I czy powody wylamania są wiadome?
Metalowe elementy w misce olejowej
Janusz626 napisał(a):I czy powody wylamania są wiadome?
przypuszczam ze przez chamaskie pukanie moltkiem po walku, prawdopodobnie od strony paska rorzadu.
to wynika z logiki, bo wewnetrzy piescien zostal w kpl. odlamany.
E.
oferuje silnik i części do Mazdy 6 + MPV CiTD Diesel z gwarancją sprawności, nie tylko tą obligatoryjną tzw. rozruchową
Witam Panowie!
Mam problem z moją Mazdą (2.0 Diesel DPF 143KM) i boję się że to może być coś poważnego, dlatego postanowiłem podzielić się tym z Wami i prosić o ewentualne opinie i sugestie co to moze byc.
Wszystko zaczęło się od pewnego pięknego popołudnia, kiedy to uradowany, po tygodniu pracy, pędziłem sobie autostradą moim kochanym autkiem do domku na weekend. No i tu już nie będzie kolorowo.. Jadąc na 6 biegu na dosc wysokich obrotach (bylo cos kolo 190-200 km/h) nagle autem zatrzęsło przez parę sekund. Od razu pusciłem nogę z gazu i drgania jakby ustały. W pierwszej chwili pomyslalem ze moze spodnia osłona silnika gdzies sie poluzowała i wpadła w jakieś dziwne wibracje bo wydawało mi się żę tak to jakos od spodu czułem. Zjechałem na pobocze i zacząłem zaglądać pod auto, potem pod maske. Wszystko wydawało się ok. Pomyślałem że może droga była "pofałdowana" przez krutki odcinek. Autko pracowało raczej normalnie. Wsiadłem i powolutku zacząłem jechać dalej. Powoli, powoli, ciut szybciej i znów przy troszkę większych obrotach na 5 biegu pojawiły się delikatne podobne objawy. Zauwazylem ze sa one mniej wiecej przy tym samym obciążeniu pedału gazu. Swierdziłem że powoli i delikatnie dojade do domu (mialem jakies 50 km). Dopiero po zjechaniu z autostrady, w mieście wyczułem że auto ma trochę mniejszą moc i lekko skacze ruszając ze skrzyżowania (w starym oplu miałem tak jak nie palił na jedną świecę – pomyślałem). Dojechałem, zgasiłem auto. 20 min później miałem problem z zapaleniem – długo ciągnął (zawsze palił bez najmniejszych problemów, od razu po przekręceniu stacyjki), a gdy zapalił to nim lekko trzęsło.
Dzień później byłem u kolegi- mechanika. Okazało się że :
1. pękła mi rurka przelewowa przy 1 wtryskiwaczu,
2. spalona była 1 świeca żarowa (końcówka kilka mm krótsza od pozostałych i pokryta jakby czarnym nagarem),
3. bardzo luźny pasek rozrządu – nie przeskoczył ale padł napinacz.
4. poziom oleju był znacznie ponad dopuzczalny stan "x" i kolega spuścił ok 8l rozrzedzonego oleju,
5. smok olejowy czysty ale w misce było troche złoto-miedzianych płaskich kawałków/ blaszek :/ – wymiary cos kolo 0,5 x 1 cm, cieniutkie, można było je złamać ściskając na płasko między dwoma palcami. Są na zdjęciach, chociaż zdjęcia są niestety słabej jakości.
To chyba tyle z tego co pamiętam. Kolega co mógł to naprawił/wymienił, tylko rurke przelewową pospawał jakoś i nie doszedł do tego z czego mogły się wziąć te metalowe kawałki w misce olejowej. Aha: podkladki pod wtryskami były w dobrym stanie – wymieniane zresztą z rok wcześniej, ale do wymiany jest za to dwumasa bo w kiepskim stanie.
No i teraz mam problem bo auto chodzi jak traktor i klepie /mniej więcej tak jak na tym filmiku (filmik zapożyczony)
czy na tym (też zapożyczony)
kopci na siwo i raczej te spaliny takie ostre są i do tego nie wiem skąd były te metalowe kawałki.
