Strona 1 z 3

Montaż mrugającej diody – Imitacja alarmu

PostNapisane: 30 wrz 2010, 00:20
przez Hubix
Witam

Chyba niewłaściwy dział, ale chciałem przedstawić jak w miarę prosty sposób zainstalować w naszej Maździe mrugającą diodę która może posłużyć jako imitacja alarmu bądź zwykły gadżet minimalnie poprawiający estetykę naszego pojazdu.

W handlu dostępne są mrugające diody LED (nazywane właśnie imitacją alarmu), składające się z LEDA (jest on tak wykonany, że mruga, nie wymaga żadnych innych elementów dyskretnych oprócz rezystora ograniczającego prąd), estetycznej oprawki ułatwiającej montaż oraz przewodu. LED posiada biegunowość.
Ja zakupiłem taki w Auchan za 11zł.

O ile sam montaż zależy od inwencji twórczej użytkownika, o tyle najtrudniejszą rzeczą jest znalezienie + 12V przed stacyjką.

W przypadku podłączenia diody do pierwszego lepszego źródła zasilania będzie nam błyskać cały czas, co nie jest zbyt przyjemne, zwłaszcza podczas jazdy po zmroku.

Udało mi się znaleźć 12V które znika po przekręceniu stacyjki.

Pobrałem je ze skrzynki bezpieczników, gdyż diodę montowałem w wolnym włączniku który znajduje się po lewej strony kierownicy obok włącznika spryskiwaczy, regulacji podświetlenia deski itp.

Tu pobieramy +12V sprzed stacyjki, widać na foto gdzie należy podłączyć diodę:
Obrazek

Ja to rozwiązałem w ten sposób, że żółty bezpiecznik oszlifowałem, a w miejsce pustego włożyłem bezpiecznik z ułamaną jedną nóżką (wiem, że to puste miejsce, ale wolałem włożyć taki bezpiecznik jeśli jednak miałby coś ze sobą połączyć. Przylutowałem przewody. Dodatkowo wzmocniłem cienkie przewody do diody izolacją. W przypadku zwarcia, nie powinno się stać nic złego. Przewody do diody padną przy prądzie rzędu kilku amper.
Obrazek

Diodę zamontowałem tu:
Obrazek


Podłączenie może być zamontowane estetycznej, jednak w przypadku M6 nie ryzykowałbym z demontażem skrzynki bezpieczników, zawsze coś można poluzować, a potem są problemy :P

Ja zamontowałem to tak jak widać na foto, i nie ma żadnego problemu, działa któryś dzień. Wszystko schowane pod plastikami. Do skrzynki bezpieczników w przypadku sprawnej instalacji zagląda się naprawdę rzadko.

W razie pytań, chętnie odpowiem.

pzdr

Re: Montaż mrugającej diody – Imitacja alarmu

PostNapisane: 16 sty 2011, 18:14
przez ptr_mati
Dobry pomysł myślę o imitacji już dłuższy czas tylko nie miałem pomysłu skąd wziąć właśnie prąd znikający po przekręceniu stacyjki

Re: Montaż mrugającej diody – Imitacja alarmu

PostNapisane: 16 sty 2011, 21:06
przez Hubix
Służę pomocą jak coś. U mnie śmiga już prawie pół roku.

Re: Montaż mrugającej diody – Imitacja alarmu

PostNapisane: 5 mar 2011, 16:09
przez Enduro
wg mnie niepotrzebnie szukales masy w puszce bezpiecznikow, wystarczy odkrecic przewod do dowolnej sruby pod cockpitem..pozdr.E

Re: Montaż mrugającej diody – Imitacja alarmu

PostNapisane: 6 mar 2011, 00:04
przez Hubix
masa to pikuś.

Najbardziej chodzi o plus który gaśnie po przekręceniu stacyjki.

mrugająca dioda

PostNapisane: 6 mar 2011, 00:35
przez Enduro
Hubix napisał(a):masa to pikuś.
Najbardziej chodzi o plus który gaśnie po przekręceniu stacyjki.

no ja wiem, a chciałem tu takie uproszczenie montażu dopisać do Twojego postu.
P.S. ale jest też hak w tym patencie..
niestety, ale złodziejaszki potrafią na podstawie wyglądu diody, po częstotliwości mrugania i po jej kolorze stwierdzić czy to atrapa lub jaki alarm auto posiada.
dlatego warto ten zestawik lekko zmodyfikować wymieniając diode na profesjonalną dobrej /najlepszej jakości zakupioną w sklepie z akcesoriami elektronicznymi...
pozdr.E

