Klub MazdaSpeed

Yapa · przez **Yapa** » 27 kwi 2009, 22:54

nie wiem, dla mnie wszystko w tym samochodzie jest ok, poza cenami przeglądów i potencjalnymi kosztami napraw, ale to już urok wszystkich samochodów z tej dekady. ale nie mam wielkiego porównania, to dopiero moje drugie auto i pierwsze z klimą

Maciej Loret · przez **Maciej Loret** » 28 kwi 2009, 11:03

misopi napisał(a):to jednak kiepskie są fotele

Na pewno lepsze można znaleźć, ale żeby kiepskie?

misopi napisał(a):pseudo-auto klimatyzacja

Dlaczego pseudo? Ode mnie mały minus za tylko jedną strefę i brak jednoczesnej widoczności temp. ustawionej oraz zewnętrznej...

misopi napisał(a):brak regulacji grzania foteli (potrafią parzyć)

Regulacji brak, choć dla mnie to gadżet z rodzaju zmiany koloru nadwozia do aktualnego koloru torebki.
Nie wystarczy je wyłączyć po kilku minutach jak się robi ciepło w tyłek?

misopi napisał(a):nisko biorące sprzęgło, brak współpracy z radiem CB (jeden wielki, nieusuwalny trzask) itd...

Tematy o sprzęgle i o CB istnieją – może znajdziesz tam jakieś wskazówki...

misopi napisał(a): zakupie spodziewałem się otrzymać wiele, wiele więcej.

Każde auto ma jakieś wady...

Myjk · przez **Myjk** » 28 kwi 2009, 11:28

Maciej Loret napisał(a):Dlaczego pseudo? Ode mnie mały minus za tylko jedną strefę i brak jednoczesnej widoczności temp. ustawionej oraz zewnętrznej...

Oraz, że nie jest zawsze automatycznie włączona przy przekręceniu stacyjki

Maciej Loret napisał(a):Nie wystarczy je wyłączyć po kilku minutach jak się robi ciepło w tyłek?

Jak się nie ma do czego przyczepić, to każdy powód dobry.

Ale fakt, wydajność grzania foteli w M6 tyłek jest bardzo wysoka.
Z dwojga złego wolę jednak żeby grzały mocniej, niż żeby nie dogrzewały...

Maciej Loret napisał(a):Tematy o sprzęgle i o CB istnieją – może znajdziesz tam jakieś wskazówki...

Po za tym że CB pierdzi (i pierdzi w przypadku każdego diesla na CR a nie tylko Mazdy), to zawsze myślałem, że nisko biorące sprzęgło jest zaletą i oznaką sprawnego sprzętu – a nie wręcz przeciwnie.... ale może to tylko kwestia definicji.

Maciej Loret · przez **Maciej Loret** » 28 kwi 2009, 11:34

Myjk napisał(a):
Maciej Loret napisał(a):Dlaczego pseudo? Ode mnie mały minus za tylko jedną strefę i brak jednoczesnej widoczności temp. ustawionej oraz zewnętrznej...

Oraz, że nie jest zawsze automatycznie włączona przy przekręceniu stacyjki

A dokładniej, że nie ma możliwośći takiego ustawienia by się włączała, bo nie każdemu może to pasować...
Ale za to wystarczy jej nie wyłączać i wszystko jest w normie... hahaha

krzych · przez **krzych** » 28 kwi 2009, 22:09

A mnie tam odpowiada ze sie klima sama nie wlacza, siegnac do "auto" nie problem.

A fotele sobie mozna oslabic jak komu pupę parzy, wystarczy rezystancje dodatkowa wstawic i po klopocie – daj do elektryka zamiast narzekac albo lepiej sam sobie zaloz nawet, to proste jak budowa cepa

krzych · przez **krzych** » 28 kwi 2009, 22:22

Myjk napisał(a):
mr_t napisał(a):Pracuje nad sobą krzywy

Musisz się bardziej starać, bo krzychu Ci konkurencję robi. W zasadzie to już dawno Cię przeskoczył...

Myjk, ja mialem 10 letnie prawie Polo. Oprocz tego ze cos tam stukalo bardzo delikatnie jakby panewka (coz, szrzowalem maluchem) nic mu sie nigdy nie dzialo ani dzwiekowo, ani nie luzowalo i latalo, ani nie wymagalo regulacji a ni w ogole nic mimo ze technika o wiele mniej zaawansowana i naprawde mialo sie co psuc. Zatarla sie tylko tylka wycieraczka calkiem mechanicznie i zamek w klapie cos tez sie zaciera co jakis czas i trzeba pryskac, ale przynajmniej wiadomo co sie dzieje. A ze w Mazdzie czasem cos zaklekocze, cos zastuka, na jakichs obrotach terkocze, pod piszczalkami jest szpara, w oslonie lampy tylnej na gorze (stop) jest luz taki ze sie wygina, wypada czasem oslona od tylnego swiatla z klapy, sprezarka od klimy warczy, klima faktycznie nie trzyma temperatury stalej mimo czujnika naslonecznienia (stalej w sensie odczuc uzytkownika) i trzeba krecic jak koledzy slusznie twierdza, paliwo trza lac zwykle ON bo inne moze zaszkodzic, olej trzeba sprawdzac co tydzien, ale najpierw sie trzeba nauczyc jak, bo za pierwszym razem juz chcialem dzwonic po lawete jak zobaczylem poziom, ale po telefonie do Jaksy dowiedzialem sie ze trzeba na zimnym (w Polo czy Golfie nie ma roznic) itp.

