Pytanko o sens zakupu wersji kombi

[Stivi]

lodówke jak trzeba

chyba turystyczną.....

no chyba nie o zwyklej myslales

[Maciej Loret]

Tylko ,że rozmawialiśmy w tym konkretnym przypadku o pojemności do rolety ,a nie nad roletę

A cóż za różnica?
Roletę można zwinąć, a nawet całkowicie wyjąć (co zresztą zajmuje kilkanaście/-dziesiąt sekund)...

[Magoor]

Każdy ma swoje wymagania i każdy decyduje za siebie. Ja wybrałem kombi, bo często w lecie daleko w trasie używam tyłu jako sypialni i to na 2 osoby. Tylko przyciemnić szybki i problemu nie ma. W innych wersjach tak dużo miejsca mieć nie będę. Problem z kombi taki, że ciężko dostać się do bagażnika, jak się zbyt blisko podjedzie pod jakąś ścianę tyłem np pod sklepem. Też fajne, że jak klapę podniosę to na głowę nie kapie, gdyż tworzy się daszek. Można sobie z tyłu usiąść bo ma płaski próg. Jak ktoś lubi biwaki to tylko kombi.

[rafusmaximus]

Ja wybrałem kombi, bo często w lecie daleko w trasie używam tyłu jako sypialni i to na 2 osoby. Tylko przyciemnić szybki i problemu nie ma.

Ja tam wolę hotel niż spanie w Mazdzie Magoor, Ty czasem nie pochodzisz z Wlkp lub Galicji?

Abstrahując, Magoor ma rację – każdy ma swoje wymagania, a ja dodam, że także upodobania, a najważniejszy w tym wszystkim jest Panie i Panowie PRAGMATYZM
Mówienie o wożeniu niepotrzebnego powietrza jest na wyrost – jakiego powietrza? Przecież jest roleta, tak jak w GG (LB) półka. W końcu GY to nie BUS, SUV lub PickUp, żeby mówić o wożeniu powietrza, a jaka satysfakcja, gdy trzeba coś przewieźć (wózek bez składania, szafkę, telewizor itp.) i po odłączeniu rolety i zamknięciu klapy wszystko gra (czyt. nie wali w szybę)... nie mówiąc o złożeniu tylnych siedzeń. Wygląd? Jak ktoś patrzy na wygląd, to już wchodzimy w strefę gustów i guścików, co nie ma nic wspólnego z pragmatyzmem... Zresztą, akurat wygląd kombi (GY) Mazdy 6 jest nad wyraz elegancki, czego nie można powiedzieć o konkurencji, czyli Toyocie Avensis II, nie wspominając o karawanie pogrzebowym lub karetce jakim jest Honda Accord VII...
Ps. W GY wystarczy spojlerek na daszek (klapę) którego na alledrogo widziałem za 150 pln, do malowania, ze światłem stopu, ładna felga 17 i mamy tzw strzałę – niewiele, a różnica kolosalna dla tych co lubią łączyć pragmatyzm z wyglądem

[Myjk]

Jeśli chodzi o użyteczności nadwozi, w zasadzie idealnie wypunktował je mcbeth. Wersja kombi/HB generuje większy hałas i o ile w przypadku sedana podróż na tylnych siedzeniach to czysta przyjemność (wolę jeździć z tyłu jako pasażer, bo jest dużo ciszej niż z przodu – nie słychać silnika i przednich nadkoli), tak w pozostałych rozwiązaniach hałas się równoważy poprzez "prześwit" do bagażnika. Roleta czy półka tutaj nie pomoże, bo nie jest dla tego typu dźwięków przeszkodą.

Pakowność. Wczoraj musiałem przewieźć TV. Chciałem to zrobić osobiście prosto z magazynu importera, ponieważ była to plazma, która jest wrażliwa w transporcie – nie chciałem tego zlecać kurierowi. TV 42" + pudełko = problem. Wszedł jednak na styk na tylne siedzenia – do bagażnika naturalnie nie było mowy, gdyż MUSIAŁ stać w pionie. W kombi pewnie wszedłby na "pakę", ale dopiero po złożeniu tylnych siedzeń (?). W sumie zmierzę dzisiaj z ciekawości to pudło i sprawdzę czy wlazłby na pakę.

Z minusów Sedana które wymienił mcbeth, a które zamieniłbym na plus to brak tylnej wycieraczki na tylnej szybie. Z zalet które cenię, to cisza dla pasażerów (w moim wypadku dla dziecka), oraz brak przedmuchów przy otwieraniu klapy bagażnika. Na plus wygląd Sedana – to IMHO najładniejsze nadwozie. Na drugim miejscu pod względem estetyki plasuje się kombi, a dalekie trzecie to HB – który linią boczną kufra wyjątkowo mnie mierzi.

[Maciej Loret]

TV 42" + pudełko = problem. Wszedł jednak na styk na tylne siedzenia – do bagażnika naturalnie nie było mowy, gdyż MUSIAŁ stać w pionie. W kombi pewnie wszedłby na "pakę", ale dopiero po złożeniu tylnych siedzeń (?). W sumie zmierzę dzisiaj z ciekawości to pudło i sprawdzę czy wlazłby na pakę.

W kombi 50" weszła , ale 60" już nie da rady... Ten jeden jedyny raz pochwaliłem kombi, bo MM chciał mi dowieźć TV ale za 4 dni...

[Myjk]

Ale w pionie wszedł czy na płasko?

[Maciej Loret]

Ale w pionie wszedł czy na płasko?

W pionie nie ma najmniejszych szans.

[forex]

[/quote]
ja dodal bym tylko jeszcze ze kombi sie gorzej prowadzi – zwlaszcza w zakretach...

