Diesel w zimie

[Grzyby]

Początek problemów z turbina?

Niekoniecznie.
Możliwe że pierścienie już nie trzymają i olej dostaje się do komory spalania (b. duży przebieg auta)
Tak czy inaczej – nie jest to dobry znak.

[zboq]

No też mnie to martwi, ale dym jest tylko jak odpalę i jak jest mróz. Poza tym objawem nic się nie dzieje. Teraz ma się ocieplić to zobaczę co będzie.

Jeśli pierścienie przepuszczają, to nie powinienem zaobserwować ubytku oleju

[Grzyby]

ale dym jest tylko jak odpalę

Nic pocieszającego. Tak się to niestety objawia.

[Sagitt]

Panowie a jak z knechtem KC83? właśnie taki mam zamiar kupić po tym jak mój co prawda oryginalny, ale stary filtr się zapchał.

[dobrzyn22]

poczytaj parę stron wstecz....generalnie sporo osób miało problem z Knechtem podczas większych mrozów...ale wybór należy do Ciebie

[Sagitt]

Tak, ale cały czas powtarza się KC 100 a ja mam zamiar kupić KC 83

[Mazdi]

Ja bym na Twoim miejscu zaczekał do czasu, gdy temperatury będą już powyżej zera, bo będziesz miał z tym modelem zapewne też problem. Ja miałem KC100, jednakże nie ufam już tej firmie. Zmieniłem na produkt firmy Kager i samochód pali bez problemu.

[grubby]

Tak, ale cały czas powtarza się KC 100 a ja mam zamiar kupić KC 83

dokładnie tak jak piszesz wszyscy co narzekali w tym wątku na "żabki" i Knechta to mieli przedliftowe autka, więc KC100. Ja też miałem KC100 i do Knechta już nie wrócę żadnego po przygodach w dwóch kolejnych zimach... zmiana na VIC pomogła bez zmiany paliwa.

wyjątkiem jest MasterB, który widzę ma polifta – ale nie pisał jaki filtr (czy właśnie KC83?)... stąd może zwróć się do niego.
swoją drogą ciekawe jaka jest różnica pomiędzy tymi filtrami – w jednym wątku kiedyś była mowa, że przed liftem też się zdarzały KC83 zamontowane...

[zloslivy]

Na mój rozum powinien pasować też KC 83, spotkałem się w kilku tematach że w 6 były montowane i takie i takie. KC 83 jest większy co może oznaczać większą przepustowość, co w zimie może mieć znaczenie.

[piotruszmrok]

Witam,
opiszę Wam jak uporałem się z wytrąconą parafiną w ropie. Mam mazdę 6. Zalałem na początku stycznia ropę na shellu ale musiała być to wersja przejściowa (do -10C). Jak przyszły mrozy w okolicach -15 do -20st wtedy zaczęły się problemy. Autko odpalało za pierwszym razem. Ale jak silnik popracował przez kilka minut zaczął się dławić i gasł. Stwierdziłem, że na pewno wydzieliła się parafina i zapchała filtr paliwa. Najpierw kupiłem na stacji xeramic -40C i wlałem 40ml na 3/4 baku. Potem zacząłem suszarką do włosów ogrzewać filtr paliwa. Po rozgrzaniu (ok.5min) na mrozie -10C zapaliłem silnik i mazda zaczęła równo pracować. Gdy tylko silnik zaczął się dławić ogrzewałem dalej. W końcu silnik rozgrzał się. Pomyślałem sobie, że muszę wstawić samochód do ciepłego garażu na co najmniej dobę żeby parafina stopiła się. Zostawiłem autko w parkingu podziemnym w jednym z centrów handlowych, gdyż nie dysponuję własnym ciepłym garażem, mam tylko nieogrzewany niestety. Po 24 godzinach odebrałem samochód, temperatura w garażu wynosiła +7st C. Jeżdżę już tydzień i mazda odpala i jeździ. Nie
wymieniałem filtra. Na przyszłość trzeba zalewać paliwo arktyczne, a jak się zbliża zima to lać depresator.
Pozdrawiam.

