Klub MazdaSpeed

Pozostał mi pewien odruch z Fabii, która miała pewien fajny "fjuczer", mianowicie po jednorazowym "ugięciu" wajchy kierunku, kierunkowskazy mrugały 3 razy. Rzecz przydatna przy zmianie pasów oczywiście, nie trzeba przytrzymywać dźwigni, nie trzeba jej też wyłączać w razie "załączenia". Czy podobną rzecz można zamontować w M6? Ktoś z szanownych elektroników ma jakiś pomysł?

Bardzo przydatna rzecz, chwaliłem sobie to ustrojstwo jeżdżąc Mondeo

Przyłączam się do prośby. Bardzo fajna sprawa znana mi min. z c-klasy mojej siostry

Myjk napisał(a):Czy podobną rzecz można zamontować w M6? Ktoś z szanownych elektroników ma jakiś pomysł?

Zapytaj ASO, jak ma się do tego "twoja" gwarancja

magicadm napisał(a):Zapytaj ASO, jak ma się do tego twoja "gwarancja"

byle pierdoła i kombinują jak by tu wyłączyć to spod gwarancji...

Nikt nie wie jak się do tego zabrać? Buuu... Ostatnio zacząłem jak burak jeździć,
w ogóle bez kierunków, a bo z jednym mignięciem jeno. Bez sensu.
Ostatnio jechałem nową Corsą i też miała ten "fjuczer".

Myjk napisał(a):Nikt nie wie jak się do tego zabrać? Buuu... Ostatnio zacząłem jak burak jeździć,
w ogóle bez kierunków, a bo z jednym mignięciem jeno. Bez sensu.
Ostatnio jechałem nową Corsą i też miała ten "fjuczer".

Hmmm. Nie bardzo do końca rozumiem dlaczego w takim razie wpakowałeś się w taką elektroniczną konserwę jaką jest stara M6? Podoba ci się system jednopozycyjnego sterowania kierunkami i wycieraczkami w nowych Oplach? Ja to miałem w poprzednim samochodzie. Porażka, zarówno jeśli chodzi o obsługę,jak i awaryjność ( zimne luty na przekaźnikach). Dziękuję i pozostaję w Szóstce, której kierunki nie robią mi dyskoteki prawo-lewo. Poza tym zauważ, że te 2 dodatkowe mrugnięcia odbywają się już z reguły na pasie na który wróciłeś. Używanie w sposób prawidłowy "normalnych" kierunków daje więcej pożytku niż pożądane przez Ciebie fiuczery. To Ty decydujesz ile razy Ci kierunek mrugnie poprzez przytrzymanie wajchy przy pierwszym oporze. Spróbuj natomiast przerwać rozpoczętą akcję dyskotekową w Oplu przy szybkich zmianach pasa. Dla poparcia tego poglądu zacytuję pierwsze wypowiedziane słowa żony po pierwszych metrach jazdy Szóstką – "nareszcie normalne kierunki!"

Pawnik napisał(a):Hmmm. Nie bardzo do końca rozumiem dlaczego w takim razie wpakowałeś się w taką elektroniczną konserwę jaką jest stara M6?

Ponieważ podoba mi się "stary" styl jaki prezentuje M6. Nowa mnie zupełnie nie rusza.

Pawnik napisał(a):Podoba ci się system jednopozycyjnego sterowania kierunkami i wycieraczkami w nowych Oplach?

Nie, akurat ten z Opla jest tragiczny, choć idzie się przyzwyczaić, myślę.
Natomiast w VW było to fajnie zrobione, normalna wajcha, tylko po
pyknięciu zamiast jednego mignięcia były trzy.

Pawnik napisał(a):To Ty decydujesz ile razy Ci kierunek mrugnie poprzez przytrzymanie wajchy przy pierwszym oporze.

Ale to powoduje równocześnie, że nie mam kontroli nad kierownicą, bo muszę trzymać wajchę. Na początku pomstowałem to w Fabii, teraz pomstuję że nie mam tego w M6. Tak się przyzwyczaiłem i widzę dużo zalet tego rozwiązania. Jedynym wyjątkiem jest podróż w trasie, gdzie nie można podziękować za zrobione miejsce do wyprzedzania wajchą kierunku, tylko trzeba sięgać po awaryjne.

Myjk napisał(a):Tak się przyzwyczaiłem i widzę dużo zalet tego rozwiązania.

W drugą stronę też się przyzwyczaisz

Myjk napisał(a):Ponieważ podoba mi się "stary" styl jaki prezentuje M6. język Nowa mnie zupełnie nie rusza.

Pełna zgoda. Nowa Szóstka zunifikowała się ( przynajmniej z wyglądu ) z Fordem, Laguną i czym tam jeszcze i zatraciła swój styl. Dziwię się, że nie Mazda nie bazowała w nowym modelu na liniach starej Szóstki ( a propos: czy w nowej wajcha powoduje 3 mrugnięcia?)

