Strona 1 z 5
Komputer pokładowy – precyzja obliczeń

Napisane:
16 paź 2007, 20:49
przez Maciej Loret
Witam.
Nie mogę odnaleźc tematu, w którym była o tym mowa (jeśli ktoś odnajdzie, to można dołożyc).
Zrobiłem test dokładności pokazywania przez komputer pokładowy zużycia paliwa.
Zatankowałem do pełna jak zawsze (to ułatwia i czyni dokładniejszymi obliczenia), zrobiłem 100km w trasie oraz 310km w mieście i ponowne tankowanie na tej samej stacji do pełna.
Zużyto 49,26l paliwa, a pokonano trasę dokładnie 410,2km wg wskazań licznika pomocniczego B oraz 410 wg licznika głównego. Daje to zużycie paliwa 12,01. Tymczasem komputer pokładowy pokazał 12,0l/100km. Coś za duża dokładnośc, w każdym razie będę obserwował czy to jednorazowy przypadek czy regularnośc i można się na tym opierac...

Napisane:
16 paź 2007, 20:58
przez Pawnik
W benzynie jest inaczej na pewno o tyle, że nie ma webasta..
ps.dla Macieja – w Ursusach mamy w takiej konfiguracji trasy co najmniej o 4,5 litra mniej na każde 100km


Napisane:
19 paź 2007, 14:17
przez lukbob
U mnie komputer zaniża spalanie o ok. 0.5l i przyzwyczaiłem się już do tego


Napisane:
19 paź 2007, 14:42
przez Maciej Loret
Pawnik napisał(a):W benzynie jest inaczej na pewno o tyle, że nie ma webasta..
Webasto zawsze się włącza?
Jako webasto rozumiem nie jako dogadzanie silnikowi, tylko kierowcy i pasażerom...
Dogadzanie silnikowi, to chyba jakieś dogrzewanie.. Mylę się?
Pawnik napisał(a):ps.dla Macieja – w Ursusach mamy w takiej konfiguracji trasy co najmniej o 4,5 litra mniej na każde 100km

Wiem, wiem... Niektórzy mieszkają w kartonach, bo taniej...


Napisane:
19 paź 2007, 14:43
przez Maciej Loret
lukbob napisał(a):U mnie komputer zaniża spalanie o ok. 0.5l i przyzwyczaiłem się już do tego

Jak sprawdzałeś?
P.S. Mieszkasz może gdzieś Wyżyny/Glinki/Kapuściska, bo pojawiło się kilka "6" w tym rejonie...

Napisane:
19 paź 2007, 15:45
przez Pawnik
Maciej Loret napisał(a):ako webasto rozumiem nie jako dogadzanie silnikowi, tylko kierowcy i pasażerom...
Dogadzanie silnikowi, to chyba jakieś dogrzewanie.. Mylę się?
Niestety nie po raz pierwszy
Otóż webasto – to jedno i drugie, dogrzewacz tylko łechta silnik...
Zawsze sie włącza jak siada temperatura...
Maciej Loret napisał(a):Wiem, wiem... Niektórzy mieszkają w kartonach, bo taniej... zeby
Uważaj co piszesz, bo oligarchowie są na celowniku


Napisane:
19 paź 2007, 15:50
przez Maciej Loret
Pawnik napisał(a):Otóż webasto – to jedno i drugie, dogrzewacz tylko łechta silnik...
Zawsze sie włącza jak siada temperatura...
To pewnie od niedawna jest w tych traktorkach?
Bo kiedyś podobno trudno one odpalały na zimnie? Stąd pomysł na webasto? To jest zasadniczym jego celem?

