Pasy bezpieczeństwa
wyglada na rozjechany mechanizm blokady pasa...
bo po zacieciu sie, jak bo popuscimy, to powinien sie on odblokowac...
bo po zacieciu sie, jak bo popuscimy, to powinien sie on odblokowac...
Skoda Rapid , Mii FR-line 1.0
byly: Mazda 323 BG, Tribute, M6 GG, M5 CR i M2 DE, SEAT Mii SE 1.0, Seat Toledo NH S 1.2
byly: Mazda 323 BG, Tribute, M6 GG, M5 CR i M2 DE, SEAT Mii SE 1.0, Seat Toledo NH S 1.2
Nie wiem jak to jest do końca w mazdzie, ale w niektórych markach samochodów pasy są skonstruowane w taki sposób że jak się rozwinie je do końca to później można tylko zwinąć do końca (po częściowym zwinięciu nie można rozciągnąć) właśnie po to żeby mocno umocować fotelik, ale w tym przypadku piszesz że dzieje się tak w czasie rozwijania.
A nie prościej byłoby sprawdzić jak pasy zachowują się z drugiej strony i wyciągnąć wnioski
A nie prościej byłoby sprawdzić jak pasy zachowują się z drugiej strony i wyciągnąć wnioski
Po swojemu odkrywam to co już odkryte.
koledzy... nie mowimy o montazu fotelika... tylko o zapinaniu dziecka (wiekszego) w foteliku (jednym pasem)...
PANDA16 napisał(a):Problem polega na tym że pas jest rozwinięty do pewnego momentu, potrzebujesz go jeszcze trochę pociągnąć żeby zapiąć a tutaj pas się zacina i koniec.
Skoda Rapid , Mii FR-line 1.0
byly: Mazda 323 BG, Tribute, M6 GG, M5 CR i M2 DE, SEAT Mii SE 1.0, Seat Toledo NH S 1.2
byly: Mazda 323 BG, Tribute, M6 GG, M5 CR i M2 DE, SEAT Mii SE 1.0, Seat Toledo NH S 1.2
Nie wiem czy Wszyscy mnie dobrze zrozumieli więc opisze to "łopatologicznie":
1. Fotelik leży na tylnym siedzeniu (nie jest przypięty żadnym pasem),
2. Dziecko (4 lata) siada w foteliku,
3. Biorę pas i zapinam dziecko, i tutaj pojawia się problem (nie zawsze) polegający na tym że po rozwinięciu pasa do pewnego momentu (pas rozwijam powoli) pas się blokuje. Nie mogę go rozwinąć dalej (żeby zapiąć dziecko), pomimo lekkiego zluzowania nie jestem w stanie dalej go rozwinąć!
Pas muszę zwinąć do końca i dopiero wtedy się rozwija. Jak już wcześniej pisałem pas przechodzi przez takie "ucho" fotelika. Żeby zwinąć pas całkowicie muszę go wyciągnąć z tego ucha a to jest uciążliwe i na dłuższą metę szlak może człowieka trafić
1. Fotelik leży na tylnym siedzeniu (nie jest przypięty żadnym pasem),
2. Dziecko (4 lata) siada w foteliku,
3. Biorę pas i zapinam dziecko, i tutaj pojawia się problem (nie zawsze) polegający na tym że po rozwinięciu pasa do pewnego momentu (pas rozwijam powoli) pas się blokuje. Nie mogę go rozwinąć dalej (żeby zapiąć dziecko), pomimo lekkiego zluzowania nie jestem w stanie dalej go rozwinąć!
Pas muszę zwinąć do końca i dopiero wtedy się rozwija. Jak już wcześniej pisałem pas przechodzi przez takie "ucho" fotelika. Żeby zwinąć pas całkowicie muszę go wyciągnąć z tego ucha a to jest uciążliwe i na dłuższą metę szlak może człowieka trafić
- Od: 20 lut 2011, 21:45
- Posty: 55
- Skąd: Kraków
- Auto: M6 -2.0 Diesel (CiTD) GY 136KM
Ja mam podobny problem ale nie przy zapinaniu dziecka lecz później jak mała wychyla się w foteliku po zapięciu pasa. Pas się blokuje i dzieciak marudzi bo nie może się ruszyć. Odblokowanie polega na całkowitym zwinięciu pasa. Niby jest to dobre bo blokuje dzieciaka aby nie wypadł ale ogranicza jego ruchy. Wygląda, że tak ma być i można do tego dziecko przyzwyczaić. Nie ma znaczenia z której strony z tyłu jest zamontowany fotelik.
- Od: 6 cze 2011, 19:59
- Posty: 10
- Skąd: Lublin
- Auto: Mazda 6 GG 2L benzyna
Siemka.
Co to znaczy zaplątane?? Daj może jakieś zdjęcie jak to wygląda. Do tego najlepiej użyć jakiejś przedłużki, żeby większy moment na śrubę zadziałał.
Co to znaczy zaplątane?? Daj może jakieś zdjęcie jak to wygląda. Do tego najlepiej użyć jakiejś przedłużki, żeby większy moment na śrubę zadziałał.
- Od: 11 lip 2014, 23:28
- Posty: 200 (0/5)
- Skąd: Cork/ Łódź
- Auto: Mazda6 GG L8 '06 Sakata 1.8 16V Comfort
Witam wszystkich.
Mam pytanie odnosnie pasow bezpieczenstwa pasazera. Otoz nie piszczy jak sa nie zapiete.
Natomiast gdy ja nie zapne tj od kierowcy, to piszczy.
Czy to norma, czy powinno pikac jak pasazer odepnie pas.
Mam pytanie odnosnie pasow bezpieczenstwa pasazera. Otoz nie piszczy jak sa nie zapiete.
Natomiast gdy ja nie zapne tj od kierowcy, to piszczy.
Czy to norma, czy powinno pikac jak pasazer odepnie pas.
Czyli wszystko u mnie ok, tak ?
Dziękuję Ci ela323f że choć Ty odpowiedziałaś na moje pytanie.
Browarek dla Ciebie.
Browarek dla Ciebie.
Wiec moge spac spokojnie
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6