Pawnik napisał(a):W drugą stronę też się przyzwyczaisz

Właśnie nie mogę... W Fabce nauczyłem się, że po zerknięciu w lusterko pykałem wajchę, oglądałem się jeszcze w martwy punkt i zmieniałem pas, w tym czasie były co najmniej dwa znaki zmiany pasa. Teraz błyskam raz, a pas zmieniam praktycznie bez kierunku. Jak się nic nie wymyśli, to trzeba będzie po prostu wajchę przełączać, bo z przytrzymywaniem to zupełna porażka...

Pawnik napisał(a):a propos: czy w nowej wajcha powoduje 3 mrugnięcia?)

Nie wiem, siedziałem w niej w salonie, ale nie jechałem.
Cieszyłem się wtedy jak dziecko, że udało mi się załapać na starą szóstkę.

3 mrugnięcia to raczej bez sensy zwłaszcza w M6, czasami przecież zanim trzeci raz by mrugnęło to Ty już wracasz na swój tor jazdy wyprzedzając dwa samochody...pyk w lewo liczysz do jednego pyk w prawo i lecisz dalej. 3 razy? po co?

zooomzooom napisał(a):3 mrugnięcia to raczej bez sensy zwłaszcza w M6, czasami przecież zanim trzeci raz by mrugnęło to Ty już wracasz na swój tor jazdy wyprzedzając dwa samochody...pyk w lewo liczysz do jednego pyk w prawo i lecisz dalej. 3 razy? po co?

A po co masz liczyć? Ten system o którym wspominał Myjk jest przydatny w mieście i na trasie przy zmianach pasa, pyk i sygnalizujesz wystarczająco długo pozostałym kierowcom, że zmieniasz pas bez wyłączania kierunku, a pojedyńcze mrugniecie jest stanowcze za krótkie jak na zmianę pasa, a poza tym nie była mowa o wyprzedazniu. Zresztą wyprzedzając, włączasz lewy, a później prawy, który automatycznie wyłącza lawey. Po co liczyć? Nie rozumiem tego.

zooomzooom napisał(a):zwłaszcza w M6,

Czemu? A co to? Bugatti Veyron w przyśpieszaniu?

Fajnie, że temat odbiegł od głównego pytania : ..."czy da rady zamontować takie ustrojstwo"
Po co ta cała dyskusja czy to przydatne, czy nie ...
Sam chętnie bym to zamontował. Jak przesiadam się z firmowego Focusa (no comment ) to brakuje mi tego w mojej M6 (na szczęście tylko tego )

z natury elektronicznej mało jest rzeczy, których zrobić się nie da . Spojrzałem na schemat elektryczny co prawda 323f, ale wygląda na to, że wystarczy wmontować mały układzik pomiędzy wajchę kierunków a blinker , podtrzymujący minimum powiedzmy 3 mrugnięcia. Osobiście zrobiłbym konfigurowalną ilość i zarzucił jeszcze pipkiem (coś jak w autobusach miejskich, przy mruganiu krótki sygnałek dźwiękowy)

Nie wiem co prawda gdzie tego jeszcze szukać, bo z elektryką samochodową miałem mało do czynienia jeszcze.

Myjk napisał(a):Pozostał mi pewien odruch z Fabii, która miała pewien fajny "fjuczer", mianowicie po jednorazowym "ugięciu" wajchy kierunku, kierunkowskazy mrugały 3 razy. Rzecz przydatna przy zmianie pasów oczywiście, nie trzeba przytrzymywać dźwigni, nie trzeba jej też wyłączać w razie "załączenia". Czy podobną rzecz można zamontować w M6? Ktoś z szanownych elektroników ma jakiś pomysł?

Troszkę odkopuję, ale że oryginał, niska cena (z wysyłką do Polski 200PLN) i od dealera Mazdy w Niemczech, to może Ci się przyda:
http://miniurl.pl/48964

Maciej Loret napisał(a):niska cena (z wysyłką do Polski 200PLN)

Niska? Za taką cenę chyba jednak nie warto...

Maciej Loret napisał(a):to może Ci się przyda:

Dziękuję za pamięć.

PS z tego co jest tam napisane, to pasuje tylko do GH

Myjk napisał(a):

Maciej Loret napisał(a):niska cena (z wysyłką do Polski 200PLN)

Niska? Za taką cenę chyba jednak nie warto...

200PLN za coś czego Ci tak bardzo brakowało?

Myjk napisał(a):PS z tego co jest tam napisane, to pasuje tylko do GH

Masz rację

Taki układ zrobił ktoś na elektroda.pl Tutaj jest ten temat: http://www.elektroda.pl/rtvforum/viewto ... sk%2A&sid= Koszt napewno mniejszy niz 200zł

Witam moim zdaniem wystarczyło by wpiąć w układ przekaznik czasowy w takich przekaznikach jest regulacja czasowa mozesz ustawić sobie by ci migało 1,2,3,4,5,6,7,8,9..........razy.
Czyli reasumując przekaznik za ciebie podtrzyma migacz na kilka sekynd a ty mozesz zająć się manewrem wyprzedzania.
powiecmy coś takiego http://www.relpol.pl/data/news/NEWS_PDF_pl_PL_64.pdf