Dodam, ze to nie tylko Polo takie fajne jest, bo mojej rodzicielki Golf tez bez zarzutu dziala procz zacietych jednych drzwi raz, ale po przeczyszczeniu dzialaja jak zloto.

Koledze w FOcusie tez jakos sie nic nie psuje mimo ze Ford gowno wort...

Kurde, jakos to zabawne wszystko, wiem, wiem, ostrzegales przed uzywanym, ale wyobraz sobie ze Focusow uzywanych sprawnych widzialem juz trzy, Golfow tez pare, kilka, nawet Seciento sie nie psuje i zawsze tak samo z niego slychac, a nie za kazdym dniem inne dzwieki...

Moze ten silnik to jakis nowy dowod teorii chaosu, ze zrobisz byle jak a i tak bedzie dzialac?

Jeden popyrka, drugi postuka, jeden pusci baka, ale wszystkie pojada z kopytem?

Moze i tak, i jesli tak to bede raczej zadowolonym uzytkownikiem, ale jak na razie jestem przerazonym uzytkownikiem.

I... dziekuje za kilka slow ironii, bede pamietal zeby sie wiecej nie powstrzymywac

PS. A moze Tobei slon na ucho nadepnal i okulary nosisz i dlatego wszystko gra i buczy?

Myjk · przez **Myjk** » 28 kwi 2009, 23:07

Dobra, ja wymiękam... i faktycznie, "to już nawet nie jest śmieszne, to tragiczne..."

krzych · przez **krzych** » 28 kwi 2009, 23:14

Tak, jest tragiczne to, ze kupiles sobie nowke sztuke Mazde i polemizujesz z ludzmi o kolpotach z uzytkowaniem Mazdy.

Masz okazje, mozemy w piatek postawic obok siebie dwie Mazdy i porownac odglosy, ich prace, ogolnie ich stan. Jesli okaze sie, ze Twoja Mazda ("nowka") pracuje jak moja dwu i pol roczna, bede sie kajal na forum i uznam swoje ucho za szkodliwe (coz, nie zawsze jest dobrze miec dobry sluch), ale jesli nie, jesli okaze sie, ze to co slysze jest dokladnie rozne od tego co Ty masz, co wtedy? Bedziesz mial odwage przyznac, "tak, Mazda sie psuje"?

...

Myjk · przez **Myjk** » 28 kwi 2009, 23:21

Nie, bo życiu nie przyjdzie mi do łba porównywać nowego samochodu z samochodem używanym.
Jak to jest dla Ciebie zbyt trudne do ogarnięcia, że samochód się zużywa, to już nie moja brocha.

Maciej Loret · przez **Maciej Loret** » 28 kwi 2009, 23:22

krzych napisał(a):Tak, jest tragiczne to, ze kupiles sobie nowke sztuke Mazde i polemizujesz z ludzmi o kolpotach z uzytkowaniem Mazdy.

Ludzie mają kłopoty, bo żadne auto nie jest od wolne od wad. Chociaż tak sprawy klimatyzacji jak i sprzęgła uważam za jakieś tematy zastępcze.... Klimatyzacja jak to klimatyzacja, ustawiasz temperaturę i zapominasz... Sprzęgło jak to sprzęgło, wciskasz i tyle...

krzych · przez **krzych** » 28 kwi 2009, 23:36

Myjk napisał(a):Nie, bo życiu nie przyjdzie mi do łba porównywać nowego samochodu z samochodem używanym.
Jak to jest dla Ciebie zbyt trudne do ogarnięcia, że samochód się zużywa, to już nie moja brocha.

Trudne to jak widze jest dla Ciebie do ogarniecia ze samochody psuja sie po latach, a jak wczesniej to jest chryja (parzt powyzej 2,5 roku to standardowy okres gwarancyjny – nie wszystkie koncerny limituja go kilometrami).

