Witam. Posiadam Mazde 6 2006 2.0 Diesel 120km. Przez ostatnie 3tygodnie zaczęły dziać się dziwne rzeczy. Aczkolwiek po odpaleniu samochodu zaświecala się kontrolka od oleju ale po chwili gasla. Potem trwało to coraz dłużej, ale jak tylko dodałem lekko gazu to gasla więc zlekcewazylem to ze względu że olej był wymieniany z 2-2,5 miesiąca temu. Dziś mimo wszystko postanowiłem zajrzeć a tam... Olej nie sięgał nawet bagnetu :o Szczerze mówiąc byłem w szoku bo olej niedawno wymieniany + po krótkiej jeździe dolany. Dodam jeszcze że nic nie uciekało i z 3 razy temperatura silnika wzrosła po czym nagle spadała. Ale tu winę zwalalem na chłodnice bo akurat w tym samym czasie dolewalem płynu do chłodnicy. Miałem już nawet wszystko kupione żeby odpowietrzyc i dolać, ale coś mnie natchnelo żeby sprawdzić stan innych cieczy. I tu mam pytanie czy po takim czasie i takiej jeździe jak wyżej przedstawiłem silnik mógł się (delikatnie ujmując) przytrzec? Ehhh... Nie zauważyłem żadnych zmian w odpalaniu, bądź pracy silnika.
Edit: jednak mi się grzeje przy jeździe na wysokich obrotach. Wskazówka wskakuje na jakieś 4/5 skali. Do tego troszeczkę płynu chłodniczego mi ubyło. Czy to pęknięta uszczelka pod głowica czy może być inna przyczyna?
niski poziom oleju
Strona 1 z 1
damianww napisał(a):Posiadam Mazde 6 2006 2.0 Diesel 120km
dopisz to do profilu
Sprawdź koniecznie smok w misce olejowej – i tak, jak kolega pisze – auto na hol lub laweta.
Przez termostat nie płynie olej – a to on znika, więc raczej odpada.
Zobacz jeszcze pod korek wlewu oleju – czy masz masełko.
Ale wszystkie objawy wskazują na wydmuchaną uszczelkę, ile dolałeś płynu?
Zobacz jeszcze pod korek wlewu oleju – czy masz masełko.
Ale wszystkie objawy wskazują na wydmuchaną uszczelkę, ile dolałeś płynu?
m@riusz39 napisał(a):Przez termostat nie płynie olej – a to on znika, więc raczej odpada.
Olej też się w jakiś ilościach spala. Wiec może olej to jedno a grzanie to drugie?
Dopisano 6 kwi 2016, 11:57:
m@riusz39 napisał(a):Przez termostat nie płynie olej – a to on znika, więc raczej odpada.
Zobacz jeszcze pod korek wlewu oleju – czy masz masełko.
Ale wszystkie objawy wskazują na wydmuchaną uszczelkę, ile dolałeś płynu?
Jezeli chodzi o olej to dobre 2 litry .. "maselka" nie ma bo już wcześniej patrzyłem.
Na odległość to tylko gdybanie, mechanik prawdę Ci powie!
Sprawdzi czy nie ma wycieków, kompresję.
Nie odpalaj go bo przy braku smarowania zatrzesz silnik.
I do mechanika, na lawecie, im szybciej tym koszty będą mniejsze.
Sprawdzi czy nie ma wycieków, kompresję.
Nie odpalaj go bo przy braku smarowania zatrzesz silnik.
I do mechanika, na lawecie, im szybciej tym koszty będą mniejsze.
Już znam przyczynę... pęknięta uszczelka pod głowicą... Znalazłem instrukcję obsługi w wersji angielskiej jak sie tam dobrać i przetłumaczyłem. Czy nigdzie nie popełniłem błędu? Pozdrawiam.
http://speedy.sh/j9J4d/Rozrzad-MAZDA.docx
http://speedy.sh/j9J4d/Rozrzad-MAZDA.docx
Sprawa wygląda conajmniej dziwnie. Zaprowadziłem do mechanika żeby mi wymienił tę uszczelkę. Po przejechaniu kilkunastu kilometrów samochód się nie zagrzal. Natomiast temperatura była wyższa (teraz to już norma, ciągle taka jest). Zatrzymaliśmy się, sprawdził przewody (takie dwa grube) i oba były miękkie. Poprzedni powiedział (i tu zacytuję) : twarde w ch*j. Płyn chłodniczy nie przecieka do oleju, więc wróciłem do domu z niczym. A po sprawdzeniu okablowania w domu rurki były już bym powiedział więcej niż średnio twarde. I ja to widzę tak: samochód potrafi się grzać przy 2tysiacach obrotów, a jak dziś jechałem na 4tysiacach to się nie grzal + temperatura silnika jest na stałe wyższa o 5-10stopni. Czy to może termostat się zacina? Nie pasuje mi tak wyższa temperatura silnika.
A może całkiem się rozregulowal i "żyje własnym życiem"?
A może całkiem się rozregulowal i "żyje własnym życiem"?
Skąd wiesz że to nie uszczelka? Po samych wężach?
Powodów grzania może być dużo, np: pompa wody, czujnik temperatury, albo jest zapowietrzony układ chłodzenia.