Zamierzam oddać auto do speca od Mazd bo mój kolega niestety aż tak się na silnikach nie zna, a już zwłaszcza Mazdy, ale chciałem najpierw zapytać o opinię tutaj.
Co o tym sądzicie Panowie? Proszę o jakieś sugestie bo stresuje się na maksa..
Pozdrawiam
Łukasz
Mam problem z moją Mazdą (2.0 Diesel DPF 143KM) i boję się że to może być coś poważnego, dlatego postanowiłem podzielić się tym z Wami i prosić o ewentualne opinie i sugestie co to moze byc.
Wszystko zaczęło się od pewnego pięknego popołudnia, kiedy to uradowany, po tygodniu pracy, pędziłem sobie autostradą moim kochanym autkiem do domku na weekend. No i tu już nie będzie kolorowo.. Jadąc na 6 biegu na dosc wysokich obrotach (bylo cos kolo 190-200 km/h) nagle autem zatrzęsło przez parę sekund. Od razu pusciłem nogę z gazu i drgania jakby ustały. W pierwszej chwili pomyslalem ze moze spodnia osłona silnika gdzies sie poluzowała i wpadła w jakieś dziwne wibracje bo wydawało mi się żę tak to jakos od spodu czułem. Zjechałem na pobocze i zacząłem zaglądać pod auto, potem pod maske. Wszystko wydawało się ok. Pomyślałem że może droga była "pofałdowana" przez krutki odcinek. Autko pracowało raczej normalnie. Wsiadłem i powolutku zacząłem jechać dalej. Powoli, powoli, ciut szybciej i znów przy troszkę większych obrotach na 5 biegu pojawiły się delikatne podobne objawy. Zauwazylem ze sa one mniej wiecej przy tym samym obciążeniu pedału gazu. Swierdziłem że powoli i delikatnie dojade do domu (mialem jakies 50 km). Dopiero po zjechaniu z autostrady, w mieście wyczułem że auto ma trochę mniejszą moc i lekko skacze ruszając ze skrzyżowania (w starym oplu miałem tak jak nie palił na jedną świecę – pomyślałem). Dojechałem, zgasiłem auto. 20 min później miałem problem z zapaleniem – długo ciągnął (zawsze palił bez najmniejszych problemów, od razu po przekręceniu stacyjki), a gdy zapalił to nim lekko trzęsło.
Dzień później byłem u kolegi- mechanika. Okazało się że :
1. pękła mi rurka przelewowa przy 1 wtryskiwaczu,
2. spalona była 1 świeca żarowa (końcówka kilka mm krótsza od pozostałych i pokryta jakby czarnym nagarem),
3. bardzo luźny pasek rozrządu – nie przeskoczył ale padł napinacz.
4. poziom oleju był znacznie ponad dopuzczalny stan "x" i kolega spuścił ok 8l rozrzedzonego oleju,
5. smok olejowy czysty ale w misce było troche złoto-miedzianych płaskich kawałków/ blaszek :/ – wymiary cos kolo 0,5 x 1 cm, cieniutkie, można było je złamać ściskając na płasko między dwoma palcami. Są na zdjęciach, chociaż zdjęcia są niestety słabej jakości.
To chyba tyle z tego co pamiętam. Kolega co mógł to naprawił/wymienił, tylko rurke przelewową pospawał jakoś i nie doszedł do tego z czego mogły się wziąć te metalowe kawałki w misce olejowej. Aha: podkladki pod wtryskami były w dobrym stanie – wymieniane zresztą z rok wcześniej, ale do wymiany jest za to dwumasa bo w kiepskim stanie.
No i teraz mam problem bo auto chodzi jak traktor i klepie /mniej więcej tak jak na tym filmiku (filmik zapożyczony)
czy na tym (też zapożyczony)
kopci na siwo i raczej te spaliny takie ostre są i do tego nie wiem skąd były te metalowe kawałki.
