Fotorelacja Zepsuty wyłącznik oś. bagażnika i dodanie LED

Witam, jestem nowym posiadaczem szóstki w hatchbacku i jestem w fazie dopieszczania. Napotkałem problem znany z GH z zepsutym wyłącznikiem krańcowym oświetlenia bagażnika znajdującym się w zamku. Napięcie na żarówce było na poziomie 3-6V, po zwarciu konektorków od tego switcha wszystko było ok. Ponieważ zamek wydawał mi się nierozbieralny postanowiłem go zastąpić nowym w innym miejscu i jednocześnie założyć taśmę LED.
1. Zdejmujemy plastik z klapy bagażnika. Do zamka dochodzą dwa przewody, jeden od centralnego, drugi od wyłącznika. Wypinamy go, kabelek zabezpieczamy zipem – nie będzie już potrzebny. Piny idące do lampki zwieramy np. konektorkiem. Składamy wszystko do kupy.
2. Wyjmujemy półkę, składamy lewe siedzenie i demontujemy plastik na którym opiera się półka: Jedna śruba jest widoczna, druga za zaślepką w klamce do składania siedzeń. Otwieramy drzwi, odchylamy fragment plastiku przy krawędzi drzwi poniżej tego od półki i wyciągamy nasz plastik idąc od drzwi w stronę bagażnika. Przekładamy klamkę i wypinamy konektorki lampki.
3.
Robimy krzywdę lampce. Odkręcamy przełącznik i nie gubimy kulki. wyciągamy blaszkę od plusa i obcinamy jak na zdjęciu. Lutujemy przewody.
4. Przygotowujemy nowy wyłącznik krańcowy. Będziemy korzystać z pinów NC – normally closed. Nawinięty drucik musi być sztywny, ja na końcu jeszcze go podlutowałem. Lutujemy przewody.
5. Wiercimy w plastiku malutką dziurkę na drut przymocowany do wyłącznika krańcowego. Znajdujemy miejsce w którym połka opiera się czarną gumą – jakieś 8-10cm od "zawiasu"
Przekładamy drucik przez dziurę i znajdujemy odpowiednie położenie wyłącznika – nic nie może się przycinać. Ja przykleiłem na taśmę dwustronną i jak na razie trzyma się nieźle, zobaczymy co będzie w upały. Wciskamy drucik z góry i obcinamy równo z powierzchnią.
Na tym można by skończyć – mamy działającą po staremu lampkę.
Dodatkowe oświetlenie Led zamontowane pod półką:
6. Odkręcamy plastik "zawias" i wiercimy pod nim dziurę na przewody. Przeciągamy je, zakończamy wtyczką (jakbyśmy chcieli się pozbyć półki na jakiś wyjazd).
Widoczna na zdjęciu płytka to przetwornica napięcia DC-DC StepUP/StepDOWN (14 zł na allegro). Taśmy LED nie lubią 14,4 V. Można to olać i liczyć na to, że jednak się nie popalą, wstawić rezystor jednak wtedy przy wyłączonym silniku będzie ciemniej albo zamontować ten genialny wynalazek który ze sporego zakresu napięć robi zawsze 12 Volt (trzeba sobie ustawić potencjometrem).
A oto efekt końcowy
Podsumowując mamy oświetlenie włączające się po podniesieniu półki, oświetlenie jest pod półką ale także w oryginalnej oprawce (tam też powinien być LED żeby nie przypalić położonych przewodów), wyłącznikiem z oprawki możemy wyłączyć całe oświetlenie po wyjęciu półki.
1. Zdejmujemy plastik z klapy bagażnika. Do zamka dochodzą dwa przewody, jeden od centralnego, drugi od wyłącznika. Wypinamy go, kabelek zabezpieczamy zipem – nie będzie już potrzebny. Piny idące do lampki zwieramy np. konektorkiem. Składamy wszystko do kupy.
2. Wyjmujemy półkę, składamy lewe siedzenie i demontujemy plastik na którym opiera się półka: Jedna śruba jest widoczna, druga za zaślepką w klamce do składania siedzeń. Otwieramy drzwi, odchylamy fragment plastiku przy krawędzi drzwi poniżej tego od półki i wyciągamy nasz plastik idąc od drzwi w stronę bagażnika. Przekładamy klamkę i wypinamy konektorki lampki.
3.
Robimy krzywdę lampce. Odkręcamy przełącznik i nie gubimy kulki. wyciągamy blaszkę od plusa i obcinamy jak na zdjęciu. Lutujemy przewody.
4. Przygotowujemy nowy wyłącznik krańcowy. Będziemy korzystać z pinów NC – normally closed. Nawinięty drucik musi być sztywny, ja na końcu jeszcze go podlutowałem. Lutujemy przewody.
5. Wiercimy w plastiku malutką dziurkę na drut przymocowany do wyłącznika krańcowego. Znajdujemy miejsce w którym połka opiera się czarną gumą – jakieś 8-10cm od "zawiasu"
Przekładamy drucik przez dziurę i znajdujemy odpowiednie położenie wyłącznika – nic nie może się przycinać. Ja przykleiłem na taśmę dwustronną i jak na razie trzyma się nieźle, zobaczymy co będzie w upały. Wciskamy drucik z góry i obcinamy równo z powierzchnią.
Na tym można by skończyć – mamy działającą po staremu lampkę.
Dodatkowe oświetlenie Led zamontowane pod półką:
6. Odkręcamy plastik "zawias" i wiercimy pod nim dziurę na przewody. Przeciągamy je, zakończamy wtyczką (jakbyśmy chcieli się pozbyć półki na jakiś wyjazd).
Widoczna na zdjęciu płytka to przetwornica napięcia DC-DC StepUP/StepDOWN (14 zł na allegro). Taśmy LED nie lubią 14,4 V. Można to olać i liczyć na to, że jednak się nie popalą, wstawić rezystor jednak wtedy przy wyłączonym silniku będzie ciemniej albo zamontować ten genialny wynalazek który ze sporego zakresu napięć robi zawsze 12 Volt (trzeba sobie ustawić potencjometrem).
A oto efekt końcowy
Podsumowując mamy oświetlenie włączające się po podniesieniu półki, oświetlenie jest pod półką ale także w oryginalnej oprawce (tam też powinien być LED żeby nie przypalić położonych przewodów), wyłącznikiem z oprawki możemy wyłączyć całe oświetlenie po wyjęciu półki.