Pioteq25 napisał(a):...Widać jeszcze koliste zarysowania po myjni automatycznej, której przy takich delikatnych lakierach lepiej unikać jak ognia...
Bzdura – "koliste zarysowania" nie są wynikiem mycia na automatach. To w ogóle nie są koliste zarysowania, nasze oko jest wadliwe i wprowadza nas w błąd, a my to interpretujemy jako koliste.
Natomiast automaty to nic dobrego, a w wielu przypadkach potrafią uszkodzić lakier.
Hubix napisał(a):JAK ZAKONSERWOWAĆ, ŻEBY NIE WYCHODZIŁY PURCHLE
To proste.
Jak wiadomo lakier nawet zaraz po lakierowaniu na linii produkcyjnej ma mikro-pory, z czasem te pory robią się większe i większe, ale my ich i tak nie widzimy. Dobrym sposobem jest okresowa konserwacja woskiem o wysokiej trwałości, bądź inną powłoką. Wytworzona w ten sposób warstwa odcina dostęp powietrza, a tym samym eliminuje jeden z katalizatorów rdzy.
Są osoby, które nawet zaraz po zakupie nowego auta ściągają fabryczne zabezpieczenie lakieru, którego trwałość ocenia się na ok. 1-2 lata. I konserwują sami jakimiś tam woskami.
Staranne nanoszenie i wcieranie wosku powoduje zatykanie tych porów w lakierze i tym samym tworzy niejako powłokę ochronną. Wielu z nas stosuje, bądź stosowało takie preparaty i to co można zaobserwować to np. jak jakieś paskudne ptaszysko ze swej kloaki wypuści guano wprost na nasz lakier i tam gdzie nie ma wosku może dojść bardzo szybko do odparzenia lakieru. Najbardziej zajadłe guano mają nadmorskie ptaszyska i te owoco-żerne, do tego tem. ok. 30 stopni, lakier w słońcu i wystarczy 30-60min, aby doszło do uszkodzenia odparzenia.
Ja np. jak na woskuję auto pod kątem zimy w październiku/listopadzie to do lutego/marca, przez te kilka m-cy może myję auto z 2-3 razy na bezdotyku. Jednej zimy w ogóle nie myłem prócz szyb.
Sukces woskowania to odpowiednia metoda oraz chyba ważniejsze to odpowiednie warunki atmosferyczne, głównie wilgotność powietrza.
Kancerogenne są również ogrzewane garaże, a właściwie amplituda temperatur. To wg mojej opinii bardziej wpływa na rozwój ognisk rdzy niż trzymanie auta w niesprzyjających warunkach na zewnątrz – oczywiście w okresie jesienno zimowym.