Zamierzam oddać auto do speca od Mazd bo mój kolega niestety aż tak się na silnikach nie zna, a już zwłaszcza Mazdy, ale chciałem najpierw zapytać o opinię tutaj.
Co o tym sądzicie Panowie? Proszę o jakieś sugestie bo stresuje się na maksa..
Pozdrawiam
Łukasz
- Załączniki
-
-
rsk napisał(a):Panewka/Wał korbowy. Rozrzedzony paliwem olej nie zapewnia należytego smarowania co mogło spowodować uszkodzenie panewki.
Olej – Motul 8100 ECO-CLEAN+ 5W-30 wymieniany jakieś 10 m-cy wcześniej i przejechał max 5000 km. Przyczyną rozrzedzenia była pewnie pęknięta rurka przelewowa, ale co do panewki to że może być uszkodzona i tak klepie czy jej kawałki były w misce olejowej? Bo co do elementów w misce to były one złoto-miedziane, a panewki są raczej koloru srebrnego? czy nie?
silnik do powaznego remontu lub wymiany
te stukanie powoduje luz na korbowodzie i dobijanie tloka/tlokow do glowicy.
tak czy owak sinki trzeba wymontowac z auta i rozebrac na drobne..lub go wymienic na inny
przyczyna awarii to rozrzedzenie oleju=brak smarowania
pozd. i ubolewam
E.
te stukanie powoduje luz na korbowodzie i dobijanie tloka/tlokow do glowicy.
tak czy owak sinki trzeba wymontowac z auta i rozebrac na drobne..lub go wymienic na inny
przyczyna awarii to rozrzedzenie oleju=brak smarowania

pozd. i ubolewam
E.
oferuje silnik i części do Mazdy 6 + MPV CiTD Diesel z gwarancją sprawności, nie tylko tą obligatoryjną tzw. rozruchową
sorry, ale jazda na maxa na starym rozcienczonym oleju, to troche wiecej niz przesada
pozdr.
E
pozdr.
E
oferuje silnik i części do Mazdy 6 + MPV CiTD Diesel z gwarancją sprawności, nie tylko tą obligatoryjną tzw. rozruchową
To się zgadza. Tylko u mnie akurat olej nie był stary ani duzo nie przejechał. Do rozcienczenia musiało dojść raczej niedługo przed samymi objawami. Szkoda ze zadnej kontrolki nie wywalilo
bo chyba powinno
pozdr.

pozdr.
Ostatnio edytowano 9 lut 2015, 09:47 przez dobrzyn22, łącznie edytowano 1 raz
Powód: nie cytujemy całego ostatniego posta
Powód: nie cytujemy całego ostatniego posta
LGrand napisał(a):...Szkoda ze zadnej kontrolki nie wywalilobo chyba powinno
![]()
pozdr.
kontrolka zaswieca sie tylko i wylacznie po przejechaniu jakiejs tam ilosci kilometow
i syganalizje/wymusza wymiane oleju i skasowanie sewisu.
pozdr.
E
oferuje silnik i części do Mazdy 6 + MPV CiTD Diesel z gwarancją sprawności, nie tylko tą obligatoryjną tzw. rozruchową
Jedno nie wyklucza drugiego. Wymienialem regularnie co rok i jak tylko poziom zbliżał się do X, ale codziennie poziomu nie sprawdzalem. A jak pisalem wyzej
olej rozrzedzil sie dosc szybko (a tego niestety nie zdazylem zauwazyc :/).
Zastanawiam sie tylko jak szybko olej mógł się rozrzedzić w wyniku pęknięcia rurki przelewowej ? I czy samo pęknięcie mogło być spowodowane ostrzejszą jazdą i deptaniem (chociaz tam raczej wielkich cisnien nie powinno byc)? A moze mial na to wplyw wadliwy wtrysk? (bo auto kopci ma niebiesko/siwo).
