Strona 1 z 1

Brak filtra kabinowego (nie zainstalowany !!!)

PostNapisane: 6 lut 2013, 17:14
przez acm1899
witam, próbowałem dziś wymienić filtr kabinowy w Mazdzie 6 2004 1.8 . Po wyjęciu schowka i zdjęciu zaślepki okazało się że w środku nie ma filtra . Jeżdżę tym autem już prawie 2 lata, więc co najmniej przez tyle czasu auto było używane bez filtra. Czy w związku z tym przed założeniem nowego filtra powinienem przeczyścić/wymienić jakieś inne elementy tegu układu. Czy możliwe jest że w związku z brakiem filtra jakieś inne elementy mogły zostać uszkodzone. I wreszcie , czy brak tego filtra to tylko przeoczenie/oszczędność poprzedniego właściciela, czy też jest możliwe jest że fitr mógł zostać usunięty żeby ukryć jakieś inne usterki układu wentylacyjnego/klimatyzacji ?

z góry dziękuję za wszystkie podpowiedzi
pozdrawiam

PostNapisane: 6 lut 2013, 19:11
przez Mandey
acm1899 napisał(a):czy brak tego filtra to tylko przeoczenie/oszczędność poprzedniego właściciela, czy też jest możliwe jest że fitr mógł zostać usunięty żeby ukryć jakieś inne usterki układu wentylacyjnego/klimatyzacji ?

Co do początkowych pytań niestety nie odpowiem, jednak co to powyższego, to często wyciąga się ten filtr na zimę, w celu lepszego przepływu powietrza (zmniejszenia szans na zaparowanie szyb itp.).

PostNapisane: 6 lut 2013, 20:55
przez przemo2000
Więc filtr i tak musisz kupić już. Zamontuj go i przyglądaj się wentylacji tzn. szyby i zapach w różnych warunkach pogodowych. Możliwe , że wszystko jest w porządku.

PostNapisane: 6 lut 2013, 22:42
przez marex
ja na zimę wyciągnąłem bo po lecie miałem taki zasyfiony że szyby nie chciały odparowywać, jednak przed przyjściem temperatur większych niż +5 trzeba założyć żeby zaraz kurzu nie naciągnęło do środka

PostNapisane: 7 lut 2013, 18:51
przez asda_1987
Dołączę się do tematu filtra, może nie jest to temat stricte związane z tym wątkiem ale też chodzi o filtr kabinowy. Czy też tak macie że po spryskaniu szyb zimowym płynem, momentalnie czuć odór alkoholu?? dodam że mam nowy filtr który założyłem w listopadzie, w żadnym innym aucie nie spotkałem się z czymś takim, owszem delikatny odór zawsze było czuć ale w M6 to trzeba okna otwierać. Nie wiem czy tylko ja tak mam czy to norma w M6

PostNapisane: 7 lut 2013, 19:07
przez matthies
może to twój wyziew :P
a na serio, to zależy w bardzo dużym stopniu od płynu jaki zalałeś. niektóre mocniej biją alkiem, a niektóre mniej. ja mam psikpsik autolandu i jeszcze ani razu nie poczulem zapachu procentów w środku.

Re: Brak filtra kabinowego (nie zainstalowany !!!)

PostNapisane: 7 lut 2013, 21:24
przez Mandey
Ja nie mam Autolandu, ale u mnie też nic takiego nie czuć ;)

PostNapisane: 7 lut 2013, 21:30
przez asda_1987
ja mam jakiś płyn x z lidla i daje po oczach aż strach pomyśleć jak by mnie łapła policja po dokładnym umyciu szyb :D <rotfl> :)

Re: Brak filtra kabinowego (nie zainstalowany !!!)

PostNapisane: 7 lut 2013, 21:33
przez Mandey
<lol>

PostNapisane: 8 lut 2013, 00:57
przez rdy
Te biedronkowe, lidlowe itp strasznie walą alkoholem :/
Ale znowu w czyszczeniu nie ma żadnej różnicy w stosunku do tych np z shella za 40zł

PostNapisane: 8 lut 2013, 09:32
przez Myjk
acm1899 napisał(a):Czy w związku z tym przed założeniem nowego filtra powinienem przeczyścić/wymienić jakieś inne elementy tegu układu.

