Czyszczenie soczewek i naprawa silniczków reflektorów.
dobrzyn22 napisał(a):poza tym regulacja świateł w stacji diagnostycznej kosztuje nie więcej nież 20 zł...
Zależy na jakiej stacji. Mi w renomowanej diagnostycznej w Lublinie jakiś czas temu wzięli 15 zeta. Człek nie wiedział, że drogowe i mijania się osobno ustawia. Do tego rozkalibrował w jakiś cudowny sposób, że opadł w dół ksenon i nie potrafił pokrętłami tego ustawić. Sam musiałem wejść na halę i wytłumaczyć co spartolił, a o on mi, że lampa do wymiany bo samopoziomowanie nie działa. Jak coś spartolił to i nie działało, no a kasy nie oddali, bo liczył się czas i włożona praca i użyty sprzęt. Inny twierdził, że ksenonów się nie ustawia, bo same to robią. Od tamtej pory sam ustawiam za darmo. To

- Od: 17 gru 2009, 00:29
- Posty: 339 (0/3)
- Skąd: Świdnik\Lublin
- Auto: M6 2,0 GY 136KM (~160KM) '05
Jazz 1,4 83KM '05
S-max 1,6 160KM' 12
tak jak napisalem powyzej...
jest to sposob domowy, ktorym mozna ustawic swiatla w razie "W"...
oczywiscie zalecam, w jak najkrotszym czasie, wizyte w stacji diagnostycznej... na kontrole
jest to sposob domowy, ktorym mozna ustawic swiatla w razie "W"...
oczywiscie zalecam, w jak najkrotszym czasie, wizyte w stacji diagnostycznej... na kontrole
Arkana , Captur , Mii
byly: 323, Tribute, M6, M2, M5, Toledo, Mii, Rapid...
byly: 323, Tribute, M6, M2, M5, Toledo, Mii, Rapid...
Słuchajcie, wymieniałem silniczki jakieś 2 miesiące temu i od miesiąca parują mi reflektory w środku. Lampy złożyłem używając fabrycznego kleju, na który były sklejone, ale nie miałem do dyspozycji opalarki, lecz jedynie zwykłą suszarkę. 2-3 tygodnie temu wymontowałem lampy i doszczelniłem silikonem z zewnątrz aplikując go w szczelinę na łączeniu. Mimo tego lampy nadal parują.
Co powinienem zrobić? Rozebrać lampy, usunąć fabryczny klej i "napakować" w rowek w korpusie silikonu i szybko docisnąć klosz do korpusu?
Silikon, jakiego używałem, to:
Aha, zapomniałem dodać, że lampy zaczynają parować dopiero po włączeniu świateł mijania, a tak to widoczna jest "namiastka" pary wodnej na rogu lampy od strony wlotu powietrza.
Co powinienem zrobić? Rozebrać lampy, usunąć fabryczny klej i "napakować" w rowek w korpusie silikonu i szybko docisnąć klosz do korpusu?
Silikon, jakiego używałem, to:

Aha, zapomniałem dodać, że lampy zaczynają parować dopiero po włączeniu świateł mijania, a tak to widoczna jest "namiastka" pary wodnej na rogu lampy od strony wlotu powietrza.
Jak czyściłem swoje, to usunąłem cały fabryczny klej i zalałem sylikonem sanitarnym, bezbarwnym. Wydaje mi się, że dosyć szczelnie udało mi się je poskładać. Jednak pomimo to czasem widzę niewielkie ilości pary od środka. Na wyłączonych światłach.



Witam mam pytanie odnośnie postu na temat naprawy czujnika na tylnej belce samopoziomowania ksenonów. Szukam szukam i nie mogę wyszukać wiem że był taki temat i były zdjęcia nie dodałem sobie do ulubionych i teraz ciężko wyszukać ma ktoś może namiar na ten post z góry dziękuję mam problem z ksenonami i przed świętami będę z tym walczyć i przydało by się wsparcie. Dzięki za odpowiedź. a mam jeszcze jedno pytanie z innej beczki przy okazji czy przy włączaniu ksenonów na desce rozdzielczej zapala się kontrolka świateł mijania bo niedawno kupiłem samochód wydawało mi się że wcześniej była na środku pomiędzy zegarami czy to tylko mi się wydawało? dzięki za odpowiedź.