Napisane:
19 paź 2007, 15:52
przez Pawnik
Maciej Loret napisał(a):To pewnie od niedawna jest w tych traktorkach?
Jest od początku produkcji M6 jeżeli Cię to interesuje, wiec wczesniej Mazdy 6 diesel nie mogły odpalać na zimnie bo... ich nie było


Napisane:
19 paź 2007, 15:54
przez Maciej Loret
Pawnik napisał(a):Maciej Loret napisał(a):To pewnie od niedawna jest w tych traktorkach?
Jest od początku produkcji M6 jeżeli Cię to interesuje, wiec wczesniej Mazdy 6 diesel nie mogły odpalać na zimnie bo... ich nie było

Takie proste... A ja na to nie wpadłem...
Dzięki...

Napisane:
19 paź 2007, 18:13
przez domin1979
U mnie komp regularnie zaniza spalanie o 0.5 l. Swoja droga ciekawe czy da sie to podciagnac jakims softem... skoro zawsze o 0.5 litra to czemu nie moze pokazywac tego co trzeba? Co ciekawe, nie ma znaczenia czy jezdze glownie z klima czy bez, cieplo czy zimno i tak suma sumarum zanizy mi o to sama wartosc...

Napisane:
23 paź 2007, 23:29
przez Dortann
Ja do tygodnia ("ursusa" mam od miesiąca) zacząłem się interesować dokładnością tego co wypisuje kompiuter. Po ostatnim tankowaniu zresetowalem licznik sredniego spalania. Normalnie po Warszawie, z tradycyjnym staniem na trasie toruńskiej w korku, mam spalanie średnie rzędu 8-8,2 l/100 km. W weekend jednak zrobiłem małą trasę – 130 km – poza miastem, z predkosciami 90-120 i raczej spokojną, bez szaleństw. Mam teraz 580 km przejechane z czego to 130 km trasy i licznik pokazuje mi średnie spalanie 7,1. Coś mi się to zdaje zbyt optymistyczne.

Napisane:
2 lis 2007, 17:24
przez Wojo
Panowie moj komp pierdoły takie pokazuje ze mi w dołku sciska. Srednia predkosc jest prawie zawsze na poziomie 42km/h, spalanie zaniza a do stacji to pokazuje na koncowce np. 242 zeby za chwilke pokazac 140 a potem 89km i trzyma tak do oparów. Wiec z kompem w 6 to raczej fajnie ze jest jako gazdzet zale poleganie na nim to juz raczej Pobozne zyczenie niz fakt.

Napisane:
2 lis 2007, 21:48
przez scichy
Nie wiem jak jest u was... U mnie wskazania kompa zgadzają się ze średnią wyliczoną +– 0.1l Niezależnie czy trasa czy miasto, czy stanie w korku... Jeżeli są większe odchyłki, to wynika to z 'podkręconych' dystrybutorów na stacjach – wyniki są bardzo powtarzalne.
Myślę że problemy ze wskazaniem zasięgu mogą wynikać z psującego się mechanizmu pomiarowego ilości paliwa w baku – nie wiem jak to działa ale może się ustrojstwo psuje/syfi/blokuje z czasem.
Seb

Napisane:
2 lis 2007, 23:26
przez Pawnik
scichy napisał(a):Nie wiem jak jest u was... U mnie wskazania kompa zgadzają się ze średnią wyliczoną +– 0.1l Niezależnie czy trasa czy miasto, czy stanie w korku... Jeżeli są większe odchyłki, to wynika to z 'podkręconych' dystrybutorów na stacjach – wyniki są bardzo powtarzalne.
Myślę że problemy ze wskazaniem zasięgu mogą wynikać z psującego się mechanizmu pomiarowego ilości paliwa w baku – nie wiem jak to działa ale może się ustrojstwo psuje/syfi/blokuje z czasem.
Seb
Bzdury jakieś – komp nie oblicza spalania spalania na podstawie pomiarów w baku, tylko na podstawie czasów otwarcia wtrysków. Akurat pomiary w baku sprawdza wskazóweczka poziomu paliwa, a ściślej pływak i na niej radzę polegać, a nie kompie ( którego możliości, jak i jakość pomiarów jest tragiczna )

