Wczoraj padła mi regulacja wysokości fotela kierowcy (Mazda 6 GY polift).
I jest kicha, bo nie mogę opuścić siedziska do najniższego położenia.
Do tej pory było tak, ze aby podnieść ciągnąłem dźwignią do góry, potem wracałem nią do położenia zero i ponownie podciągałem go góry. Coś na zasadzie pompowania, czy grzechotkowego klucza. Obniżanie fotela polegało na naciśnięciu dźwigni w gół, powrót do pozycji zero i ponowne pchnięcie w dół itd. aż do uzyskania pożądanej wysokości.
Niestety coś padło, bo teraz pchanie dźwigni w dół kończy się obniżeniem fotela o ok 1cm w dół, ale powrót dźwigni w pozycję zerową kończy się podniesieniem fotela i tak samo jak chce się podnieść. Dźwignia porusza się razem z fotelem. Nie ma takiego efektu pompowania jak w kluczu grzechotkowym.
Nie mam na razie możliwości zdjęcia fotela, żeby zobaczyć coś się stało od spodu, ale podejrzewam, że naprawa nie będzie super łatwa.
Spotkaliście się z podobnym problemem? Z góry wielkie dzięki za wszelka pomoc.
