Wymiana podkładek pod wtryskami MZR-CD (RF-5C / RF-7J)
Podkładki wymienione (poprzednie były ok, wtryski wyszły gładko), zawory wyregulowane, a z wlewu oleju jak dmuchało, tak dmucha. Robota wykonana fachowo przez dobrze znanego na forum mechanika z Zaniemyśla.
Czy może być jeszcze jakiś powód przedmuchów?
Czy może być jeszcze jakiś powód przedmuchów?
- Od: 14 sty 2008, 20:09
- Posty: 123
- Skąd: Poznań
- Auto: Mazda 6 GH 2.0 RF-7J
Witam
Jestem nowy na forum także proszę o wyrozumiałość
. Niechciałem zakładać nowego tematu więc zapytam tu. Od 2 tygodni jestem posiadaczem Mazdy 6 Kombi 2.0 diesel, 143KM z rocznika 2007 (pierwsza rejestracja 2008). Czy w tym roczniku są także wadliwe podkładki pod wtryskiwacze?
Dziękuje za odpowiedź.
Jestem nowy na forum także proszę o wyrozumiałość
Dziękuje za odpowiedź.
U mnie podkładki wytrzymały tylko około 50tyś i powoli zaczęły już popuszczać – były lekkie spaliny po odkręceniu korka wlewu oleju.
Jednakże zaalarmował mnie tak naprawdę fakt, że wzrosło mi spalanie o ponad 1-1,5l na 100km przy podobnej jeździe jak wcześniej i delikatne kapanie oleju pod samochodem.
Po konsultacji z Jaksą wyszło że to są "prawdpodobnie podkładki pod wtryskami".
Po zdjęciu wszystkiego okazało się że nie było jeszcze wielkiej masakry, podkładki już popuszczały, może bym jeszcze coś tam bym przejechał, (smok był czysty i nie wymagał mycia), ale tak naprawdę nie wiadomo po ilu km to wszystko by poleciało bardziej a co idzie zapchał by się smok i zatarł się silnik w efekcie. Może i bym przejechał i jeszcze ze 2-3tyś km i nic by nie było, ale mogło by być i tak że po przejechaniu następnych 100-200km wszystko by poleciało i bym miał następny remont kapitalny na głowie.
WIELKIE PODZIĘKOWANIA tutaj dla Enduro który podjął się próby rozwiązania tego problemu. Do chłopaków od Jaksy niestety miałem za daleko (ponad 1.000km – mieszkam w Niemczech), a koło domu gdy rozmawiałem z 3 warsztatami i mówiłem co potrzebuję zrobić to nie chcieli się tego podjąć.
Do Enduro miałem niecałe 200km. Samochód pojechał na naprawę na lawecie (wolałem nie ryzykować) ale wszystko dobrze się skończyło dla Mnie i dla M6.
Kolega Enduro okazał się być miłym, mającym pojęcie i dużą wiedzę o M6 człowiekiem.
Fachowo sobie poradził z wszystkim co potrzebowałem i serdecznie dziękuję
Jednakże to co mnie najbardziej uderzyło i zastanowiło to widzę że niektóre podkładki pod wtryskami wytrzymują 100tyś, inne 70tyś, a niektóre tyko 30tyś (info od znajomego).
Więc jak rośnie niewytłumaczalnie spalanie, coś kapie od autem, to chyba jest pierwszy sygnał że coś nie gra z podkładkami ........ (podziękowania też za bezbłędną diagnozę przez telefon dla Jaksy i jego chłopaków).
Pozdrawiam,
Adam
Jednakże zaalarmował mnie tak naprawdę fakt, że wzrosło mi spalanie o ponad 1-1,5l na 100km przy podobnej jeździe jak wcześniej i delikatne kapanie oleju pod samochodem.
Po konsultacji z Jaksą wyszło że to są "prawdpodobnie podkładki pod wtryskami".
Po zdjęciu wszystkiego okazało się że nie było jeszcze wielkiej masakry, podkładki już popuszczały, może bym jeszcze coś tam bym przejechał, (smok był czysty i nie wymagał mycia), ale tak naprawdę nie wiadomo po ilu km to wszystko by poleciało bardziej a co idzie zapchał by się smok i zatarł się silnik w efekcie. Może i bym przejechał i jeszcze ze 2-3tyś km i nic by nie było, ale mogło by być i tak że po przejechaniu następnych 100-200km wszystko by poleciało i bym miał następny remont kapitalny na głowie.