Owszem, nie spodziewalem sie cudu po samochodzie z niemiec i nie duskutuje o tym _ze_ sie psuje tylko _jak_ sie psuje, bo chce dojsc do tego co mu jest, naprawic i sie nim cieszyc. Niestety Ty wlaczasz sie do dyskusji niczego nie wyjasniajac, a jedynie zaprzeczajac "ze przeciez nic sie nie psuje". Niepotrzebnie zupelnie wdawalem sie w dyskusje z Toba, bo widze, ze nic nie daje informowanie Cie o tym, ze jednak.

Jeszcze raz zaproponuje Ci konfrontacje auta rocznego (dobrze pamietam?) z dwu i pol rocznym. Jesli _klamalem_ i nic podejrzanego w moim nie slychac, bede sie kajal. jesli natomiast _nie_klamalem_ to wypraszam sobie na przyszlosc jakiekolwiek uwagi o tym, ze jestem malkontentem. Pisze _bo_jest_. Stwierdzam fakty. Nie umiesz pomoc, trudno, nie mam do Ciebie pretensji.

PS. Za wszystkie usterki zaplacisz karta MasterCard, mina jednego z nas moze byc... bezcenna

PS2: Macku, tu nie o klime chodzi, terkotanie klimy to tak przy okazji, to ze dziwacznie sie wlacza i wylacza tez przy okazji, olac – nabije od zera, moze problem zniknie, moze ucichnie – olac. Ale terkotanie vacuum/egr/czy co to tam jest lub klepanie metaliczne jakos nie przywodzi mi na mysl niczego latwo usuwalnego choc Jarek wierzy w Forte i jego czyszczenie co zamierzam zrobic za jego rada na poczatku. Ogolnie chyba przestane dyskutowac o tym co podejrzewam, bo widze, ze i tak niczego sie nie dowiaduje, a zaczne opisywac dopiero po tym jak Jarek mi naprawi/wyreguluje co to bylo ku przestrodze innym ktorzy nie daj Boze zaczna pytac, bo ich Myjk zjedzie jak mnie.

Myjk · przez **Myjk** » 28 kwi 2009, 23:56

krzych napisał(a):Niestety Ty wlaczasz sie do dyskusji niczego nie wyjasniajac, a jedynie zaprzeczajac

Jasne, oleju też się nie da skutecznie sprawdzić nie zostawiając auta na noc... tiaaa...
To zapewne też różnica wieku naszych aut? Bo jak dla mnie to problem użytkownika, koniec i kropka.

Jaksa · przez **Jaksa** » 29 kwi 2009, 00:06

krzych napisał(a): choc Jarek wierzy w Forte

Jak i wielu moich klientów , dzisiaj przekonał sie kolega Grzegorz ( naprawy Comprexów ) dzwoniąc do mnie po czyszczeniu – sam go zapytaj.

krzych napisał(a):Jeszcze raz zaproponuje Ci konfrontacje auta rocznego (dobrze pamietam?) z dwu i pol rocznym

A ja postawię swoja miedzy waszymi i posłuchamy <lol>

ktora pracuje najciszej

Krzysiu , nie bierz wszystkiego tak do siebie , samochód uzywany zawsze bedzie mial jakies problemy , na Twoje problemy proponuje lepsze audio w madzi w przeciwnym razie staniesz sie niewolnikiem tego zelaza <lol>

Maciej Loret · przez **Maciej Loret** » 29 kwi 2009, 00:13

Jaksa napisał(a):[...]na Twoje problemy proponuje lepsze audio w madzi

Chyba mylimy lepsze z głośniejszym?

krzych · przez **krzych** » 29 kwi 2009, 00:16

Jaksa napisał(a):
krzych napisał(a): choc Jarek wierzy w Forte
Jak i wielu moich klientów , dzisiaj przekonał sie kolega Grzegorz ( naprawy Comprexów ) dzwoniąc do mnie po czyszczeniu – sam go zapytaj.

Poczytalem troche, skoro zalecasz, zastosuje sie slepo wierzac, aczkowiek licze na to, ze dowiem sie co to puka.stuka/terkocze itp. – wole zapobiegac niz leczyc.

Jaksa napisał(a):
krzych napisał(a):Jeszcze raz zaproponuje Ci konfrontacje auta rocznego (dobrze pamietam?) z dwu i pol rocznym
A ja postawię swoja miedzy waszymi i posłuchamy ktora pracuje najciszej

Ba! Z dzika przyjemnoscia! Przynajmniej dowiem sie JAK powinien pracowac prawdziwie sprawny diesel!

Jaksa napisał(a):Krzysiu , nie bierz wszystkiego tak do siebie , samochód uzywany zawsze bedzie mial jakies problemy , na Twoje problemy proponuje lepsze audio w madzi w przeciwnym razie staniesz sie niewolnikiem tego zelaza

Latwo Ci mowic, bo to nie Ty placisz za ew. naprawy. Jak wyzej napisalem, wole zapobiegac jesli to mozliwe, dlatego dociekam.

