Zacinający się pedał gazu

Witam wszystkich, mam problem z zacinającym się pedałem gazu (szczególnie teraz jak jest poniżej 0 st.). Tak tak wiem, przepustnica!
czytałem na tym forum baaardzo dużo i spędziłem sporo czasu zanim napisałem. Przepustnice czyściłem (nie wiem na ile dobrze, ponieważ to moja pierwsza przygoda z przepustnicą a "szóstkę" posiadam od 2 miesięcy) nie chciałem przesadzić z czyszczeniem ponieważ jest ona plastikowa no i czarna więc do końca nie widać tego "nalotu". Czyściłem benzyną i pędzelkiem. Ale do rzeczy – pedał jak się zacinał tak zacina :/ rano to jest masakra, nerwicy dostaje jak zmieniam bieg i mi szarpie, jak się nagrzeje problem znika.
Czy jest możliwość żeby to było coś innego?
I jeszcze takie pytanie – czy przepustnica powinna się otwierać bez najmniejszego oporu? Po przeczyszczeniu nadal czuje lekki opór jak nacisnę na "wajchę" w przepustnicy.
Jeżeli to jednak przepustnica to czy możliwe że na pedale czuje dużo większy opór niż jak sprawdzam tą "wajchą"? (przepraszam za nie do końca fachowe nazewnictwo elementów
ale jestem laikiem nie mechanikiem
)
Czy jest możliwość żeby to było coś innego?
I jeszcze takie pytanie – czy przepustnica powinna się otwierać bez najmniejszego oporu? Po przeczyszczeniu nadal czuje lekki opór jak nacisnę na "wajchę" w przepustnicy.
Jeżeli to jednak przepustnica to czy możliwe że na pedale czuje dużo większy opór niż jak sprawdzam tą "wajchą"? (przepraszam za nie do końca fachowe nazewnictwo elementów