WIELKIE PODZIĘKOWANIA tutaj dla Enduro który podjął się próby rozwiązania tego problemu. Do chłopaków od Jaksy niestety miałem za daleko (ponad 1.000km – mieszkam w Niemczech), a koło domu gdy rozmawiałem z 3 warsztatami i mówiłem co potrzebuję zrobić to nie chcieli się tego podjąć.
Do Enduro miałem niecałe 200km. Samochód pojechał na naprawę na lawecie (wolałem nie ryzykować) ale wszystko dobrze się skończyło dla Mnie i dla M6.
Kolega Enduro okazał się być miłym, mającym pojęcie i dużą wiedzę o M6 człowiekiem.
Fachowo sobie poradził z wszystkim co potrzebowałem i serdecznie dziękuję

Jednakże to co mnie najbardziej uderzyło i zastanowiło to widzę że niektóre podkładki pod wtryskami wytrzymują 100tyś, inne 70tyś, a niektóre tyko 30tyś (info od znajomego).
Więc jak rośnie niewytłumaczalnie spalanie, coś kapie od autem, to chyba jest pierwszy sygnał że coś nie gra z podkładkami ........ (podziękowania też za bezbłędną diagnozę przez telefon dla Jaksy i jego chłopaków).
Pozdrawiam,
Adam
- Od: 4 gru 2010, 11:55
- Posty: 44
- Skąd: Warszawa
- Auto: Mazda 6 2.0 MZR-CD (121KM) 2005 Kombi
Mac8181 napisał(a):Witam
Mazdy 6 Kombi 2.0 diesel, 143KM z rocznika 2007 (pierwsza rejestracja 2008). Czy w tym roczniku są także wadliwe podkładki pod wtryskiwacze?
Nawet jesli miales zle podkladki to mogly byc juz zrobione przed Toba, wiec takie gdybanie niewiele daje.
Zapalic silnik, odkrecic wlew oleju i jak dymi to podkladki do wymiany.
Pilnowac oleju i sprawdzac dymienie jak wyzej.
Mam pytanie, śruba od łapy trzymającej wtryski, powinna być dokręcona z odpowiednią siłą.
A co się stanie jeśli ona zostanie wkrecona do końca aż do tego progu na śrubie, aż się zaprze na głowicy?
Prawdopodobnie tak mechanior je dokręcil
A co się stanie jeśli ona zostanie wkrecona do końca aż do tego progu na śrubie, aż się zaprze na głowicy?
Prawdopodobnie tak mechanior je dokręcil
tak powinna byc dokrecona, ale oczywiscie przy pomocy klucza dyn.
dowalnie ich na maxa, moze spowodowac ukrecenie szczegolnie przy odkrecaniu,
i wtedy jest spory problem..
czego mialem ostatnie okazje doswiadczyc
plulem na poprzedniego psedo-mechanika co nie miara.
E
dowalnie ich na maxa, moze spowodowac ukrecenie szczegolnie przy odkrecaniu,
i wtedy jest spory problem..
czego mialem ostatnie okazje doswiadczyc
plulem na poprzedniego psedo-mechanika co nie miara.

E
oferuje silnik i części do Mazdy 6 + MPV CiTD Diesel z gwarancją sprawności, nie tylko tą obligatoryjną tzw. rozruchową
Szanowni forumowicze, czy ktoś mógłby mi polecić sprawdzony warsztat w Warszawie lub okolicach, w którym mógłbym wymienić nieszczęsne podkładki pod wtryskami i ewentualnie zrobić porządek ze smokiem olejowym i wyregulować luzy zaworowe.
Problem polega na tym, że gdzie bym nie dzwonił, to pada sugestia pozostawienia auta w warsztacie i późniejszego odbioru już po naprawie, a nauczony doświadczeniem (również forumowiczów piszących w tym i innych wątkach), wolałbym wi(e)dzieć, co się działo w trakcie naprawy, aby móc spać spokojnie, a nie myśleć o tym, czy coś zostało na pewno zrobione czy nie.
Z wątku wynika, że nawet "renomowane" warsztaty, które kasują 2 razy tyle co inni, potrafią zrobić kichę i nie gwarantują jakości wykonanej usługi.
