Z góry przepraszam wszystkich forumowiczów, że swoją obecność na forum zaczynam od założenia tematu, ale uwierzcie mi, nakopałem się w internecie bardzo dużo, na tym forum również i nie znalazłem jednoznacznej odpowiedzi na moje pytanie.
Problem dotyczy mojej Madzi – 6, 2.0 (nie wiem jakie jest prawidłowe oznaczenie silnika więc nie będę strzelał), w dowodzie jest DIT 2.0, 121 koni, rok 2008, ostatnia w starej "budzie"
Przebieg 93 500 km
Dorzucam fotkę silnika, mam nadzieje, że powie to coś więcej.
[img=http://www65.zippyshare.com/thumb/55808335/file.html][/img]
Sytuacja jest o tyle dziwna, że ten dźwięk raz jest a raz go nie ma...
Występuję przede wszystkim na zimnym silniku, po rozgrzaniu czasami znika, czasami jest trochę cichszy, a żeby było zabawniej, to czasami w ogóle go nie ma pomimo zimnego silnika...
Chodzi o coś takiego jak w przypadku tego Tourana:
http://www.youtube.com/watch?v=O0axxAMzWpU
Brzmi to praktycznie identycznie, tyle, że u mnie raczej nie występuje na postoju i na "luzie"....
Jak mówiłem – czasami jest czasami nie ma... Pech polega na tym, że mieszkam obecnie w Szwecji, serwisuję Madzię w Szczecinie, do tej pory w aso przy salonie, ale jak się dowiedziałem ile zdzierają ponad normę to w czwartek zrobiłem przegląd w aso na Madalińskiego.
No i niestety, sytuacja tragi-komiczna.... Moja 6-ka chyba czuje kiedy ma uspokoić fochy i po tym jak mechanik wsiadł ze mną żeby wyłapać ten dźwięk to akurat go nie było.... Do domu 150 km, niestety wczoraj rano sytuacja zaczęła się od początku
Jedyne co zrobili to wysterowali wtryski. Po jeździe testowej (silnik ciepły) nie było słychać nic czyli diagnoza – raczej pomogło...
Na dodatek: na postoju zazwyczaj ten dźwięk nie występuje albo występuje z mniejszą intensywnością (jest znacznie słabszy), problem zaczyna się na przykład po wyjechaniu z garażu (zawsze czekam po uruchomieniu silnika 3-4 minuty zanim ruszę), jadąc przy 1500 obrotach dodaje gazu i słyszę stukanie aż do 2500... Później może się trochę uspokoić i znowu słyszę w momencie kiedy puszczam gaz i przytrzymuje obroty na 1500-1700.
Co jeszcze dziwniejsze – nawet kiedy mi to coś puka, stuka, klekocze i nie wiem jak to jeszcze określić.... To w momencie kiedy wcisnę sprzęgło i dodam gazu to po tym dźwięku nie ma śladu........ Czyli występuje w momencie kiedy ma obciążenie.
A więc o co chodzi ? Co to może być ? Czy ktoś się z czymś takim spotkał ?
Spróbuje jutro nagrać filmik i mam nadzieje, że będzie to słychać, może to bardziej zobrazuje sytuację.
Aczkolwiek – moje wstępne rozważania i kombinacje:
– nie powinien to być wtrysk bo cały czas coś by stukało, pukało, silnik chodziłby inaczej...
– raczej nic z turbiną
– po przeczytaniu kilku wątków na forum podejrzewam erg ale nie jestem o tym do końca przekonany... w serwisie nie było żadnych błędów, nigdy nie zapalił mi się "check engine"
– podejrzenie w serwisie padło ewentualnie na regulację zaworów... Ale niestety nie było czasu zostawić auta do ostygnięcia jakichś 2-3 godzin więc tego nie zrobiono....
– drugie podejrzenie to jakieś sprzęgiełko sterujące, niestety nie pamiętam co to dokładnie
Pozdrawiam i proszę o odpowiedzi bez odsyłania mnie do FAQ czy przeglądania forum w poszukiwaniu podobnych tematów bo jak pisałem – już to zrobiłem ale nie dało mi to jednoznacznej odpowiedzi