Serwis, obsługa i problemy z układem klimatyzacji
Arek_78 napisał(a):Jakie auto bo nie wziąłem szklanej kuli?
Arek mial na mysli Twoj profil... jest pusty...
Nie jest to przypadkiem syndrom przedlifta gdzie wentylatory głupiały właśnie w taki sposób?
Pierwsze co to sprawdźić trzeba przekaźnik – możesz zamienić miejscami z sąsiadującymi. Jak nie pomoże to znaleść kogoś w okolicy i podmienić sterownik wentylatorów. A na końcu jak dalej będzie tak samo sprawdzić ilość czynnika w układzie klimy bo albo jest za dużo albo za mało. Najpierw elektryczne rzeczy sprawdź bo to nic nie kosztuje.
Pierwsze co to sprawdźić trzeba przekaźnik – możesz zamienić miejscami z sąsiadującymi. Jak nie pomoże to znaleść kogoś w okolicy i podmienić sterownik wentylatorów. A na końcu jak dalej będzie tak samo sprawdzić ilość czynnika w układzie klimy bo albo jest za dużo albo za mało. Najpierw elektryczne rzeczy sprawdź bo to nic nie kosztuje.
No i mnie dopadlo
Po 2uch miechac od uzupelnienia, uklad opustoszal
i o dziwo sprezarka wlaczala sie jak by uklad byl pelen
To pierwsze pytanie, czy to mozliwe ?
Kolezka od klimi sprawdzil szczelnosc azotem pod cisnieniem 8 bar przez jakies 30 min nic nie ucieklo.
Dzisiaj zauwazylem dziwny wyciek na dole kolo chlodnicy. Czy to moze byc przyczyna usterki ?



Kolezka od klimi sprawdzil szczelnosc azotem pod cisnieniem 8 bar przez jakies 30 min nic nie ucieklo.
Dzisiaj zauwazylem dziwny wyciek na dole kolo chlodnicy. Czy to moze byc przyczyna usterki ?



chodzi Ci o czynnik w klimie
Nie ma czegoś takiego jak jego poziom...Jest jego jakaś ilość...a ile to jest,sprawdza się podpinając specjalny "kombajn"w warsztacie,który wyciąga cały czynnik,aż do uzyskania próżni w układzie(sprawdzając zarazem szczelność układu-w nieszczelnym nie da się uzyskać próżni-teoretycznie
). Dzięki temu można odczytać ile jest czynnika,ew.ile należy go dodać.

