Strona 1 z 2
Jak wyciągnąć małe wgniecenia na masce (po spadających kaszt

Napisane:
16 wrz 2007, 22:03
przez miniu
Wczoraj jadąc wokół plant (w Krakowie) stanąłem w korku. Pech chciał że stałem pod kasztanowcem i właśnie wiatr silniej dmuchnął zrzucając owoce z drzewa

.
Dostałem w maskę dwoma bez skorupy, a jeden rozłupał mi się centralnie na masce.
Finał tego zdarzenia jest taki, że mam 3 wgniecenia, z czego jedno większe.
Mam pytanie czy blacharz jest to w stanie lekko podklepać, tak aby nie naruszyć lakieru i aby te ślady stały się niewidoczne????
Moja córka (2 latka) była zachwycona – a ja z nią (nawet żona wysiadła aby pozbierać kilka)– dopóki nie dojechałem do domu i nie zobaczyłem szkód
Edit by brii: Poprawiełem temat za Ciebie, ale następnym razem będzie kosz

Napisane:
16 wrz 2007, 22:12
przez qbass
Ale żeś temat zatytułował
miniu napisał(a):Mam pytanie czy blacharz jest to w stanie lekko podklepać, tak aby nie naruszyć lakieru i aby te ślady stały się niewidoczne??
Jeśli to dobry blacharz, to zrobi, żeby nie było nic widać.

Napisane:
16 wrz 2007, 22:27
przez Widelec
suszarka w łapę, źródło baaaardzo zimna w drugą (bo opalarki i suchego lodu pewnie nie będziesz miał), podgrzewasz suszarą ile się da, i od razu zimno na to – np. sprężone powietrze czy jakiś freon z puszki do góry noggami odwróconej. powinno odskoczyć spowrotem.

Napisane:
17 wrz 2007, 09:35
przez wajaj
Widelec napisał(a):bo opalarki i suchego lodu pewnie nie będziesz miał
film poglądowy:
http://pl.youtube.com/watch?v=miNykNl-0NM&mode=related&search=
suchy lód:
http://pl.youtube.com/watch?v=D6AZoN0c6lI
sam bym tego nie próbował
warto poczytać komentarze

Napisane:
17 wrz 2007, 11:02
przez miniu
Na filmie wygląda to wybitnie łatwo – ale chyba oddam to w ręce fachowców. Wiecie jak to jest – nowo kupione auto – stan lakieru perfetto a tu takie 3 wgniecenia na masce – szlag mnie trafia


Napisane:
17 wrz 2007, 18:25
przez Widelec
właśnie dlatego takie rzeczy trzeba zrobić suchym lodem i suszarką – tylko w ten sposób lakier pozostanie nieruszony i fabryczny. kasztany nie mają ostrych krawędzi więc nie uszkadzają nijak lakieru, jedynie wgniatają blache. to jest idealna usterka do usunięcia suchym lodem – równa, kształtna, nieduża, świeża


Napisane:
17 wrz 2007, 20:38
przez mcbeth
Ja mam pskudny, pionowy dołek na 3cm w drzwiach – jakiś !@#$%^& mi przywalił drzwiami

. Blacharz stwierdził, że bez lakierowania się nie da. Lekko zarysowany jest też lakier. Ale może chociaż da się to wyciągnąć ? Trochę się jednak obawiam – jeśli ktoś spróbuje, to prosiłbym o słówko


Napisane:
17 wrz 2007, 21:40
przez Widelec
jeśli świeży i nie głeboki tragicznie, to można próbować... im głębszy, im starszy, im brzydszy i nierówny, tym mniejsze prawdopodobieństwo że odskoczy, ale próbować warto:) tyle że wtedy to faktycznie opalarka i suchy lód, a nie suszarka i sprężone powietrze:) lekko zarysowany lakier można próbować potem poprawić zaprawkami albo polerką...

Napisane:
18 wrz 2007, 00:29
przez Karwoś
No ale jeżeli to są punktowe wgniecenia powiedzmy na 3 cm średnicy to wątpię żeby cokolwiek podziałało takie opalanie i oziębianie – to chyba tylko zadziała na wgiętej blasze i na większej powierzchni. Ale może się mylę – a jak już i tak chcesz oddać do lakiernika to warto spróbować samemu – jak sięnie uda to i tak trzeba bedzie malować.

Napisane:
19 wrz 2007, 21:53
przez jakubbor
a gdzie kupić taki suchy lod i ile to kosztuje?

Napisane:
19 wrz 2007, 23:32
przez Widelec
jakubbor napisał(a):a gdzie kupić taki suchy lod i ile to kosztuje?
use google, luke...
http://www.linde-gaz.pl/international/w ... d_suchylod

Napisane:
20 wrz 2007, 19:34
przez jakubbor
znalazłem coś takiego:
http://www.ice.info.pl/index.php?pg=where_to_buy
mozna dostać na terenie Makro.

Napisane:
20 wrz 2007, 20:49
przez TALREP
do tej opalarki mam sceptyczne odczycia. osobiscie balbym sie jej uzyc ze wzgledu na uszkodzenie lakieru albo przegrzanie blachy ktora pozniej bedzie bardziej podatna na korozje.

Napisane:
18 lis 2007, 17:20
przez Pikvl
Mam 4 niewielkie wgnecenia nad drzwaimi tzn na tym słupku w MX-3 czy taka operacja ze suszarką coś pomoże czy w tym wypadku to już Blacharz??

Napisane:
18 lis 2007, 17:29
przez Widelec
a cos więcej? fotki? im łagodniejsze wgniecenia bez ostrych krawędzi i załamań tym łatwiej. im świeższe tym łatwiej.

Napisane:
18 lis 2007, 17:30
przez Pikvl
fotki dodam jutro
![krzywy :]](./images/smilies/krzywy.gif)

Napisane:
9 lut 2008, 11:45
przez Yapa
A znacie jakiegoś blacharza w olsztynie, który takie wgniecenia naprawia w ten sposób?Mam takie na klapie bagażnika i mnie to męczy, a nie chciałbym robić tego samodzielnie

Napisane:
2 kwi 2008, 15:17
przez Pikvl
czy takie wgniecenia zorbie tymi sposobami tj. suszarką i sprężonym powietrzem
Albo Dojde tam jakoś od środka

za Info Dzieki
Pozdro

Napisane:
4 kwi 2008, 10:50
przez Mario_Kempes
Zobacz na stronę:
http://www.mwalczak.com.pl/. Miałem podobny problem z wgnieceniami. Zrobili bardzo dobrze. Pozdrawiam

Napisane:
4 kwi 2008, 12:49
przez kiero
Ja mam z trzy małe wgniecenia, po jakis uderzeniach, i bym ta metode zastosował, ale czekam na kogoś kto to juz stsował, z opinia czy się nic nie stało z lakierem. Wolał bym tez zastosować suszarke i chłodne powietrze zamiast tego specyfiku w puszcze :–)