[Grzyby]

Na przyszłość trzeba zalewać paliwo arktyczne,

Osławiony Diesel Gold (gwarantowany do -35), 3 lata temu zamarzł mi przy -28. I to w trasie, po około 60km jazdy

[Riki]

KC 83 jest większy co może oznaczać większą przepustowość, co w zimie może mieć znaczenie.

Jest mega podobny do filtra stosowanego w 626 (GD) 2.0diesel w latach 87-92, w tym modelu Mazdy nigdy nie miałem problemów z zamarzającym paliwem a miałem łącznie dwa takie auta w rodzinie...

jak się zbliża zima to lać depresator.

Skyyd – jest ropę lej normalną.

[mpvKA]

Uspokoiło się trochę, mrozy minęły, tempe®atura + , co z problemami? ustąpiły? filtry paliwa zatkane? paliwo zmieniane?, pytam ,bo dzień w dzień kończę pracę ok 19 i nie miałem po prostu czasu na wymianę filtra, a filtr(er)? opala się na pólłce w pokoju, mazda odpalona tylko raz w tym tygodniu itd. cały czas stoi i czeka. Jutro dzień luźniejszy i pierwsza próba jazdy, dlatego ten post.

[czaro9]

@up
Opiszę to na swoim przykładzie:
przy niedawnych mrozach zapchało mi filtr tak mocno, że samochód nie chciał w ogóle odpalić. Zdiagnozowałem problem jako lipne paliwo. Wstawiłem go na 3 dni do garażu (-3 stopnie). Po tym czasie odpalił jak nowy. Zmieniłem filtr na bosha (wcześniejszy filtron zawalił się po kilku kilometrach na tym złym paliwie). Lipnego paliwa było w baku około 1/3 – 1/4. Dolałem depresatora i chyba ze 3 litry benzyny i dotankowałem do pełna na orlenie najzwyczajniejszego ON. Od kilku dni mazda jeździ jak dawniej, pali na dotyk i nic złego się nie dzieje.
Pomimo wszystkiego co powyżej myślę, że przy obecnej temperaturze (około -5) nawet z najgorszym paliwem nie powinno być problemu bo parafina wytrąca się chyba od -15 czy coś w tych okolicach.
Pozdro

[JerryCold]

jednak patrząc na raporty uokiku jakość paliw jest coraz lepsza u nas, stąd ja wierze, że aż tak źle nie jest i ewentualne machlojki to tylko pojedyncze przypadki stacji

No chyba jednak nie bardzo....
cytat:
"Przeprowadzone od początku roku kontrole stacji benzynowych w woj. warmińsko-mazurskim wykazały, że jedna trzecia paliw oferowanych kierowcom była złej jakości – poinformował w środę Wojewódzki Inspektorat Inspekcji Handlowej w Olsztynie."

Inspekcja Handlowa zakwestionowała jakość paliwa na pięciu z 18 skontrolowanych w tym roku stacji benzynowych w regionie. Co trzecia z pobranych do badań próbek nie spełniała parametrów jakościowych. W ubiegłym roku takie odstępstwa od norm wykryto w co dziesiątej ze sprawdzonych partii paliwa."

źródło: http://moto.wp.pl/kat,9231,title,Warmin ... omosc.html

[Myjk]

Co by dużo nie gadać, paliwa w PL nigdy mnie nie zawiodły. Tymczasem jedna wycieczka zagraniczna do Włoch (lato) i tamtejsze tankowanie, na Shellu (!) zaskutkowało szarpaniem (w tym skaczące obroty na jałowym), słabym, wręcz dramatycznym odpalaniem. Nigdy wcześniej, ani nigdy później nie było takiej akcji na polskim paliwie. Niedawno wróciliśmy z FR ze znajomymi, podróż nowym Lancerem 1.8 D. Po zatankowaniu w Niemczech na Aral (czyli nasze BP w zasadzie) przy autostradzie zaskutkowało zapaleniem się kontrolki MIL (silnika). Diagnoza po powrocie, zarąbany filtr paliwa i błędy złej mieszanki. Dwie wycieczki zagraniczne samochodem i dwa razy zalane gówniane paliwo... 80 tyś. po PL i ani razu takiej przygody.