automatyczne ryglowanie drzwi

Witajcie Mazda-driverzy 
Mój bieżący problem wygląda następująco: otworzyłem auto z pilota, odpaliłem silnik żeby się rozgrzewał i żeby szyby odmarzły, zamknąłem drzwi i zabrałem się za zgarnianie pół metra śniegu z auta. Po 10 minutach zakończyłem odśnieżanie i chciałem odjechać a tu zonk! Moja M6 zaryglowała wszystkie drzwi z pozostawionym kluczykiem i odpalonym autem
Co tu robić?? Człowiek śpieszy się do pracy. Wybijać szybę? Poczekać aż paliwo wyjdzie (chyba za tydzień!). Przypomniałem sobie, że zapasowy kluczyk został w domu (szczęśliwie wyjąłem go z plecaka, bo do tej pory jeździł w plecaku, a plecak zaryglował się w aucie). Pobiegłem do domu a tu kolejny zonk – nie działają baterie w pilocie
Jest niedziela rano więc nie ma skąd dokupić. Ale nowa bateria i tak nie pomoże, bo jak się później okazało – gdy w stacyjce spoczywa odpalony kluczyk to M6 nie reaguje na naciskanie pilota! Ale na szczęście udało mi się otworzyć drzwi z kluczyka i odjechać. Dziś rano ponowny zonk, ja odśnieżam odpalone auto, a ono mi się rygluje od środka!
A teraz pytanie – dlaczego tak robi? Jeżdżę M6 od półtora roku, nigdy przenigdy tak mi nie zrobiła. Poprzedniej zimy robiłem dokładnie to samo z odśnieżaniem ale nigdy się nie zaryglowała. Więc co się teraz stało? Nie było żadnych zmian w kluczyku, żadnych zmian w oprogramowaniu, nic się nie zmieniło w instalacji elektrycznej. No słowem – żadnej ingerencji w auto. Skąd więc ta zmiana? Czy mróz zaszkodził? Ale przecież nie był większy niż w ubiegłą zimę? Czy jakieś zwarcie? Czy samo się przeprogramowało? Dodam, że nie posiadam autoalarmu, jest standardowy fabryczny immobilizer, ryglowanie na 1-kliknięcie oraz 2-kliknięcia. Również w czasie jazdy po przekroczeniu odpowiedniej prędkości drzwi się nie ryglują automatycznie (tak miałem w Seacie). Nawet gdy siedzę w środku z odpalonym silnikiem ale nie jadę – drzwi się nie ryglują. Innych bajerów nie ma.
Czy ktoś miałby pomysła na sytuację? I ew co zrobić, żeby tak się nie działo. Bo kiedyś w końcu dojdzie do sytuacji, że zapasowy kluczyk nie będzie dostępny, a wtedy trochę szkoda szyby...
Mój bieżący problem wygląda następująco: otworzyłem auto z pilota, odpaliłem silnik żeby się rozgrzewał i żeby szyby odmarzły, zamknąłem drzwi i zabrałem się za zgarnianie pół metra śniegu z auta. Po 10 minutach zakończyłem odśnieżanie i chciałem odjechać a tu zonk! Moja M6 zaryglowała wszystkie drzwi z pozostawionym kluczykiem i odpalonym autem


A teraz pytanie – dlaczego tak robi? Jeżdżę M6 od półtora roku, nigdy przenigdy tak mi nie zrobiła. Poprzedniej zimy robiłem dokładnie to samo z odśnieżaniem ale nigdy się nie zaryglowała. Więc co się teraz stało? Nie było żadnych zmian w kluczyku, żadnych zmian w oprogramowaniu, nic się nie zmieniło w instalacji elektrycznej. No słowem – żadnej ingerencji w auto. Skąd więc ta zmiana? Czy mróz zaszkodził? Ale przecież nie był większy niż w ubiegłą zimę? Czy jakieś zwarcie? Czy samo się przeprogramowało? Dodam, że nie posiadam autoalarmu, jest standardowy fabryczny immobilizer, ryglowanie na 1-kliknięcie oraz 2-kliknięcia. Również w czasie jazdy po przekroczeniu odpowiedniej prędkości drzwi się nie ryglują automatycznie (tak miałem w Seacie). Nawet gdy siedzę w środku z odpalonym silnikiem ale nie jadę – drzwi się nie ryglują. Innych bajerów nie ma.
Czy ktoś miałby pomysła na sytuację? I ew co zrobić, żeby tak się nie działo. Bo kiedyś w końcu dojdzie do sytuacji, że zapasowy kluczyk nie będzie dostępny, a wtedy trochę szkoda szyby...