Strona 1 z 1

brak ciepłego nadmuchu(nawiewu)

PostNapisane: 19 gru 2009, 00:03
przez esikx35
Witam,

Odpalam auto rano, w garażu (temp około +5) i jadę do pracy – ogrzewanie działa ok, w miarę szybko jest ciepło i jak należy.
Po całym dniu na parkingu pod chmurką na obecnym mrozie (około -10 stopni, między 9:00 a 18:00) ogrzewanie dmucha jedynie zimnym powietrzem. Nawet 40 min jazdy nie sprawia, że cokolwiek się zmienia, chociaż silnik łapie temperaturę już po – na oko – 5-10 min.
I tak już drugi dzień z rzędu – o co chodzi? co może być nie tak?
Coś przymarza – jakiś wiatrak, jakieś płyny?

Pomóżcie... :( (dobrze, że przynajmniej fotele grzane)

PostNapisane: 19 gru 2009, 19:39
przez Jaksa
gszostak napisał(a):Coś przymarza –
Raczej nie , plyn chlodniczy masz pewnie do -30 st , skoro silnik jest goracy nagrzewnica tez powinna byc ciepla – sprawdz przewody wodne od nagrzewnicy czy sa cieple.

PostNapisane: 19 gru 2009, 22:21
przez TomoL
Witam,
ma ten sam problem co Grzesiek,
po tych mrozach ogrzewanie nie działa, siła nawiewu jest ok, ale nawet po kikudziesiaciu minutahc jazdy nie ma poprawy. Dołączam się do pytania Grześka.

Pozdrawiam Tomek

PostNapisane: 19 gru 2009, 22:35
przez esikx35
Sprawa się wyjaśniła – dziś przejechałem 100km po autostradzie (-15 na zewnątrz, prędkość około 120km) i zamarzł płyn w chłodnicy :( na szczęście nie całkowicie – odpowiednio szybko zauważyłem, że skoczyła mi temp, zjechałem i odczekałem aż się unormowało i do najbliższego warsztatu. Tam upuściliśmy cały płyn z chłodnicy (podejrzewam, że płynu było niewiele, dużo wody – bo lód w zbiorniczku wyrównawczym i było zamarznięte przy korku upustowym). Potem zalanie 4 litrami koncentratu i jeszcze trochę petrygo i już jest wszystko ok. Droga powrotna bez problemów, temperatura w normie...
Więc przyczyną było zamarznięcie płynu (wody!!!) w chłodnicy (wczoraj samochód stał 9-22 na zewnątrz – było -15).
U mnie na szczęście obyło się tylko na stracie czasu i nerwów... ale było blisko do poważnych uszkodzeń.

PostNapisane: 19 gru 2009, 23:59
przez Jaksa
gszostak napisał(a):Więc przyczyną było zamarznięcie płynu (wody
Jak widze dobrze dbasz o auto ....

PostNapisane: 20 gru 2009, 00:05
przez esikx35
auto świeżo kupione :(

PostNapisane: 20 gru 2009, 00:18
przez Jaksa
Oleje rozrzad jak i plyny to pierwsze co powinno sie zweryfikowac zaraz po kupnie , chyba ze dzisiaj kupiles auto i nie miales gdzie tego sprawdzic ....

PostNapisane: 20 gru 2009, 00:23
przez TomoL
W moim przypadku, dalej dmucha zimnym powietrzem.
Zajrzałem pod maskę i przewody w obiegu chłodniczym były ciepłe (jedne bardziej od drugiego).
Wskazanie temperatury silnika była taka jak zawsze podczas pracy a nadmuch był bardzo zimny.

W czym może tkwić problem?
pozdrawiam Tomek

PostNapisane: 20 gru 2009, 01:42
przez Ruffian89
Podlączam sie pod temat, przejechanie kilkudziesieciu kilometrow, dzis jezdzilem okolo pol godziny po miescie, z nawiewow leci mi zimne powietrze, nie moglem prawie kierownica krecic, tak mi rece zmarzly heh :) Bylbym bardzo wdzieczny za jakakolwiek pomoc, bo moge niedlugo zamaraznac w Madzi, za oknem -22 stopnie

PostNapisane: 20 gru 2009, 20:49
przez esikx35
Jaksa napisał(a):Oleje rozrzad jak i plyny to pierwsze co powinno sie zweryfikowac zaraz po kupnie , chyba ze dzisiaj kupiles auto i nie miales gdzie tego sprawdzic ....

Auto przy kupnie było weryfikowane przez mechanika (teraz jestem prawie pewny, że na płyn w chłodnicy nie zajrzał).
Oleje i smok zrobione – mam nadzieję, że więcej niespodzianek nie będzie.

Co do nadmuchów – dziś auto stało całą noc pod chmurką, a ciepłe powietrze miałem niemal zaraz po odpaleniu silnika. Więc, jak już pisałem, u mnie to była przyczyna problemu z tematu.

Pozdrawiam