nie miała mocy, ale to zaraz miałem błedy po ujechaniu 6km.
Pozdrawiam
Dzięki mojej maździe wiem już sporo bo stoi od kwietnia z błędami i nadal nie działa.
Co do spadku mocy i braku błedów to wina może tkwić w Intercoolerze albo w zmiennej geometrii turbo choć tutaj powątpiewam. Zwróć uwagę czy te dwa gumowe węrzyki są dobrze wpięte co idą do puszki z filtrem powietrza. A chłodnica turbo jest nieszczelna albo zapchana to normalność w mazdach. Sprawdź wszystkie połączenia węży co idą do i od chłodnicy. Ja zapomniałem kiedyś podłączyć węża co idzie od chłodnicy do przepustnicy i też nie miała mocy, ale to zaraz miałem błedy po ujechaniu 6km.
Pozdrawiam
- Od: 21 cze 2015, 23:27
- Posty: 5
- Skąd: Göppingen
- Auto: Mazda 5 CR1 19R 2006 2.0 CiTD 143KM Exclusive
Cześć !
Dzisiaj ujechałem Mazdą 5 ponad 100km po różnych miastach i wszystko było idealnie, do momentu, w którym chciałem sprawdzić działanie tempomatu (auto mam od wczoraj). Tempomat działał, ale jak go wyłączyłem zauważyłem totalne zamulenie auta, nie mogłem przyspieszyć powyżej 100km/h.
Dojechałem do miasta i koszmar – ledwo się do chaty dokulałem – totalny brak mocy, szarpie na dwójce.
Od czego zacząć sprawdzanie sytuacji ?
EDIT: postała pół godziny i wszystko wróciło do normy, zasuwa aż miło ;–)
Dzisiaj ujechałem Mazdą 5 ponad 100km po różnych miastach i wszystko było idealnie, do momentu, w którym chciałem sprawdzić działanie tempomatu (auto mam od wczoraj). Tempomat działał, ale jak go wyłączyłem zauważyłem totalne zamulenie auta, nie mogłem przyspieszyć powyżej 100km/h.
Dojechałem do miasta i koszmar – ledwo się do chaty dokulałem – totalny brak mocy, szarpie na dwójce.
Od czego zacząć sprawdzanie sytuacji ?
EDIT: postała pół godziny i wszystko wróciło do normy, zasuwa aż miło ;–)
To normalne w klekotach z resztą nie tylko w Mazdach. Nauka w czystej postaci. Podczas wysokich temperatur powietrze staje się rzadsze a co za tym idzie dawka paliwa nie jest mieszana z odpowiednią dawką powietrza ot i cała filozofia. Człowiekowi też ciężko się oddycha w upały i nasze Madzie też mają to samo. Oczywiście zasyfiony intercooler nie pomaga w takiej sytuacji. Najgorsze co może być w takiej sytuacji to jeszcze włączyć klimę w mieście
ja mam wrażenie, że takim autem nie da się jechać 
- Od: 27 kwi 2011, 21:51
- Posty: 22
- Skąd: Lublin
- Auto: Mazda 6 2.0 CiTD 121KM 2003r.
Mazda 6 2.0 CiTD 143 KM 2008r.
Witam. Podpinam się pod temat z takim samym problemem. Wiem że może być wiele przyczyn. Interesuje mnie czy ktoś to zwalczył i w jaki sposób. Nadmienie ze w tamtym roku miałem podobny problem ale tam auto w ogóle nie chciało jechać więc wysłalem turbo do regeneracji. Gościu z firmy powiedział że turbo jak nowe tylko bardzo zasyfione było. Po włożeniu nie ten samochód. Teraz jest troche inaczej. Autko jedzie na 1, 2 i 3 biegu nawet nie źle przyspiesza- gorzej juz od 4 i 5 a 6 to w ogole ale jedzie i przyspiesza powoli. Proszę o jakieś info na ten temat, czego się tu uczepić zeby działało.
