Witam, mam problem ze swoją M6. Wcześnie poprzedni właściel (bądz samoczynnie spadł ) nie podłączył podciśnienia idącego z obudowy filtra powietrza do elektozaworu (tego mocowanego na przednim pasie, po prawej stronie) i auto było strasznie mułowate i po dodaniu gazu dławiło się. Po poszukiwaniu przyczyn podłączyłem to podciśnienie, wyczyściłęm EGR, przejrzałem filtreki od podciśnień i auto śmigało jak miło, dynamiczne, super. Cieszyłem się całe 4 dni i znow zaczyna się dławić po gwałtownym wciśnięcu gazu ale już nie tak jak wcześniej. Sprawdziłem sterowanie geometrą turbiny działa. Czy ktoś ma jakieś sugestię co jeszcze sprawdzić??
dodam że IC przeczyszczone wczesniej było i poklejone w miejscu pęknięć oraz wymieniony filtr powietrza. Na postoju przy przegazowaniu przykapca.
Dławienie przy gwałtownym wciśnieciu gazu
Strona 1 z 1
wiercioch napisał(a):Czy ktoś ma jakieś sugestię co jeszcze sprawdzić
Przepustnicę kolektora dolotowego
Serwis Mazdy Warszawa ( specjalizacja mazda nie mylić z autoryzacją :) ) http://www.autojaksa.com.pl Piaseczno ul. Sękocinska 19 ZAPRASZAMY
czy chodzi o ten sposób sprawdzenia (jeśli chodzi o tą cześć tak w ogole:) ) którą opisał jeden z kolegów z forum w tym linku:
http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.ph ... d18cc66a90
http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.ph ... d18cc66a90
- Od: 10 maja 2009, 19:02
- Posty: 35
- Skąd: macclesfield
- Auto: mazda 6 2.0 diesel (136), 2003
do jaksy.... chyba już wykminiłem co nie tak jest... na elektro zaworze tym zielonym (100%) nie ma napięcia po przekreceniu czy nawet odpaleniu auta... a na tym obok (30%) jest. Czy wiesz może co odpowiada za podanie napięcia na ten elektrozawór? Znalazłem już jeden podobny wątek na forum z tym problemem ale koledzy jeszcze nie wykminili nic w tym temacie. Pozdrawiam
- Od: 10 maja 2009, 19:02
- Posty: 35
- Skąd: macclesfield
- Auto: mazda 6 2.0 diesel (136), 2003
a ja mam pytanie jak powinno sie zachwoywać auto..
M6 GY, 121 km, 2.0 diesel, 2004 – czy powiedzmy jadąc spokojnie na dwójce przy obr rzedu 1000-1200 nagle wcisniecie gazu powinno spowodowac nagłe wyrwanie "z kapcia" czy auto dostaje nagle za duzo paliwa i powoli rozpedza sie w okolice ok 2000 obr i dopiero wtedy sie zbiera? bo u mnie jest tak ze dyamiczne zebranie sie auta wystepuje w okolicach 2000obr lub jezeli w ogole jest juz na obrotach ponad 2000 – np przy wyprzedzaniu. zastanawia mnie tylko to takie nieporadne zbieranie zaraz po ruszeniu lub na dwojce..nie czuc jakos demona pod maska..
zastanawiam sie nad padaniem turbo bo tez przy puszczeniu nogi z gazu w momencie jak zaczynaja spadac obroty zaczyna byc slychac taki metaliczny szmer..gdzies z okolic przedniej lewej strony – gdzies – najbardziej slyszalne jest to z miejsca kierowcy..troche przypomina jakbym lekko ciagnal tlumik po ziemi..jak otworze maska to nie slychac nic..w zasadzie..chociaz tez nei wiem bo nie mam jak wcisnac gazu jak patrze pod maske:).. dodajac do tego powolne zbierani sie auta z niskich obrotow zaczalem sie bac o turbo.. ale nie wiem czy juz przesadzam czy to faktycznie zaczyna sie cos dziac..
?a moze po prostu jakies luzy metalowych elementow ktore wpadaja w drgania przy pracujacym silniku????
pojecia nie mam
M6 GY, 121 km, 2.0 diesel, 2004 – czy powiedzmy jadąc spokojnie na dwójce przy obr rzedu 1000-1200 nagle wcisniecie gazu powinno spowodowac nagłe wyrwanie "z kapcia" czy auto dostaje nagle za duzo paliwa i powoli rozpedza sie w okolice ok 2000 obr i dopiero wtedy sie zbiera? bo u mnie jest tak ze dyamiczne zebranie sie auta wystepuje w okolicach 2000obr lub jezeli w ogole jest juz na obrotach ponad 2000 – np przy wyprzedzaniu. zastanawia mnie tylko to takie nieporadne zbieranie zaraz po ruszeniu lub na dwojce..nie czuc jakos demona pod maska..
zastanawiam sie nad padaniem turbo bo tez przy puszczeniu nogi z gazu w momencie jak zaczynaja spadac obroty zaczyna byc slychac taki metaliczny szmer..gdzies z okolic przedniej lewej strony – gdzies – najbardziej slyszalne jest to z miejsca kierowcy..troche przypomina jakbym lekko ciagnal tlumik po ziemi..jak otworze maska to nie slychac nic..w zasadzie..chociaz tez nei wiem bo nie mam jak wcisnac gazu jak patrze pod maske:).. dodajac do tego powolne zbierani sie auta z niskich obrotow zaczalem sie bac o turbo.. ale nie wiem czy juz przesadzam czy to faktycznie zaczyna sie cos dziac..
pojecia nie mam
-
lofiks
lofiks napisał(a):czy powiedzmy jadąc spokojnie na dwójce przy obr rzedu 1000-1200 nagle wcisniecie gazu powinno spowodowac nagłe wyrwanie "z kapcia" czy auto dostaje nagle za duzo paliwa i powoli rozpedza sie w okolice ok 2000 obr i dopiero wtedy sie zbiera?
przejrzyj sobie kolego wykresy momentu obrotowego naszych diesli – max moment występuje właśnie w okolicach 2-2,1 tys obr/min – stąd Twoje odczucie – jest to typowe dla diesla
nie wiem czy juz przesadzam czy to faktycznie zaczyna sie cos dziac.
wstępnie zrób sobie "prymitywny"test – przyspieszanie od 80 do 120 km/h. Przy tym silniku powinno to trwać w okolicach 10-12 sekund.
jak zaczynaja spadac obroty zaczyna byc slychac taki metaliczny szmer..
bierzesz 2 gościa i jeden z was nasłuchuje na postoju
wstępnie zrób sobie "prymitywny"test – przyspieszanie od 80 do 120 km/h. Przy tym silniku powinno to trwać w okolicach 10-12 sekund.
na jakims okreslonym biegu pilowac czy normalnie powiedzmy na 4ce?
-
lofiks
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6