- Od: 6 paź 2012, 17:16
- Posty: 24
- Auto: Mazda 6 kombi 2006r diesel2,0
Cześć.
Postanowiłem zrobić coś ze światłami mijania przednimi. Wraz ze szwagrem postanowiliśmy sprawdzić, czy puszczenie nowych grubszych przewodów z przekaźnikami coś pomoże. Okazało się, że położenie nowego przewodu na plusie nie ma sensu. Podczas próby moc świateł praktycznie się nie zmieniła. Wpadliśmy na pomysł sprawdzenia nowych przewodów na minusie. Tutaj różnica była już widoczna, jednak nie była ona kolosalna. Mimo wszystko moja madzia otrzymała nowe kable na masę do świateł przednich mijania. Zastanawiam się co jeszcze mogę zrobić, żeby poprawić widoczność bez rozbierania lamp (żarówki mam wymienione na Tungsram +90%). Jakieś pomysły???
Postanowiłem zrobić coś ze światłami mijania przednimi. Wraz ze szwagrem postanowiliśmy sprawdzić, czy puszczenie nowych grubszych przewodów z przekaźnikami coś pomoże. Okazało się, że położenie nowego przewodu na plusie nie ma sensu. Podczas próby moc świateł praktycznie się nie zmieniła. Wpadliśmy na pomysł sprawdzenia nowych przewodów na minusie. Tutaj różnica była już widoczna, jednak nie była ona kolosalna. Mimo wszystko moja madzia otrzymała nowe kable na masę do świateł przednich mijania. Zastanawiam się co jeszcze mogę zrobić, żeby poprawić widoczność bez rozbierania lamp (żarówki mam wymienione na Tungsram +90%). Jakieś pomysły???

Pozdrawiam. Qdłaty25.
Witam sprawdzałem wczoraj jeszcze i u mnie jest tak jak odpalę silnik i włączę światła (ksenony) to widać jak powoli się rozjaśniają i jest wszystko ok jednak nie wykonują ruchu pionowego nie ma poziomowania ale jak najpierw włączę światła a później przekręcę kluczyk do momentu zapalenia kontrolek to lampy wykonują ruch pionowy poziomują się. Żeby nie odpalać na włączonych światłach bo wyczytałem że to szkodzi to gaszę je odpalam silnik i ponownie załączam i widać na przykład na ścianie budynku że są w tej pozycji co się wcześniej ustawiły. Czytałem posty i widziałem że takie przypadki często się zdarzały czy poradził sobie ktoś z tym?? Bo obstawiam że czujnik jest w takim o silniczki w reflektorach również więc co jest nie tak. Światła zawsze świecą dobrze nie mrugają i nic innego się nie dzieje poza tym poziomowaniem. dzięki za wszelką pomoc.
- Od: 6 paź 2012, 17:16
- Posty: 24
- Auto: Mazda 6 kombi 2006r diesel2,0
Jak dla mnie to wszystko u Ciebie gra. Po zapaleniu zapłonu lampy wykonują ruch dół góra i nie ma znaczenia czy masz zapalone światła czy nie. Jak odpalisz silnik i włączysz światła to nie widzisz tego ruchu bo wykonał on się już wcześniej. Generalnie zasada jest taka zapal zapłon poczekaj chwilę i odpalaj silnik a potem światła wtedy poziomowanie nie powinno sprawiać problemów.
Klikanie na "cytat" – który powoduje cytowanie całego ostatniego posta mija się z celem(jest niepotrzebne i sztucznie wydłuża wątek).
Dlatego bardzo proszę o używanie cytowania tylko, jeżeli odnosi się do części wypowiedzi(a nie całości), oraz w przypadku odpowiedzi na post, który nie jest ostatnim w wątku.
Dziękuję
Klikanie na "cytat" – który powoduje cytowanie całego ostatniego posta mija się z celem(jest niepotrzebne i sztucznie wydłuża wątek).
