Dziadson1 ja korzystałem tylko z porosa 15mm i takie efekty. Kupiłem 20m2 (200PLN), z czego zużyłem może niecałe 10 na podłogę i dechę. Do tego taśma dwustronna do dywanów i szara, mocna taśma, więc koszta śmieszne, jeśli chodzi o materiały.
Bardzo się cieszę
Jachu36, że jesteś zadowolony z rezultatów mojej ingerencji w Twoją brykę

Bardzo miło spędziłem czas, wcale mi nie przeszkadzałeś

po prostu dzień jest za krótki, ale daliśmy radę!
W moim aucie już dwa razy wyciągnąłem deskę, więc w Twoim robiłem to już rutynowo. Co do sposobu wyciszenia, to jest tak, że z każdym następnym razem człowiek daną czynność robi lepiej – dlatego u Ciebie lepsze wyniki. Bardziej przyłożyłem się do dmuchawy i jej okolic niż u siebie, a Ty wykleiłeś całe podszybie tą swoją magiczną pianką. Szkoda, że zapomnieliśmy cykać fotki – tak fajnie się gadało

Moje pierwsze wrażenie, jak jechaliśmy na przystań, to jakbyśmy jechali melexem – silnika prawie nie było, tylko narastał szum opon i powietrza

no i potem pomiar na postoju przy różnych obrotach potwierdził, że akcja się powiodła. Odnotowaliśmy różny spadek hałasu w zależności od obrotów, ale faktycznie rekord to 10 dBA przy 3500pbr/min. Było 70, jest 60. Przy 4100rpm miałeś rezonans i było 76, a jest 70 teraz.
Ale jak napisałeś, widzimy się w poniedziałek i nakręcimy filmik z pomiaru i wrzucimy tutaj.
Należy wspomnieć, że nie miałeś radia i tunelu, więc decha akustycznie "otwarta". Kiedy radio i tunel wrócą – powinno być jeszcze lepiej

Cała akcja z wyciszaniem deski, to działania wymierzone w hałas z silnika, stąd pomiary na postoju. Mierzymy wtedy czysty hałas z silnika – bez opon i wiatru.
Tylko, jak będziemy wyciszać nadkola, to jak wyłączymy silnik i wiatr?
Poniżej kilka fotek z auta kolegi Jachu 36