Audio mi odpowiada, lubie basy jako ex basista, sekcja rytmiczna i ogolnie maniak dobrej muzy, ale wole suba w kole niz kolumbryne w bagazniku, a tez na razie nie stac mnie na wymiane Boza na inny, bo wiaze sie to z wymiana po calosci. Moze sie skusze na inne piszczalki jak znajde cos ciekawego w tym zakresie impedancji ;-P (ale najpierw musze sprawdzic w jakim w zasadzie, bo nawet nie wiem – za bardzo jestem zajety sluchaniem Madzi

).

I staram sie nie wariowac, ale dzwiekow przybywa... Zreszta sam jutro posluchasz. Ide spac, bo w koncu zaspie

Dobranoc wszystkim

Jaksa · przez **Jaksa** » 29 kwi 2009, 00:27

Maciej Loret napisał(a):Chyba mylimy lepsze z głośniejszym

No tak.

krzych napisał(a):ale wole suba w kole niz kolumbryne w bagazniku

Rzecz gustu / słuchu .

krzych napisał(a):Zreszta sam jutro posluchasz.

Chętnie ....

krzych · przez **krzych** » 29 kwi 2009, 22:01

No i ze tak powiem pupa. Zerwalem sie specjalnie o 7 rano do Jarka, a tu samochod ani burknie przy nim. Jak to juz chyba ktos kiedys stwierdzil na forum, doktor Jaksa sama obecnoscia swoja leczy...

A tak powaznie, DPF akurat mial kaprys wypalac sie (jak zawsze pod kontrola, tylko go nie umiem obslugiwac) i wtryski pracowaly zupelnie inaczej... nic nie klepalo. Tyle tylko ze sie dowiedzialem, ze to jednak vacuum odnosnie brzeczenia. Zna ktos metode na vacuum?

Brzeczy niemilosiernie. Po przejechaniu polowy Warszawy i daniu w palnik, wrocilo terkotanie mimo nadal wypalajacego sie DPF.

Nawiasem, dzis osiagnalem szczyt mojej cierpliwosci... 180 km przejechane od tankowania, srednie spalanie rowne... bagatelka 14,2 litra... Od tankowania korki mialem mniejsze niz kiedy spalanie mialem 11,5 litra. Byc moze to GTL albo wtrysk... mam nadzieje, ze GTL. DPF nadal sie wypala od samego rana do powrotu do domu, jutro znow bedzie to robil, bo znow nie dokonczyl cyklu mimo ze jezdzilem Grochowska->Grojecka->Pulawska->Radzyminska, lacznie jakies 3 h jazdy i pilowanie w okolicach 3000 gdzie tylko sie dalo. Kocham DPF.

Myjk, z klima miales zapewne racje (choc nie sluchalem drugi raz w ciszy, ale zrobie to), tylko tyle, ze minelismy sie ze zrozumieniem – stwierdziles "wentylator klimy" – a ja pomyslalem wentylator klimy w srodku kabiny samochodu, czyli nawiewu – dzis Jarek mi pokazal o co Ci chodzilo. Moj blad.

Dobra, koncze wypowiadac sie w tym watku, bo to OT, – jesli ktos chce obserwowac co bylo dalej to w dieslu opisze jak sie czegos dowiem. Moderatorow przepraszam.

Yapa · przez **Yapa** » 29 kwi 2009, 22:12

krzych napisał(a):No i ze tak powiem pupa. Zerwalem sie specjalnie o 7 rano do Jarka, a tu samochod ani burknie przy nim. Jak to juz chyba ktos kiedys stwierdzil na forum, doktor Jaksa sama obecnoscia swoja leczy... język A tak powaznie, DPF akurat mial kaprys wypalac sie (jak zawsze pod kontrola, tylko go nie umiem obslugiwac) i wtryski pracowaly zupelnie inaczej... nic nie klepalo. Tyle tylko ze sie dowiedzialem, ze to jednak vacuum odnosnie brzeczenia. Zna ktos metode na vacuum? język Brzeczy niemilosiernie. Po przejechaniu polowy Warszawy i daniu w palnik, wrocilo terkotanie mimo nadal wypalajacego sie DPF.

sugeruję zainwestowanie w dobre audio

Maciej Loret · przez **Maciej Loret** » 29 kwi 2009, 22:25

Yapa napisał(a):sugeruję zainwestowanie w dobre audio

A po co? Zdecydowanie taniej i lepiej podkręcić głośność w tym co ma...

Yapa · przez **Yapa** » 29 kwi 2009, 23:25

Maciej Loret napisał(a):taniej

zgadza się

Maciej Loret napisał(a):lepiej

w coś w aucie trzeba zainwestować, by zapomnieć o tych wszystkich odgłosach oraz by było że człowiek zrobił coś dla auta

Klub MazdaSpeed

Serwis, obsługa i problemy z układem klimatyzacji

Kto przegląda forum

Moderator