- Od: 27 cze 2010, 23:01
- Posty: 32
- Skąd: Przemyśl
- Auto: mazda 6 2.0 citd 121KM z 2006r. typ GY
Witam. Mam to samo, a mianowicie przy stalej predkosci na autostradzie ok 110-120 km/h po jakims czasie, przy przyspieszaniu brakuje mocy. Auto zachowuje sie tak jakby zamiast 140 km mialo 70. W moim przypadku pomaga redukcja na 5 i gaz do dechy. Osobiscie obstawiam problem z turbina ale z drugiej strony skoro nie ma dymu z rury to sam juz niewiem. I jeszcze jedna mysl, moze cos z ktoryms z czujnikow. Pozdrawiam
- Od: 14 lis 2015, 20:16
- Posty: 4
- Auto: Mazda 6,2.0Diesel 143KM 2006 r.
Po wielu litrach przepalonego paliwa, zjechanych klockach i godzinach ślęczenia na internetach i przed autem chcę podzielić się moją wiedzą związaną z turbiną i układem podciśnienia.
1. Jak cięgna turbiny ręcznie nie można ruszyć to turbina jest zapieczona i należy ją ładnie wyczyścić i wymoczyć w benzynie ekstrakcyjnej a następnie w jakimś smarowidle pokroju wd40 – 1 dzień pracy licząc demontarz i zamontowanie. Uwaga do tego zabiegu potrzebny jest kanał bo od dołu jest jeden przewód metalowy ukryty za katalizatorem. Turbinę otwieramy delikatnie ale zdecydowanie i nie jest to łatwy zabieg ja do tego użyłem młotka i noża oraz jakigoś środka chemicznego na zapieczone elementy.
2. Schemat podciśnień bynajmniej ten co powszechny jest w manualu i na necie według mnie i znajomego mechanika jest skopcony i podłączając zgodnie z nim popsujecie całkowicie sterowanie co zakończy się mega kopceniem na czarno i mułem jak byście jechali czymś słabszym niż maluch....
3. Po zabiegu czyszczenia turbiny i poprawnym zmontowaniu wszystkich podciśnień (na dniach postaram się zrobić kilka foto jak to ja mam zrobione i wkońcu auto pracuje jak należy) auto zbiera się jak szatan, kobietą robi się mokro między nogami, a faceci mają wrażenie, że przód auta unosi się do góry podczas przyspieszania.
4. Konstrukcja turbiny jest banalnie prosta i jak już rozkręcicie ją to możecie wszystko wyregulować, a konkretnie ograniczniki, a po ponownym poskładaniu wszystkiego do kupy można spokonie regulować długość cięgna gruszki i nic nie da się popsuć wbrew temu co mówią spece od turbin.
Reasumując zachęcam wszystkich co mają problemu z mocą, a nie chcą płacić kroci za "regeneracje" do wykonania zabiegu czyszczenia turbiny i w przypadku skopanych podciśnień ich odpowiedniego podłączenia.
Oczywiście warto podkreślić, że turbina może być również uszkodzona mechanicznie ale to będzie widać po jej wyciągnieciu.
Jeśli ktoś się nie zgadza ze mną ma do tego prawo ja po wielu godzinach, dniach, litrach paliwa, zjechanych klockach uważam, że sprawa jest do ogarnięcia dla amatora mechaniki.
przenoszę temat z innego posta bo wydaje mi się że może być pomocny
A co do twojego braku dymu z rury Grzes_r to raczej masz DPF=nie ma dymu!!!
1. Jak cięgna turbiny ręcznie nie można ruszyć to turbina jest zapieczona i należy ją ładnie wyczyścić i wymoczyć w benzynie ekstrakcyjnej a następnie w jakimś smarowidle pokroju wd40 – 1 dzień pracy licząc demontarz i zamontowanie. Uwaga do tego zabiegu potrzebny jest kanał bo od dołu jest jeden przewód metalowy ukryty za katalizatorem. Turbinę otwieramy delikatnie ale zdecydowanie i nie jest to łatwy zabieg ja do tego użyłem młotka i noża oraz jakigoś środka chemicznego na zapieczone elementy.
2. Schemat podciśnień bynajmniej ten co powszechny jest w manualu i na necie według mnie i znajomego mechanika jest skopcony i podłączając zgodnie z nim popsujecie całkowicie sterowanie co zakończy się mega kopceniem na czarno i mułem jak byście jechali czymś słabszym niż maluch....