A co mówił mechanik?
Powinien coś podpowiedzieć.
viewtopic.php?f=410&t=125404&hilit=wzrost+temperatury
Tu masz wątek na temat temperatury.
Powodów grzania może być dużo, np: pompa wody, czujnik temperatury, albo jest zapowietrzony układ chłodzenia.
A co mówił mechanik?
Powinien coś podpowiedzieć.
viewtopic.php?f=410&t=125404&hilit=wzrost+temperatury
Tu masz wątek na temat temperatury.
Wiem, ponieważ był sprawdzany olej i nie było w nim płynu chłodniczego, oraz po odkreceniu korka od chłodnicy nie było "bąbelkow". Dziękuję za link. Juz się biorę za lekturę. Pozdrawiam.
Dopisano 13 kwi 2016, 18:14:
Czujnik temperatury czytałem że jak popsuty to idzie na czerwona kreskę, a u mnie tak nie ma. Dodam że gdy wymieniłem termostat to płynu z chłodnicy zleciało z 5l, a wchodzi podobno 9l. Po odlaczeniu najgrubszego węża w którym był termostat nic płyn nie poleciał(chyba powinno coś stamtąd wyleciec)? Czy możliwe że aż tak mam zapowietrzony układ czy po prostu gdzieś indziej się spuszcza resztę płynu? Gdzie mogę znaleźć odpowietrzanie układu? Wiem że w bloku silnika ale jakieś wskazówki albo zdjęcie gdzie dokładnie? Pozdrawiam i liczę na odpowiedź bo już męczę z tym samochodem drugi albo trzeci tydzień..
Dopisano 13 kwi 2016, 18:14:
m@riusz39 napisał(a):Skąd wiesz że to nie uszczelka? Po samych wężach?
Powodów grzania może być dużo, np: pompa wody, czujnik temperatury, albo jest zapowietrzony układ chłodzenia.
A co mówił mechanik?
Powinien coś podpowiedzieć.
viewtopic.php?f=410&t=125404&hilit=wzrost+temperatury
Tu masz wątek na temat temperatury.
Czujnik temperatury czytałem że jak popsuty to idzie na czerwona kreskę, a u mnie tak nie ma. Dodam że gdy wymieniłem termostat to płynu z chłodnicy zleciało z 5l, a wchodzi podobno 9l. Po odlaczeniu najgrubszego węża w którym był termostat nic płyn nie poleciał(chyba powinno coś stamtąd wyleciec)? Czy możliwe że aż tak mam zapowietrzony układ czy po prostu gdzieś indziej się spuszcza resztę płynu? Gdzie mogę znaleźć odpowietrzanie układu? Wiem że w bloku silnika ale jakieś wskazówki albo zdjęcie gdzie dokładnie? Pozdrawiam i liczę na odpowiedź bo już męczę z tym samochodem drugi albo trzeci tydzień..
Ostatnio edytowano 14 kwi 2016, 21:05 przez dobrzyn22, łącznie edytowano 1 raz
Powód: nie cytujemy całego ostatniego posta (nie ma takiej potrzeby)
Powód: nie cytujemy całego ostatniego posta (nie ma takiej potrzeby)
Witam, mam bardzo podobny problem dlatego nie chcę otwierać nowego wątku, z tym że u mnie dodatkowo mazda bardzo dymi na czarno i spod korka oleju wali dym. Olej wraz z filtrem wymieniłem w styczniu. W tym tygodniu zapalała się i gasła kontrolka od oleju, a wczoraj paliła sie cała drogę do domu ok 10km. Sprawdziłem bagnet a on był tak suchy jakby nigdy oleju nie widział. Dolałem litr oleju odpaliłem silnik chwilę pochodził przeczekałem parę minut i po wyjęciu bagnetu poziom oleju odznacza się w połowie całego bagnetu, oczywiście kilkukrotnie to sprawdziłem! Teraz nawet boję się odpalać bo nie wiem czy nie jest przelany. Czy z takim stanem oleju mogę podjechać do serwisu czy lepiej wypompować lub wezwać lawete? Czy ewentualnie ktoś może polecić jakiś serwis w Warszawie?
P.S. To mój pierwszy post więc przepraszam za ewentualne błędy i proszę o wyrozumiałość
P.S. To mój pierwszy post więc przepraszam za ewentualne błędy i proszę o wyrozumiałość
-
Czarna6WWA
Po przejażdżce bez ciśnienia oleju samochód na lawetę i do mechanika. Wymontowanie silnika i sprawdzenie panewek. Dymienie z korka wlewu oleju świadczy o wydmuchanych podkładkach pod wtryskami, skutkiem czego jest przedostawanie się spalin do oleju, zapchanie filtra oleju, zatkanie smoka a na koniec zatarcie silnika
Podkładki pod wtryskami pierwsze primo, drugie primo to miska olejowa w dół i porządne czyszczenie smoka, trzecie primo walnij mu płukankę silnika dla świętego spokoju
Miska w dół aby co trzecia wymianę oleju i sprawdzanie smoka :
Miska w dół aby co trzecia wymianę oleju i sprawdzanie smoka :
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6