Zależy w jakich warunkach było używane auto. Ja oglądając swój filtr po 3 miesiącach jestem w silnym szoku co tam znajduję. Nie raz wyciągałem liście, owady, nawet igły z choinek (mieszkam w lesie). :P Tak więc jeżdżąc 2 lata bez filtra możesz mieć niezłe bagno w wentylatorze, oraz co gorsza, na parowniku. Niestety żeby dobrać się do parownika w M6 trzeba rozebrać konsolę. Tańszym sposobem jest zakupienie/pożyczenie wziernika z kamerą i zbadanie jak wyglądają kanały (ew. wentylator) oraz sam parownik (to najważniejsze).

acm1899 napisał(a): I wreszcie , czy brak tego filtra to tylko przeoczenie/oszczędność poprzedniego właściciela, czy też jest możliwe jest że fitr mógł zostać usunięty żeby ukryć jakieś inne usterki układu wentylacyjnego/klimatyzacji ?

Nie. Zresztą zapytaj się siebie czemu dopiero po 2 latach tam zajrzałeś (sic!). Wraz z końcem jesieni wymieniam filtr i przejeżdżam nim całą zimę (czyli 4-6 mies.). Od wiosny do jesieni do zmieniam filtr częściej, bo szybciej się brudzi, czyli co 2-4 miesiące. Pewnie dzięki temu nie muszę wozić w aucie śmierdzidełek. :P

Mandey napisał(a):to często wyciąga się ten filtr na zimę, w celu lepszego przepływu powietrza (zmniejszenia szans na zaparowanie szyb itp.).

Bez sensu. Jak filtr jest czysty (czyt. wymieniony jak już się zrobi chłodniej), to szyby nie parują. Jak się zostawi po lecie brudny, to owszem, będą parować.

asda_1987 napisał(a):Czy też tak macie że po spryskaniu szyb zimowym płynem, momentalnie czuć odór alkoholu??

Płyny zaczynają śmierdzieć bardzo szybko i to jest normalne -- droga od podszybia (po prawej stronie, gdzie jest "ujęcie") do kabiny ma niewiele więcej niż metr.

rdy napisał(a):Te biedronkowe, lidlowe itp strasznie walą alkoholem :/

Pół bidy jak walą etanolem, gorzej jak metanolem. :P

PostNapisane: 8 lut 2013, 14:24
przez asda_1987
teraz te po 9.99 to wszystkie sa na bazie metanolu i wyraźnie jest to napisane i oznaczone nie wiem jak te drogie bo nigdy nie kupiłem droższego niż 15zł

PostNapisane: 8 lut 2013, 14:31
przez Myjk
Pewnie dlatego tak śmierdzą. :P Zagrożenie wynikające z oparcia spryskiwacza na metanolu jest dyskusyjne wręcz wątpliwe, ale ja za 40 zł rocznie wolę nie sprawdzać tego na sobie... i dziecku.

PostNapisane: 8 lut 2013, 19:23
przez asda_1987
Ja bym się nie zamknął w takiej kwocie, gdyż bankę 5L wlewam co 2-2,5tygodnia ale opatentowany już sposób prze ze mnie zdaje role w 80%–> zamykam nawiew z zewnątrz, uchylam lekko 2 okna i myjemy szybkę :D na dziecku tego nie testuje ale być może w kolejną zimę będę inwestował w lepszy płyn :) A kwestia czy płyny na metanolu są szkodliwe to nie wiem ale jak dopuszczają to do obrotu to musi spełniać jakieś normy żeby ludzie przeżyli całą zimę myjąc szyby takim świństwem.

PostNapisane: 11 lut 2013, 10:11
przez Myjk
Te 40 zł to różnica w cenie pomiędzy spryskiwaczem na metanolu a etanolu -- bo częstotliwość dolewek w zimie to mam podobną,