3. Po zabiegu czyszczenia turbiny i poprawnym zmontowaniu wszystkich podciśnień (na dniach postaram się zrobić kilka foto jak to ja mam zrobione i wkońcu auto pracuje jak należy) auto zbiera się jak szatan, kobietą robi się mokro między nogami, a faceci mają wrażenie, że przód auta unosi się do góry podczas przyspieszania.
4. Konstrukcja turbiny jest banalnie prosta i jak już rozkręcicie ją to możecie wszystko wyregulować, a konkretnie ograniczniki, a po ponownym poskładaniu wszystkiego do kupy można spokonie regulować długość cięgna gruszki i nic nie da się popsuć wbrew temu co mówią spece od turbin.
Reasumując zachęcam wszystkich co mają problemu z mocą, a nie chcą płacić kroci za "regeneracje" do wykonania zabiegu czyszczenia turbiny i w przypadku skopanych podciśnień ich odpowiedniego podłączenia.
Oczywiście warto podkreślić, że turbina może być również uszkodzona mechanicznie ale to będzie widać po jej wyciągnieciu.
Jeśli ktoś się nie zgadza ze mną ma do tego prawo ja po wielu godzinach, dniach, litrach paliwa, zjechanych klockach uważam, że sprawa jest do ogarnięcia dla amatora mechaniki.
przenoszę temat z innego posta bo wydaje mi się że może być pomocny
A co do twojego braku dymu z rury Grzes_r to raczej masz DPF=nie ma dymu!!!
- Od: 27 cze 2010, 23:01
- Posty: 32
- Skąd: Przemyśl
- Auto: mazda 6 2.0 citd 121KM z 2006r. typ GY
Turbina nie jest nigdy problemem. Moja była regenerowana i działa pięknie.
Moi drodzy przykro mi ale przyczyna jest banalnie prosta DPF. Albo go usuwacie albo kupujecie nowy. Swój dpf czyściłem chemicznie, ultradźwiękami itd nic to nie daje i nie polecam. Aktualnie pozbawiłem auto tej pluskwy. Auto nie do poznania, w końcu jedzie, nie muszę się martwić rosnącym olejem i proszę nie mówcie mi że rosnący olej to nic strasznego. Każde rozrzedzenie oleju to zmiana jego właściwości smarujących, a co za tym idzie gorsze smarowanie na silnik. Dodatkowo nie trzeba już lać cudownych olejów mazdy za ogromne pieniądze.
Co z tego że na dworze duża temperatura? Auto nadal jedzie bardzo dobrze, nie może być tak że nagle robi się 25 stopni i auto ma zero dynamiki.
Mam za sobą chyba wszystko co tylko może być związane z DPF'em. Miałem kontrolkę trakcji,abs i check engine, migający dpf, świecący się dpf. Mogę o tym wszystkim napisać książkę. O rosnącym oleju nie wspomnę. Aktualny przebieg 251 tysięcy i mam nadzieję że do pół miliona jeszcze te autko dożyje bo jedyna rzecz jaka mi jeszcze nie padła w aucie to dwumas i wtryski.
Moi drodzy przykro mi ale przyczyna jest banalnie prosta DPF. Albo go usuwacie albo kupujecie nowy. Swój dpf czyściłem chemicznie, ultradźwiękami itd nic to nie daje i nie polecam. Aktualnie pozbawiłem auto tej pluskwy. Auto nie do poznania, w końcu jedzie, nie muszę się martwić rosnącym olejem i proszę nie mówcie mi że rosnący olej to nic strasznego. Każde rozrzedzenie oleju to zmiana jego właściwości smarujących, a co za tym idzie gorsze smarowanie na silnik. Dodatkowo nie trzeba już lać cudownych olejów mazdy za ogromne pieniądze.
Co z tego że na dworze duża temperatura? Auto nadal jedzie bardzo dobrze, nie może być tak że nagle robi się 25 stopni i auto ma zero dynamiki.