Re: Montaż mrugającej diody – Imitacja alarmu

PostNapisane: 7 sie 2011, 19:49
przez 4fly
Enduro napisał(a):niestety, ale złodziejaszki potrafią na podstawie wyglądu diody, po częstotliwości mrugania i po jej kolorze stwierdzić czy to atrapa lub jaki alarm auto posiada.

jeśli złodziejaszek po częstotliwości wie cos takiego, to nawet jak ma ktoś alarm to i z nim sobie poradzi.
dla mnie taka dioda to bardziej straszak dla amatorów akcesoriów samochodowych jak radio, pozostawionych przedmiotów w aucie itp.


próbowałem u mnie z miernikiem, niema takiego wejścia żeby nie było prądu na zapłonie, a bez niego był...
przy bezpiecznikach pod maską tez patrzylem :(
jest na to jakieś rozwiązanie?

Re: Montaż mrugającej diody – Imitacja alarmu

PostNapisane: 7 sie 2011, 23:33
przez Hubix
Zasadniczo to robisz to tak:

Przewód "COM" miernika przytwierdzasz żabką do karoserii (tam gdzie jest pewna masa), przewodem plusowym "jeździsz po instalacji" i szukasz gdzie jest plus który gaśnie po przekręceniu stacyjki. Tyle mogę pomóc.

Nie znam innych Mazd, nie wiem gdzie w nich znajdziesz takie zasilanie.

pzdr

Re: Montaż mrugającej diody – Imitacja alarmu

PostNapisane: 9 sie 2011, 08:43
przez ewemarkam
Panowie a nie prościej po prostu kupić zwykły przekaźnik zwierno-rozwierny. Zamiast szukać napięcia które pojawia sie po wyjęciu kluczyka. Podłączacie do styku wspólnego +12V, do styku normalnie zamkniętego (NC Normally Conected) + diody. A na cewkę przekaźnika podajecie napięcie po zapłonie, czyli plus po stacyjce. W momencie załączenia zapłonu dioda gaśnie bo przekaźnik rozwiera styk. Po wyjęciu kluczyka przekaźnik puszcza i styk jest załączony, czyli dioda świeci. Nic prostszego.
Swoja droga taka zwykla migajaca dioda nie wystraszy zlodzieja. Bo mruga szybciej niz dioda alarmowa.
Co najwyżej już lepiej pokusić się o jakąś blokadę zapłonu z dioda informacyjna o aktualnym stanie blokady. Takie zabezpieczenie kosztuje ok 40-50 pln i jest dość proste w montażu. W zasadzie to sprawa zamyka sie na 5-7 przewodach.

Re: Montaż mrugającej diody – Imitacja alarmu

PostNapisane: 9 sie 2011, 22:30
przez 4fly
ewemarkam napisał(a): Nic prostszego...

Czuję się jeszcze głupszy :D

gdzie kupię przekaźnik zwierno-rozwierny?

Re: Montaż mrugającej diody – Imitacja alarmu

PostNapisane: 9 sie 2011, 22:49
przez ewemarkam
W każdym motoryzacyjnym taki uniwersalny,
Obrazek tak wygląda.
Styk wspólny do którego podłączasz zasilanie, czyli stale +12V to "30", diode łączysz z "87" (oczywiście "plus" diody o ile można to tak nazwać) a "minus" do masy
A do cewki czyli "85" i "86" mase i +12V po stacyjce obojętne jak. No i będzie działac.
Podobnie wygląda instalacja załączania świateł do jazdy dziennej, tylko ze tam zamiast napięcia po stacyjce. Występuje napięcie brane ze świateł pozycyjnych.

4fly napisał(a):ewemarkam napisał(a): Nic prostszego...

Tak bo prościej sie tego zrobić nie da

Re: Montaż mrugającej diody – Imitacja alarmu

PostNapisane: 10 sie 2011, 09:49
przez 4fly
dzięki za informacje

Obrazek
do diody którą dostałem dodana była instrukcja:
"...należy podłączyć diodę tj. jeden przewód do plusa, drugi do plusa po zapłonie"
co z masą?
czyli mam się wpiąc jednym przewodem np. do bezpiecznika ze stałym prądem 12v, a drugim do plusa który jest zasilany przy włączonym zapłonie? <co?>
tak wiem, jestem zielony...