Tak czy tak u mnie juz "po ptakach" , został problem (auto chodzi jak na filmiku wyzej i do tego te metalowe czesci w misce olejowej), a zastanawiam się nad tym wszystkim bo ciekawosć mnie zżera..

Zastanawiam sie tylko jak szybko olej mógł się rozrzedzić w wyniku pęknięcia rurki przelewowej ? I czy samo pęknięcie mogło być spowodowane ostrzejszą jazdą i deptaniem (chociaz tam raczej wielkich cisnien nie powinno byc)? A moze mial na to wplyw wadliwy wtrysk? (bo auto kopci ma niebiesko/siwo).
Tak czy tak u mnie juz "po ptakach" , został problem (auto chodzi jak na filmiku wyzej i do tego te metalowe czesci w misce olejowej), a zastanawiam się nad tym wszystkim bo ciekawosć mnie zżera..
ja, po tym jak stan oleju oleju na bagnecie osiagnie polowe stanu "po wymianie" a "max." zaczynam intesywnie myslec o wymianie lub przynajmniej awaryjnie odciagam odkurzaczem polowe i dolewam swiezego oleju.
E
E
oferuje silnik i części do Mazdy 6 + MPV CiTD Diesel z gwarancją sprawności, nie tylko tą obligatoryjną tzw. rozruchową
Chciałbym zapytać jeszcze o dwie rzeczy, co sądzicie o tym Panowie:
1. czy jest możliwe żeby taka praca silnika (klepanie) o jakiej pisałem wcześniej była spowodowana wadliwym wtryskiwaczem/wtryskiwaczami i mocno wyeksploatowanym kołem dwumasowym?
2. skąd mogą pochodzić złoto miedziane opiłki w misce olejowej (cieniuteńkie blaszki max 1x0,5 cm)?
Pytam bo:
Ad. 1
Po wyjęciu wtryskiwaczy okazało się że pierwszy tłok miał jakby mokrą powierzchnie -czarna substancja smolista.
Samochód na zimnym pali źle, nierówno pracuje zwłaszcza na początku, spaliny mają kolor niebieskawy.
Kolega zdemontował też podstawę bloku silnika w celu kontroli stanu panewek wału i oto co mi napisał:
a. "Koło dwu-masowe jest mocno wyeksploatowane ma duży luz osiowy ok 7mm oraz promieniowy ok 2,5"
b. "Panewki wału korbowego na korbowodach są w doskonałym stanie nie widać żadnych śladów wyeksploatowania, natomiast panewki główne wału korbowego mają ślady eksploatacji ale brak nam doświadczenia aby stwierdzić czy to jest już uszkodzenie czy też nie. Nie sprawdziliśmy pierwszej panewki głównej wału korbowego ponieważ wymagało by to ponownego demontaży paska rozrządu oraz pompy oleju wraz z podstawą przykręconą do bloku silnika, uznaliśmy że prawdopodobieństwo uszkodzenia jednej tylko panewki jest bardzo niewielkie. "
c. "Ułożyskowanie czopów tłoków nie wskazuje na zużycie"
Ad 2.
To dalej pozostaje zagadką i spędza mi sen z powiek.
Kolega chciał mi pomóc i przyglądnąć się temu nie narażając mnie na duże koszty naprawy gdzieś indziej ale od początku mówił że może zerknąć ale nie ma dużej wprawy w takim remoncie silnika...
Dlatego pytam Was Panowie – co o tym sądzicie.
Proszę o rady
1. czy jest możliwe żeby taka praca silnika (klepanie) o jakiej pisałem wcześniej była spowodowana wadliwym wtryskiwaczem/wtryskiwaczami i mocno wyeksploatowanym kołem dwumasowym?
2. skąd mogą pochodzić złoto miedziane opiłki w misce olejowej (cieniuteńkie blaszki max 1x0,5 cm)?
Pytam bo:
Ad. 1
Po wyjęciu wtryskiwaczy okazało się że pierwszy tłok miał jakby mokrą powierzchnie -czarna substancja smolista.
