Wieszczu napisał(a):No ja mam ten sam problem aktualnie w GY '04. Miałem pęknięta szybe od odprysku, wymieniłem i zauważyłem że cieknie woda. Oddałem do serwisu gdzei wymieniali szybe, niby była faktycznie dziurka w kleju – twierdzili ze zakleili. Dziś auto było suszone w garazu, i dla testu wlalem delikatnie wode na uszczelke przedniej szyby od góry (przy kanaliku z relingu) i woda niestety spłynela znow do srodka (za skrytką z przodu u pasazera). Nie wiem kompletnie o co chodzi – czy to szyba źle zamontowana czy cos innego.. Ktos miał podobnie ?
Pozdrawiam,
Paweł
Wieszczu miałem dokładnie to samo, po większej ulewie lub myciu woda leciła do środka za schowkiem pasażera. Dziś znalazłem przyczyne. Otóż nie wiem czy to błąd inżynierów mazdy ale wine za tą "powódź" ponosił jeden otwór technologiczny w karoserii. Powienien być zatkany a nie był. Przez ten otowrek średnicy około 1,5 cm woda leciała do środka ze spływu podszybia. Przedstawiłemna zdjęciach jak to wygląda.
Najpierw zdjąłem kratke z lewej strony podszybia zęby zorientować sie w sytuacji i zobaczyć którędy ucieka deszczówka
<img src="http://images50.fotosik.pl/186/3ee95420b753b9ef.jpg">
Są w karosei szczeliny przez które woda spływa po nadkolu (od strony pasażera , nie wiem jak jest od strony kierowcy bo nie patrzyłem ale podejrzewam że podobnie)
<img src="http://images50.fotosik.pl/186/bed1653811ad26ac.jpg">
Z bliska wygląda to tak:
<img src="http://images45.fotosik.pl/187/78ed19b13d8f123d.jpg">
W kabinie od strony pasażera woda leciała mi tędy:
<img src="http://images38.fotosik.pl/182/a441d3d4194c74b7.jpg">
Trzeba odchylić wykładzine. Wtedy wszystko widać jak na dłoni:
<img src="http://images48.fotosik.pl/187/7118d54a46dc3124.jpg">
Położyłem węża z wodą na szybie przedniej i sprawdzałęm skąd przecieka. Tym sposobem znalazłem ten otowrek, trzeba wsadzić rękę po wykładzine do góry w strone filtra powietrza, ten otworek jest tuż obok niego. Można wyczuć go palcem, ja znalazłem bo woda z niego leciała
Na zdjęciu poniżej widać dokłądnie w którym miejscu się znajduje. Po zdjęciu plastikowych osłon nadkola przebija sie przerz niego światło dzienne z zewnątrz:
<img src="http://images38.fotosik.pl/182/3606af3ef784eb3b.jpg">
tak to wygląda z zewnątrz:
<img src="http://images49.fotosik.pl/186/e1fdfe21f8e500e5.jpg">
<img src="http://images49.fotosik.pl/186/35f7659a3b49125f.jpg">
A oto winowajca:
<img src="http://images43.fotosik.pl/186/016a5ea278f4a2d5.jpg">
Należy go zalepić czymś. No właśnie sma sie zastanawiam czym żeby to było szczelne i trwałe. Dostęp jest dośc trudny ale można wsadzić rękę zarówno od strony kabiny jak i nadkola.
Może zalepić poxiliną ? co o tym sądzicie.