Ostatnio martwi mnie pewne zachowanie mojej madzi. Kilka dni temu po przejechaniu ok 60km silnik zaczął szarpać i wydawać z siebie pewne stuki w okolicy turbo (tylnej strony silnika). Te objawy ustały po 5-10km i dojechałem do celu i autko pauzowało jakieś kilka godzin. Skontaktowałem się z warsztatem i umówiłem się na weryfikację problemu. Niestety przy uruchomieniu silnika i włączeniu świateł mijania silnik zaczął wydawać wcześniej wspomniane stuki i raptownie gasł. Ponowne uruchomienie było możliwe tylko po "ręcznym" napompowaniu paliwa lub włączeniu na chwilę webasta. W związku z tym postanowiłem podjechać do warsztatu na światłach pozycyjnych
Po dojechaniu do warsztatu co się okazało ? Że po włączeniu świateł wszystko gra
Specjaliści kazali mi obserwować dalsze objawy. Więc obserwowałem do dziś
Czy ktoś spotkał się z podobnym problemem? Co to może być?
Poniżej zamieszczam filmiki przedstawiające zachowanie silnika.
film1) po włączeniu świateł mijania na wolnych obrotach jest jedno pukniecie w silniku i momentalnie gaśnie
film2) na wyższych obrotach słychać jak stuka, nieraz silnik zgaśnie a nieraz utrzymuje obroty. Niekiedy są przypadki że po tych stukach później silnik nie może wejść na obroty powyżej 1500 obr/min
Będę wdzięczny za jakąkolwiek podpowiedź.