cześć, mi też coś sie stało z klimatyzacją, jechałem sobie i nadle zaczęło sie robić coraz cieplej, a na klimatroniku 15... a w srodku ciepło. no i klima niby nie działa, czytam fora i już tak z tydzień zleciał. No i trzeba sie wziąść w garść i ogarnąć to trochę. A więc mam przewód do klimy i spradziłem że ciśnienie jest ok – 50 PSI, patrze dalej, może to ten czujnik ciśnienia, no to wypiąłem podłączyłem na krótko, isłychać że agregat zaczął pracować, przejechałęm kilka kilometrów i zonk, wyciągnąlem kabelek z wtyczki i usłyszałem że sie wyłąćzył agregat, i jak podłączyłem spowrotem zaczął pracować na nowo... Więc drogą dedukcji myśle sobie że jest ok, ale jakiś czas temu wstawiłem sobie inny regulator klimatyzacji, do Mazdy z 2005r wsadziłem regulator ( pokrętła ) z Mazdy z 2007r. I teraz mam pytanie nie pamiętam czy to byłaby jakaś różnica, i co dalej bo pomysłow brak, pozostał jescze czujnik temperatury w kabinie, ale sam już nie wiem. moje auto to anglik, bardzo proszę a jakąś poradę. pozdrawiam
- Od: 13 kwi 2010, 22:36
- Posty: 4
- Skąd: ballymena
- Auto: mazda6 2.0 diesel 136 KM 2005 kombi
Może i masz rację, podjade jutro do chłopaków i zobacze co w maździe piszczy. dzisiaj nawet wywaliłem czujnik temperatury i pod miernik wrzuciłem i też działa jak talala... wszystko działa a nie chłodzi – strange!!
dziękuje za odpowiedź – pozdrawiam
dziękuje za odpowiedź – pozdrawiam
- Od: 13 kwi 2010, 22:36
- Posty: 4
- Skąd: ballymena
- Auto: mazda6 2.0 diesel 136 KM 2005 kombi
Arek_78 napisał(a):spadł poniżej normy i dlatego nie chłodzi.
no tez mi na to wyglada...
quai69 napisał(a):podjade jutro do chłopaków i zobacze co w maździe piszczy
czekamy
Witam wszystkich serdecznie,
mam mazdę 6 2006 2.0 diesel. Od pewnego czasu przestała działać klima. Byłem u diagnosty, wyciągnęli resztki czynnika, sprawdzili szczelność i nabili. Nadmieniam, iż sprężarka i wentylatory pracują, ale sama klimatyzacja nie chłodzi, jest nawiew powietrza z zewnątrz, nie ma różnicy temperatury. Noże ktoś miał podobny problem,
oczekuję na podpowiedzi,
pozdrawiam
Krzysiek
mam mazdę 6 2006 2.0 diesel. Od pewnego czasu przestała działać klima. Byłem u diagnosty, wyciągnęli resztki czynnika, sprawdzili szczelność i nabili. Nadmieniam, iż sprężarka i wentylatory pracują, ale sama klimatyzacja nie chłodzi, jest nawiew powietrza z zewnątrz, nie ma różnicy temperatury. Noże ktoś miał podobny problem,
oczekuję na podpowiedzi,
pozdrawiam
Krzysiek
-
Krzysiek B.
Hej – u mnie tez pojawil sie problem z klima.
Od poczatku z nim troche walczylem ale teraz troche przerazily mnie koszty.
jak kupowalem samochod (przed wakacjami) nie bylo w ogole czynnika (samochod importowany z Wloch). Po nabiciu pochodzilo z 2 tygodnie (coraz slabiej az po 2 tygodniach zupelnie przestalo chlodzic). Pojechalem ponownie do serwisu (powiedzieli mi ze nabili czynnikiem z farba fluorescencyjna zeby znalezc ewentualny wyciek). Wycieku nie znalezli. Nabili wiec drugi raz, kazali intensywnie pojedzizc pare dni i przyjechac znowu. Tak zrobilem – wycieku nie znalezli ponownie chociaz powiedzieli ze ubylo ok 70 ml (4 dni). Jeszcze raz nabili do pelna i kazali pojezdzic. Po kolejnych dwoch tygodniach znowu zaczelo byc gorzej, wiec znowu przyjechalem. Poszukali i znowu nic nie znalezli. Dolali wiec znowu czynnika z uszczelniaczem (za pierwszym razem zaplacilem 200 PLN, tym razem musialem zaplacic po raz drugi 300 – to juz razem 500). Pomoglo na miesiac. Teraz klima znowu zupelnie nie chlodzi a ostatnim razem powiedzieli, ze jesli uszczelniacz nie pomoze to powodem jest prawdopodobnie parownik – a robota przy nim to 2-3 dni, rozebranie maski rodzielczej i wydatek rzedu 1,5-2000 PLN.
Ma ktos z was jakis pomysl? Troche kiepskie takie koszty no i plus poprzednie 500 to juz naprawde niewesolo. Klime robilem w
http://autoklimatyzacje.pl/
Od poczatku z nim troche walczylem ale teraz troche przerazily mnie koszty.
jak kupowalem samochod (przed wakacjami) nie bylo w ogole czynnika (samochod importowany z Wloch). Po nabiciu pochodzilo z 2 tygodnie (coraz slabiej az po 2 tygodniach zupelnie przestalo chlodzic). Pojechalem ponownie do serwisu (powiedzieli mi ze nabili czynnikiem z farba fluorescencyjna zeby znalezc ewentualny wyciek). Wycieku nie znalezli. Nabili wiec drugi raz, kazali intensywnie pojedzizc pare dni i przyjechac znowu. Tak zrobilem – wycieku nie znalezli ponownie chociaz powiedzieli ze ubylo ok 70 ml (4 dni). Jeszcze raz nabili do pelna i kazali pojezdzic. Po kolejnych dwoch tygodniach znowu zaczelo byc gorzej, wiec znowu przyjechalem. Poszukali i znowu nic nie znalezli. Dolali wiec znowu czynnika z uszczelniaczem (za pierwszym razem zaplacilem 200 PLN, tym razem musialem zaplacic po raz drugi 300 – to juz razem 500). Pomoglo na miesiac. Teraz klima znowu zupelnie nie chlodzi a ostatnim razem powiedzieli, ze jesli uszczelniacz nie pomoze to powodem jest prawdopodobnie parownik – a robota przy nim to 2-3 dni, rozebranie maski rodzielczej i wydatek rzedu 1,5-2000 PLN.
Ma ktos z was jakis pomysl? Troche kiepskie takie koszty no i plus poprzednie 500 to juz naprawde niewesolo. Klime robilem w
http://autoklimatyzacje.pl/
- Od: 1 kwi 2011, 15:56
- Posty: 15
- Skąd: Łazy k. Warszawy
- Auto: Mazda CX-9 3.7L V6 DOHC 24V
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6