Napisane:
2 lis 2007, 23:39
przez miniu
Pawnik napisał(a):Bzdury jakieś – komp nie oblicza spalania spalania na podstawie pomiarów w baku, tylko na podstawie czasów otwarcia wtrysków. Akurat pomiary w baku sprawdza wskazóweczka poziomu paliwa, a ściślej pływak i na niej radzę polegać, a nie kompie ( którego możliości, jak i jakość pomiarów jest tragiczna )
Dokładnie tak. A komputer w M6 to totalne gó..
Kto czytał to pamięta jak 2 miesiące temu stanąłem na środku drogi z powodu braku paliwa z komputerem pokazującym że mam do przejechania jeszcze 98 km. Totalne jaja.

Napisane:
2 lis 2007, 23:42
przez Maciej Loret
miniu napisał(a):Pawnik napisał(a):[...]Akurat pomiary w baku sprawdza wskazóweczka poziomu paliwa, a ściślej pływak i na niej radzę polegać, a nie kompie ( którego możliości, jak i jakość pomiarów jest tragiczna )
Dokładnie tak. A komputer w M6 to totalne gó..
Kto czytał to pamięta jak 2 miesiące temu stanąłem na środku drogi z powodu braku paliwa z komputerem pokazującym że mam do przejechania jeszcze 98 km. Totalne jaja.
IMHO w moim przypadku błąd rzędu promili jest wystarczająco mały, by komputerek był zdatny do użycia.. No, ale to jest samochód a nie traktor...


Napisane:
2 lis 2007, 23:54
przez Pawnik
Maciej Loret napisał(a):miniu napisał(a):Pawnik napisał(a):[...]Akurat pomiary w baku sprawdza wskazóweczka poziomu paliwa, a ściślej pływak i na niej radzę polegać, a nie kompie ( którego możliości, jak i jakość pomiarów jest tragiczna )
Dokładnie tak. A komputer w M6 to totalne gó..
Kto czytał to pamięta jak 2 miesiące temu stanąłem na środku drogi z powodu braku paliwa z komputerem pokazującym że mam do przejechania jeszcze 98 km. Totalne jaja.
IMHO w moim przypadku błąd rzędu promili jest wystarczająco mały, by komputerek był zdatny do użycia.. No, ale to jest samochód a nie traktor...

Nie oddam za twoją precyzję obliczeń mojego webasta ( którego spalania komp nie uwzględnia, a które działa automatycznie zawsze na zimnym silniku i co moim zdaniem jest powodem przekłamań).... Coraz zimniej na dworze.., czas żebyś nabył kożuch Macieju...


Napisane:
2 lis 2007, 23:59
przez Maciej Loret
Pawnik napisał(a):Nie oddam za twoją precyzję obliczeń mojego webasta ( którego spalania komp nie uwzględnia, a które działa automatycznie zawsze na zimnym silniku i co moim zdaniem jest powodem przekłamań)....
Niestety... Szkoda, że nie mam webasto... Powiem więcej, nie mam też szyberdachu...
Pawnik napisał(a):Coraz zimniej na dworze.., czas żebyś nabył kożuch Macieju...

Mi zimno nie przeszkadza... Zawsze się dziwiłem tym, którzy nie chcieli w aucie skóry, bo "zimno w doopę"... Ja czasami zapominałem włączyć podgrzewania fotela...


Napisane:
3 lis 2007, 00:02
przez Pawnik
a jak rozwiązujez problem mokrej dooopy latem?


Napisane:
3 lis 2007, 00:06
przez Maciej Loret
Pawnik napisał(a):a jak rozwiązujez problem mokrej dooopy latem?

Nie mam mokrej.... Przecież mam klimatyzację... Jednostrefową, ale jednak jest...
Jeśli jest naprawdę gorąco, to otwieram okna na minutę-dwie jazdy, potem zamykam, klimatyzacja już działa... Po 2-3 minutach można zapomieć o gorącu...