Samochód na zimnym pali źle, nierówno pracuje zwłaszcza na początku, spaliny mają kolor niebieskawy.
Kolega zdemontował też podstawę bloku silnika w celu kontroli stanu panewek wału i oto co mi napisał:
a. "Koło dwu-masowe jest mocno wyeksploatowane ma duży luz osiowy ok 7mm oraz promieniowy ok 2,5"
b. "Panewki wału korbowego na korbowodach są w doskonałym stanie nie widać żadnych śladów wyeksploatowania, natomiast panewki główne wału korbowego mają ślady eksploatacji ale brak nam doświadczenia aby stwierdzić czy to jest już uszkodzenie czy też nie. Nie sprawdziliśmy pierwszej panewki głównej wału korbowego ponieważ wymagało by to ponownego demontaży paska rozrządu oraz pompy oleju wraz z podstawą przykręconą do bloku silnika, uznaliśmy że prawdopodobieństwo uszkodzenia jednej tylko panewki jest bardzo niewielkie. "
c. "Ułożyskowanie czopów tłoków nie wskazuje na zużycie"
Ad 2.
To dalej pozostaje zagadką i spędza mi sen z powiek.
Kolega chciał mi pomóc i przyglądnąć się temu nie narażając mnie na duże koszty naprawy gdzieś indziej ale od początku mówił że może zerknąć ale nie ma dużej wprawy w takim remoncie silnika...
Dlatego pytam Was Panowie – co o tym sądzicie.
Proszę o rady
Kolego uszkodzenie jednej panewki jest bardzo możliwe , nie wiem czy twój kolega odkręcił aluminiową przegrodę silnika i sprawdził wszystkie panewki.To że pierwszy tłok był mokry to norma bo pewnie doszło do zatarcia na tym właśnie cylindrze i dodam że mogło dojść do zatarcia na korbie ale jednocześnie przytarcie tłoka i uderzanie tłoka w głowicę , zbyt długo by pisać ,a miedziany świadczy że ten silnik był już robiony i pewnie by chodził gdyby nie ta rurka przelewowa
- Od: 7 cze 2009, 16:05
- Posty: 29
- Skąd: Janów Podlaski 502650537
- Auto: Mercedes GL 420 CDI
LGrand napisał(a):....i mocno wyeksploatowanym kołem dwumasowym[/u]?
2. skąd mogą pochodzić złoto miedziane opiłki w misce olejowej (cieniuteńkie blaszki max 1x0,5 cm)?
.... "Koło dwu-masowe jest mocno wyeksploatowane ma duży luz osiowy ok 7mm oraz promieniowy ok 2,5"...
duze luzy na 2Masie spowoduja pekniecie walu a co do znaleziska w misce to trzeba koniecznie znalezc skad one pochodza..
w innym przypadku remont silnika gwarantowany.
pozdr.
E
oferuje silnik i części do Mazdy 6 + MPV CiTD Diesel z gwarancją sprawności, nie tylko tą obligatoryjną tzw. rozruchową
chodzi o miedziane kawałki w misie olejowej świadczą one że są to kawałki panewek a są takie właśnie panewki wielowarstwowe dodam że dobre które mają taki kolor wewnątrzArniwwl napisał(a):Kolego uszkodzenie jednej panewki jest bardzo możliwe , nie wiem czy twój kolega odkręcił aluminiową przegrodę silnika i sprawdził wszystkie panewki.To że pierwszy tłok był mokry to norma bo pewnie doszło do zatarcia na tym właśnie cylindrze i dodam że mogło dojść do zatarcia na korbie ale jednocześnie przytarcie tłoka i uderzanie tłoka w głowicę , zbyt długo by pisać ,a miedziany świadczy że ten silnik był już robiony i pewnie by chodził gdyby nie ta rurka przelewowa
- Od: 7 cze 2009, 16:05
- Posty: 29
- Skąd: Janów Podlaski 502650537
- Auto: Mercedes GL 420 CDI
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6