A może któryś z doświadczonych kolegów forumowiczów zechciałby mi pomóc przy takowych czynnościach, bo nawet wolałbym zapłacić komuś za czas poświęcony przy pomocy w naprawie niż oddawać samochód w niepewne ręce.
Problem polega na tym, że gdzie bym nie dzwonił, to pada sugestia pozostawienia auta w warsztacie i późniejszego odbioru już po naprawie, a nauczony doświadczeniem (również forumowiczów piszących w tym i innych wątkach), wolałbym wi(e)dzieć, co się działo w trakcie naprawy, aby móc spać spokojnie, a nie myśleć o tym, czy coś zostało na pewno zrobione czy nie.
Z wątku wynika, że nawet "renomowane" warsztaty, które kasują 2 razy tyle co inni, potrafią zrobić kichę i nie gwarantują jakości wykonanej usługi.
A może któryś z doświadczonych kolegów forumowiczów zechciałby mi pomóc przy takowych czynnościach, bo nawet wolałbym zapłacić komuś za czas poświęcony przy pomocy w naprawie niż oddawać samochód w niepewne ręce.
- Od: 24 kwi 2014, 18:19
- Posty: 9
- Auto: Mazda 6 GY RF7J 143KM 2007
Jaksa.
Właśnie ten "renomowany" warsztat opisywany był już w tym wątku, dlatego mam co do niego wątpliwości. Nie mi go oceniać, ale skoro kolegom odwalili kichę, więc na mnie też może trafić. A nie lubię jak ktoś robi ze mnie frajera i to za podwójną cenę.
zapraszam do wątku o polecanych/niepolecanych warsztatach i sklepach
Jak pisałem w pierwotnym poście, przeglądanie wątków o polecanych Warsztatach i nie tylko nie rozwiązało moich wątpliwości.
Jak też wyżej opisałem proszę o radę w tej konkretnej podnoszonej w tym wątku sprawie osoby z Warszawy, które miały ten sam problem i go w optymalny sposób rozwiązały.
Inaczej mówiąc:
Naprawa nie jest skomplikowana. Niestety nie dysponuję w Warszawie warunkami i podstawowymi narzędziami koniecznymi do jej przeprowadzenia.
Proszę więc o wskazanie uczciwego warsztatu, który w Waszej opinii solidnie wykonał lub mógłby wykonać tę konkretną naprawę i będę mógł mieć pewność zrobienia tego co miało być zrobione lub odzew kogoś, kto sam wykonał takową i byłby chętny mi w tym pomóc, niekoniecznie za free.
- Od: 24 kwi 2014, 18:19
- Posty: 9
- Auto: Mazda 6 GY RF7J 143KM 2007
tak.
absolutnie do wymiany.
E
absolutnie do wymiany.
E
oferuje silnik i części do Mazdy 6 + MPV CiTD Diesel z gwarancją sprawności, nie tylko tą obligatoryjną tzw. rozruchową
nie, jesli ich nie po zamieniasz miejscami
ale polecam mimo to od czasu do czasu skalibrowac wtryski testerem.
pozdr.E
ale polecam mimo to od czasu do czasu skalibrowac wtryski testerem.
pozdr.E
oferuje silnik i części do Mazdy 6 + MPV CiTD Diesel z gwarancją sprawności, nie tylko tą obligatoryjną tzw. rozruchową
U mnie poza tym chlapaniem jest wszystko ok. Ale dla świętego spokoju wymienię te podkładki i skalibruje wtryskiwacze bo nie wiem czy one w ogóle byly wymieniane. Poza tym zbliża się okres wymiany oleju to akurat za jednym razem polecę z tym.
absolutnie nietrafne jest stwierdzenie, ze" ja tak mam i jeszcze sie nie zatarl"
ciekawe kto bedzie Ciebie zalowal, jak to sie wydarzy
kazdy jest kowalem losu swojego portfela..
pozdr.
E
ciekawe kto bedzie Ciebie zalowal, jak to sie wydarzy

kazdy jest kowalem losu swojego portfela..
pozdr.
E
oferuje silnik i części do Mazdy 6 + MPV CiTD Diesel z gwarancją sprawności, nie tylko tą obligatoryjną tzw. rozruchową
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6