Re: Montaż mrugającej diody – Imitacja alarmu

PostNapisane: 10 sie 2011, 10:21
przez ewemarkam
Dziwnie to brzmi ale w zasadzie moze to zadzialac, gdzies obwod sie zamknie wiec jest niewielka szansa ze bedzie to dzialac. Sprawdz podlacz na krutko do przewodow przy stacyjce, tam masz oba "plusy" Tak jak napisali, nie ma duzo roboty ale jak wyzej napisalem to moze dzialac, choc mam mieszane uczucia. Dioda potrzebuje prad 10-20mA zeby swiecic. Jesli nie zadziala to zostaje Ci opcja z przekaznikiem.

Re: Montaż mrugającej diody – Imitacja alarmu

PostNapisane: 16 sie 2011, 12:25
przez Marek 161BD081
4fly napisał(a):...należy podłączyć diodę tj. jeden przewód do plusa, drugi do plusa po zapłonie"
co z masą?
czyli mam się wpiąc jednym przewodem np. do bezpiecznika ze stałym prądem 12v, a drugim do plusa który jest zasilany przy włączonym zapłonie?

Zrób tak jak pisze instrukcja i nie kombinuj bo będzie działać.
Obwód, gdzie jest +12V "po stacyjce" w stanie wyjętego kluczyka ma napięcie 0V bo przez "coś tam" jest połączony z masą.
Prąd potrzebny do zaświecenia diody LED jest na tyle mały, że nie uruchomi ci niczego w aucie :D

Ale fakt jest jednak faktem, że częstotliwość migania diodek "migających" jest b. charakterystyczna.

Z drugiej strony .... to za np. 70PLN można już kupić kompletny alarm do samochodu na pilota więc czy to ma sens?
Bo nie oszukujmy się ale taka imitacja to tylko nam samym ew. imituje obecność alarmu :(

Re: Montaż mrugającej diody – Imitacja alarmu

PostNapisane: 16 sie 2011, 14:36
przez ewemarkam
W zasadzie zalozenie alarmu to nie problem, ale duzo ludzi jednak sobie z tym nie radzi.

Re: Montaż mrugającej diody – Imitacja alarmu

PostNapisane: 16 wrz 2011, 17:20
przez lukasssss1
Czy taka dioda może rozładować aku np. po 5 dniach, nocach świecenia gdy samochód stoi na parkingu ??

Re: Montaż mrugającej diody – Imitacja alarmu

PostNapisane: 16 wrz 2011, 18:05
przez ewemarkam
Na pewno nie, za maly prad pobiera.

Re: Montaż mrugającej diody – Imitacja alarmu

PostNapisane: 16 wrz 2011, 22:09
przez Marek 161BD081
Prąd jaki pobiera dioda LED aby świecić w miarę widocznie jest na tyle mały, że można go pominąć.
Radio, ecu silnika czy alarm w sumie więcej prądu pobierają ;)
Nie zapomnijmy też o samoistnym rozładowywaniu się accu.

Tak z mojej "praktyki" to proponuję sprawdzić czy Ci lampka w bagażniku gaśnie po zamknięciu klapy ;)

Re: Montaż mrugającej diody – Imitacja alarmu

PostNapisane: 16 wrz 2011, 22:36
przez Hubix
Prąd jaki pobiera dioda to załóżmy 5mA, z tym, że dioda mruga, częstotliwość: jedno błyśnięcie na 2 sekundy czyli pobiera tak naprawdę 2,5mA. Czysta teoria

Posiadamy Aku 100 Ah (taki mam u siebie)

1Ah to 1000mA

Jeśli jakieś urządzenie pobiera 1A prądu na 1 godzinę to czyli w ciągu 100 godzin pobierze cały prąd z aku.

2,5mA do 0.0025 A.

Czyli po 5 dniach pobierze: 0.0025 X 24H X 5 dni = 300mA

300mA to 0.3A

Jeśli mamy Aku 100Ah to po 5 dniach zamiast 100Ah będzie 99,7Ah

Zaznaczam to CZYSTA TEORIA

Ale jak widać po takich przeliczeniach ( przy %%%) to prąd pobierany przez takie coś jest ZNIKOMY.

Re: Montaż mrugającej diody – Imitacja alarmu

PostNapisane: 17 wrz 2011, 01:11
przez lukasssss1
dzięki za pomoc :)
mi nie rozładowało aku bo jeszcze tego nie mam tylko mam zamiar zamontować i tak z ciekawości spytałem :P