Mam za sobą chyba wszystko co tylko może być związane z DPF'em. Miałem kontrolkę trakcji,abs i check engine, migający dpf, świecący się dpf. Mogę o tym wszystkim napisać książkę. O rosnącym oleju nie wspomnę. Aktualny przebieg 251 tysięcy i mam nadzieję że do pół miliona jeszcze te autko dożyje bo jedyna rzecz jaka mi jeszcze nie padła w aucie to dwumas i wtryski.
-
Virusion
Aktualny przebieg 251 tysięcy i mam nadzieję że do pół miliona jeszcze te autko dożyje bo jedyna rzecz jaka mi jeszcze nie padła w aucie to dwumas i wtryski.
Oj kolego odpukaj w niemalowane
- Od: 27 kwi 2011, 21:51
- Posty: 22
- Skąd: Lublin
- Auto: Mazda 6 2.0 CiTD 121KM 2003r.
Mazda 6 2.0 CiTD 143 KM 2008r.
Ja również mam ten sam problem. Przy biegach 2,3 i mniej więcej od 2000 obr/min praktycznie auto przyspiesza jakby miało 60 KM, na 4 i 5 jest może minimalnie lepiej.... Jedyne co zauważyłem, to przy większym obciążeniu np. jak włączę klimę to samochód jest jakby trochę bardziej żwawy ale to i tak nie 166 Km i 407 Nm tylko może połowa z tego. Raz na jakiś czas (ruski rok) wydaje mi się że trafiam w wyjściową moc ( tak jakby coś zaskoczyło ) ale tylko jednorazowo i wraca z powrotem do muła. Co zauważyłem, wyraźnie głośniej klekocze jak na tych biegach 2-3 wcisnę gaz do podłogi i w sumie tyle. Kalibracja wtryskiwaczy zrobiona, DPF z Forscanu zapchany tylko w stopniu 1. Ciśnienie na SCV waha się 35-39 MPa.
Czy powoli kończąca się dwumasa może mieć wpływ na taką postać rzeczy?
Jesienią/ Zimną poprzedniego roku miałem problemy z odpaleniem ( lubił się "zająknąć") zanim odpalił, czasem zgasł ale za drugim razem odpalał już z półobrotu I jeszcze w dodatku przy chłodniejszej temp. klekotał jak żuk. Czy brak mocy i te jesienno-zimowe problemy z odpaleniem można powiązać z zaworem SCV?
Czy powoli kończąca się dwumasa może mieć wpływ na taką postać rzeczy?
Jesienią/ Zimną poprzedniego roku miałem problemy z odpaleniem ( lubił się "zająknąć") zanim odpalił, czasem zgasł ale za drugim razem odpalał już z półobrotu I jeszcze w dodatku przy chłodniejszej temp. klekotał jak żuk. Czy brak mocy i te jesienno-zimowe problemy z odpaleniem można powiązać z zaworem SCV?
- Od: 26 paź 2013, 14:02
- Posty: 34
- Skąd: Jaworzno
- Auto: Mazda 6 2.0 143 KM 352 Nm 2006 r. prod.
Chip 01.2014 = 166 KM 407 Nm ;))
Z tego co poczytałem to zawór SVC to problem z obrotami i odpalaniem ale może się mylę i ktoś mnie poprawi
MAZDA SIĘ NIE PSUJE TO LUDZIE PSUJĄ MAZDY

W mojej Madzi takie same objawy terkotanie, brak mocy itp. Po licznych diagnozach okazało się, że to sonda lambda do wymiany. Stara działała ale już niewydolna. Spróbujcie podmienić na nowszą możliwe, że to będzie to.
edit:
No niestety to nie to. Szukamy dalej.
edit:
No niestety to nie to. Szukamy dalej.
Witam ponownie. W mojej Magdzie problem zostal rozwiazany , przyczyna lezala po stronie czujnika temperatury powietrza umiejscowionego w intercoolerze, ktory to pokazywal jedna stala temperature 180 stopni. Po wykreceniu i wymyciu wyzej wymienionego winowajcy silnik zaczol chodzic ciszej, moc wrocila i juz nie lapie zawiech jak bylo to jeszcze do niedawna.
- Od: 14 lis 2015, 20:16
- Posty: 4
- Auto: Mazda 6,2.0Diesel 143KM 2006 r.
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6