Dlatego bardzo proszę o używanie cytowania tylko, jeżeli odnosi się do części wypowiedzi(a nie całości), oraz w przypadku odpowiedzi na post, który nie jest ostatnim w wątku.
Dziękuję
A nie powinno być tak że najpierw odpalam silnik i dopiero potem włączam światła i wykonywany jest ruch dół potem góra (światła się poziomują) i ruszamy?? Bo teraz jest jak napisałem muszę najpierw włączyć światła potem zapłon (wyczytałem że nie można odpalać silnika na włączonych ksenonach bo szkodzi przetwornicy przy reflektorze) więc tylko przekręcam kluczyk do włączenia się kontrolek światła się ustawiają poziomują wyłączam światła odpalam silnik i załączam światła trochę to dziwne. W innych samochodach widziałem że po odpaleniu silnika i włączeniu świateł jest ten ruch dół góra za każdym razem jak się włącza światła. Wydaje mi się że coś jest nie tak.
- Od: 6 paź 2012, 17:16
- Posty: 24
- Auto: Mazda 6 kombi 2006r diesel2,0
No właśnie czyli coś jest nie tak. Może spotkał się ktoś z podobnym problemem i poradził sobie z tym?? Przeczyszczę jutro te kable od masy pod filtrem powietrza i po drugiej stronie oraz sprawdzę wszystkie wtyczki przy światłach. Zobaczę jaki będzie efekt. Jeśli ktoś ma jakieś inne opcje to proszę o sygnał. A mam jeszcze jedno pytanie trochę nie na temat czy jak załączę ksenony to jest jakaś kontrolka na desce rozdzielczej od świateł mijania
czy nie ma żadnej?? dzięki
- Od: 6 paź 2012, 17:16
- Posty: 24
- Auto: Mazda 6 kombi 2006r diesel2,0
Kolego wszystko jest u Ciebie ok. Ja też mam ksenony i takie samo zachowanie. Jeśli najpierw włączysz światła a potem zapłon to po prostu widać jak się same ustawiają.
Natomiast jeśli najpierw włączysz zapłon to tego po prostu nie widać, ale powinno być słychać. A po odpaleniu auta i włączeniu świateł są one już ustawione tak jak powinny.
Natomiast jeśli najpierw włączysz zapłon to tego po prostu nie widać, ale powinno być słychać. A po odpaleniu auta i włączeniu świateł są one już ustawione tak jak powinny.
Kiedyś jak nie byłem pewny czy poziomowanie działa, to obciążałem tył samochodu i po chwili było widać, że lampy zmieniają pozycję (lekko się obniżają). Myślę, że powinieneś sobie taki test zrobić i będzie wszystko wtedy jasne.
Ja niedawno kupiłem ten samochód i nie zwracałem uwagi na to ale coraz wcześniej robiło się ciemno i jadąc w miejscu gdzie droga jest nieoświetlona przed samochodem jakieś ~3, 4m widać było linię równoległą do maski i załamującą się na pobocze z prawej strony. Światła były słabe zacząłem więc czytać tu na forum i zwróciłem się z prośbą o pomoc jak to jest z tym poziomowaniem. Międzyczasie poczyściłem te przewody od masy po prawej i lewej stronie (jeden jest pod filtrem). Nie wiem czy to miało jakikolwiek wpływ ale światła poprawiły się, jest sto razy lepiej. Faktycznie patrząc w reflektor na wyłączonych światłach, a druga osoba przekręca zapłon to lampy się poziomują, dlatego po włączeniu tego nie widać bo są już ustawione. Wszystko zatem jest teraz w porządku nie ma tej linii tuż przed samochodem i dużo więcej jest na drodze oświetlone. Nie wiem tylko co pomogło przeczyszczenie tych styków czy włączanie świateł na zapłonie kilka razy. Teraz jest ok ale sprawdzę czy działa jeszcze w te właśnie sposób jak będzie stał przed blokiem obciążę tył i zobaczę jak się zachowają światła. Dzięki za pomoc.
- Od: 6 paź 2012, 17:16
- Posty: 24
- Auto: Mazda 6 kombi 2006r diesel2,0
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6