No i się udało dzięki przyrządowi z zaprzyjaźnionego warsztatu a mianowicie szczypiec / chwytaka z linką ( Linka zakończona szczypcami ) . Wyglądało to tak jak na poniższej aukcji. Operacja przebiegała tak ,że chwytak został wpuszczony przez otwór którym ów żarówka wpadła następnie przez otwór od świateł drogowych został wpuszczony drut ponieważ chwytak mimo ,że elastyczny to dochodził do samego rogu lampy więc trzeba było podsunąć żarówkę do rogu, a następnie chwytakiem złapać za górę lub dół żarówki ,aby mogła na prosto przejść przez dziurę po kilku nieudanych próbach ( ok 30 min ) udało się

myślałem ,że ze szczęścia wybuchnę

( sam to robiłem więc mechanikiem nie trzeba być ponieważ koledzy nie mieli czasu sporo samochodów do naprawy więc mogłem korzystać z całego sprzętu jaki mieli ). Ledzik zamontowany i świeci jak talala

na wszelki wypadek owinąłem łączenie żarówki i styku izolacją ,aby przy następnym wyjmowaniu znów nie daj boże chciała sobie wpaść do klosza.
http://www.allegro.pl/item1014279452_ch ... tanio.htmlMam nadzieję ,że nikomu nie będzie dany taki problem jak mi się trafił, ale gdyby jednak ktoś miał takiego pecha to może to mu się przyda.
A co do druta owiniętego taśmą to nie próbowałem miałem spróbować jak się nie uda w warsztacie, tyle że raczej i to by poniosło klęskę ponieważ nawet chwytakiem ciężko ona wychodziła tyle że chwytak bardzo mocno ścisnął żarówkę za tyłek i dała rade

więc raczej od taśmy mogłaby się odkleić.
pozdrawiam