[quote="MarQs"]

Jezdze M6 Kombi i hatchbackiem i jakos nie zauwazylem zeby sie kombi gorzej trzymalo w zakretach.

[daniel2505]

[quote="forex"][/quote]
ja dodal bym tylko jeszcze ze kombi sie gorzej prowadzi – zwlaszcza w zakretach...

No masz rację przecież kombi to już prawie ciężarówka więc MUSI się gorzej prowadzić. No i ta o promil gorsza sztywność nadwozia też swoje robi sam zachodzę w głowę dlaczego audi zrobiło S6 najpierw w wersji Avant. Pewnie inżynierowie nie wiedzieli że "kombi gorzej się prowadzi". No i prędkość maksymalna mniejsza w kombi o chyba 2km/h od sedana też jest znacząca. Sorry Panowie ale nie toleruję bzdur To pytanie z tematu w ogóle przypomina mi początek dyskusji o wyższości świąt Bożego Narodzenia nad świętami Wielkiej Nocy. To na jaki rodzaj nadwozia każdy z nas się decyduje zależy od konkretnych potrzeb i najłatwiej zweryfikować tę potrzebę podczas jazdy próbnej. Osobiście od kilku ładnych lat jeżdżę tylko kombiakami i bardzo sobie cenie ten rodzaj nadwozia. Po pierwsze nie rozumiem co to znaczy " na darmo wozić powietrze" MI to powietrze zupełnie nie przeszkadza, nie powoduje żadnych dodatkowych kosztów, może tylko małe niedogodności związane z muszę przyznać zwiększoną głośnością wewnątrz, czy parowaniem tylnych szyb. Kombi jest najpraktyczniejszą i najbardziej uniwersalną wersja mazdy 6. Pojemność bagażnika podawana w litrach w przypadku kombi nie mówi o wszystkim. Po pierwsze w kombi możemy napakować "towaru" pod sam dach. Podłoga jest równa a po złożeniu foteli mamy do dyspozycji raczej minivana niż kombi. Pytanie tylko czy ktos potrzebuje takiej przestrzeni ładunkowej, jeśli nie wybierze pewnie wersję sedan. Ja lubię od czasu do czasu wyskoczyć ze znajomymi w góry czy nad morze i nie stawać przed dylematem, czego nie zabrać. po prostu bierzemy co trzeba i w drogę. Od kilku lat gdy kupuję auto zawsze jestem pod ostrzałem kpin że kupuję auto "taty" ze kombi to lipa, tylko dziwnym zbiegiem okoliczności na wszystkie wypady jeździmy moimi autami.

[mądry]

ja dodal bym tylko jeszcze ze kombi sie gorzej prowadzi – zwlaszcza w zakretach...

No masz rację przecież kombi to już prawie ciężarówka więc MUSI się gorzej prowadzić. No i ta o promil gorsza sztywność nadwozia też swoje robi sam zachodzę w głowę dlaczego audi zrobiło S6 najpierw w wersji Avant. Pewnie inżynierowie nie wiedzieli że "kombi gorzej się prowadzi". No i prędkość maksymalna mniejsza w kombi o chyba 2km/h od sedana też jest znacząca. Sorry Panowie ale nie toleruję bzdur To pytanie z tematu w ogóle przypomina mi początek dyskusji o wyższości świąt Bożego Narodzenia nad świętami Wielkiej Nocy. To na jaki rodzaj nadwozia każdy z nas się decyduje zależy od konkretnych potrzeb i najłatwiej zweryfikować tę potrzebę podczas jazdy próbnej. Osobiście od kilku ładnych lat jeżdżę tylko kombiakami i bardzo sobie cenie ten rodzaj nadwozia. Po pierwsze nie rozumiem co to znaczy " na darmo wozić powietrze" MI to powietrze zupełnie nie przeszkadza, nie powoduje żadnych dodatkowych kosztów, może tylko małe niedogodności związane z muszę przyznać zwiększoną głośnością wewnątrz, czy parowaniem tylnych szyb. Kombi jest najpraktyczniejszą i najbardziej uniwersalną wersja mazdy 6. Pojemność bagażnika podawana w litrach w przypadku kombi nie mówi o wszystkim. Po pierwsze w kombi możemy napakować "towaru" pod sam dach. Podłoga jest równa a po złożeniu foteli mamy do dyspozycji raczej minivana niż kombi. Pytanie tylko czy ktos potrzebuje takiej przestrzeni ładunkowej, jeśli nie wybierze pewnie wersję sedan. Ja lubię od czasu do czasu wyskoczyć ze znajomymi w góry czy nad morze i nie stawać przed dylematem, czego nie zabrać. po prostu bierzemy co trzeba i w drogę. Od kilku lat gdy kupuję auto zawsze jestem pod ostrzałem kpin że kupuję auto "taty" ze kombi to lipa, tylko dziwnym zbiegiem okoliczności na wszystkie wypady jeździmy moimi autami.

Zupełnie się z Tobą kolego zgadzam. Wystarczy sobie zadać pytanie jak często jeździmy z maksymalną prędkością że te 2km/h czy 5km/h robi nam taką różnicę, jak często jeździmy po zakrętach na granicy przyczepności by robiło to tak wielką różnicę. Nie posiadam rodziny a jednak kupiłem kombi. Dwa trzy razy w roku zdarza mi się wyjeżdżać gdzieś dalej ze znajomymi często w komplecie osób i przy poprzednim aucie w Hatchback ciężko było się zapakować, obecnie mało tego że każdy zabierze swój bagarz bez szczególnego upychania to ostatnio udało mi się też zapakować lodówkę 10l , jedyny jaki wystąpił kłopot to to że nie miałem gdzie tej lodówki podłączyć (brak gniazda w bagażniku) ale poradziłem sobie z tym problemem