Witam,
u mnie też roleta wydała dźwięk jakby coś pękło i przestała się zwijać.
Postąpiłem wg instrukcji zamieszczonej w tym temacie. Plastikowy sworzeń wyjąłem dwoma palcami wcześniej rozwiercając wgniotki wiertłem 3 mm. U mnie oryginalne mocowanie było spękane u "wejścia sprężyny. Miejsce starego (uszkodzonego) mocowania wypełniłem klejem dwuskładnikowym, aby wzmocnić całość. Sworzeń obróciłem o około 90 st, przyłożyłem zaczep sprężyny i oparłem o niego grot lutownicy. Około 380 st C zrobiło swoje i metal wtopił się równiutko w plastik praktycznie zakrywając zaczep. Delikatnie przeszlifowałem dremerem nierówności, wsunąłem nieco przekręcony (w stosunku do pierwotnej pozycji) sworzeń i wykorzystałem istniejące otwory do wkręcenia przyciętych małych wkrętów (jak już ktoś wcześniej zrobił) i zabezpieczyłem termokurczem. Z długością wkrętów eksperymentowałem tak aby pręt swobodnie się poruszał.
Roletka śmiga lepiej niż poprzednio.
Nawinąłem 10 razy, wg mnie w zupełności wystarczy.
Jeśli w przyszłości ponownie się rozpadnie wtedy kupie metalowy sworzeń/ tulejke na alledrogo, a nie robiąc teraz wgniotek nie będzie potrzeby rozwiertywać obecnej rzeźby
