Filtry były wymieniane (paliwa, powietrza, kabinowy) przed zimą.
Oleju(wraz z wymianą oleju, czyszczeniem miski) w zeszyłym tygodniu, a kabinowy ponownie przy czyszczeniu i nabijaniu klimatyzacji może z miesiąc-dwa temu.
Zapach wydobywa się z silnika(czuć po jeździe wokół samochodu, nie jakoś strasznie ale jednak) i klimatyzacja go zaciąga przez wloty powietrza.
Zapach był wyczuwalny jeszcze przed wymianą oleju(więc raczej odpada pochlapanie czegoś przy wymianie). Podkładki pod wtryski też były wymieniane parę miesięcy temu.
Z góry i z dołu nie widać wycieków. Po postoju nie ma plam pod samochodem.
Te 2 miejsca to narazie mój jedyny trop.
Nie zmartwiłoby mnie to nawet specjalnie, gdyby nie fakt, że po ostatniej jeździe autostradą górą maski poszedł śmierdzący dym

. Temperatura na silniku była w porządku(pompa wody i płyn chłodniczy wymieniane przy okazji rozrządu i podkładek). Mechanicy niczego niepokojącego nie zawuażyli. Jedyny trop to albo webasto które oszalało(było ciepło ale to możliwe, elektronika już była wymieniana – wypiąłem bezpiecznik na wszelki wypadek). Albo właśnie jakiś wyciek który poszedł na gorący element silnika i "dał czadu".