Witam Wszystkich
Od dłuższego czasu zmagam się z problemem klekoczących wtrysków. Głównie problem występuje na już rozgrzanym silniku.Tak jak by nie trzymane były ustawienia wtryskiwaczy. Oczywiście zacząłem od zrobienia testu przelewowego, który wykazał ze minimalnie przelewa 1 wtrysk od rozrządu. Na wszystkich 3 pozostałych idealnie równo. Kupiłem wtrysk używany wiec bez pewności, że dobry. Wymiana, kalibracja itd. Prze pierwsze 100 km wszystko ok, idealnie silnik pracuje. Podjechałem pod dom stuki wróciły z powrotem . Mechanik powiedział, że warto wymieniać parami więc kupiłem kolejny. Procedura ta sama, wszystko ok aż podjechałem pod dom. Do mechanika mam ok.100km. idealnie te same dźwięki. Pod domem postał chwilę zrobiła się autokalibracja i zaczyna pracować normalnie, wręcz idealnie cicho, równo. Problem pojawia się tylko w chwili zatrzymania się na wolnych obrotach,po lekkim dodaniu gazu (tak pod 1000 obr.) nie słychać już klekotania. Generalnie doszedłem do wniosku, że musi być to coś z elektryką. Nawet jeżeli wtryski, które kupiłem były złe to odgłosy i wypadanie pracy wtryskiwacza były identyczne. I chyba zepsute wtryski klekoczą non-stop

? Kolejna wizyta u mechanika przeczyszczenie mas silnik (chyba tak to się nazywa), sprawdzenie wiązki pod intercoolerem, przeczyszczenie przekaźników. Masy wyczyszczone to te pod filtrem powietrza i pod zbiornikiem spryskiwacza. Faktycznie były baaardzo zaśniedziałe. Wiązka jest w stanie idealnym, peszel nienaruszony, przewody w środku czyściutkie bez śladów przetarcia (szczególnie zwróciłem uwagę w miejscu gdzie lekko idą łukiem). Po zrobieniu tego wszystkiego jest o niebo lepiej (powrót do moich wtryskiwaczy ale nadal wg mnie 2 wtrysk wypada z cyklu, klekocze (tak mi się wydaję że jest to 2 wtrysk . Poklekocze chwilę, skalibruje się na biegu jałowym i jest ok. Za moment to samo. Generalnie przypomniałem sobie, że te problemy nasilały się podczas opadów, wilgoci itd. Gdzie powinienem jeszcze zajrzeć, co jeszcze oczyścić. Jakieś inne pomysły? . Czy są jeszcze jakieś inne masy, których nie przeczyściłem. Z góry przepraszam za nazewnictwo, ale nie jestem fachowcem. Sumując wydaje mi się, że na 99% to nie wtryski a elektryka. Zawór SCV wymieniony 2 lata temu (tylko dlatego że miałem go w dobrej cenie, nie było żadnych objawów.). Na komputerze nie ma żadnych błędów. Mechanik (20 lat pracuje przy mazdach- pełne zaufanie mam do niego ale też już mu sie pomysły kończą) mówi również, że to nie czujnik na listwie ciśnienia itd. Odpala normalnie, spalanie małe, nie kopci. Proszę o pomoc bo oszaleję

, wręcz myślę o sprzedaży. I jeszcze jedno w komp. tej mazdy nie można podejrzeć korekt wtryskiwaczy. Na początku wydało mi się to dziwne ale potwierdził to Jaksa i mój mechanik

. Jakiś dobry elektryk w Warszawie i okolicach znający się na mazdach???
dziękuję za pomoc!